Spis treści
Agata Młynarska i Jurek Owsiak znają się od lat
Agata Młynarska od samego początku towarzyszy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Jak się okazuje, dziennikarka znała się z Jurkiem Owsiakiem już wcześniej.
– Bardzo dawno temu, prawie 35 lat temu, to były początki mojej pracy w telewizji, na korytarzu zatrzymał mnie Jurek i zaproponował mi współpracę. Mieliśmy od razu wspólną, jak to się mówi, fazę, złapaliśmy kontakt i zaproponował mi pracę w programie, mówiąc, że mam sobie siebie wymyślić i właściwie nie bardzo wie, co mam robić. Po prostu: Agata, wymyśl coś. No więc jakoś tak wspólnie wymyślaliśmy i przez dwa czy trzy lata robiliśmy ten program – mówiła w Jastrząb Post.
Dziennikarka wspomina początki WOŚP
Pierwszy finał odbywał się w roku 1993.
– Od tego dnia, I Finału WOŚP - 3.01.1993 roku, staliśmy się w Polsce lepszymi, weselszymi, odważniejszymi i bardziej kolorowymi ludźmi. Od 30 lat czerwone serducho to znak rozpoznawczy naszej wielkiej, wielopokoleniowej rodziny. Bijemy rekordy w zbieraniu kasy, ale przede wszystkim bijemy rekordy solidarności i lojalności. Zbieramy pieniądze, żeby pomagać chorym dzieciom. Ale oprócz kasy jeszcze w życiu coś się liczy… przyzwoitość, uczciwość, lojalność, zaufanie, prawda! O tym też jest WOŚP. To jest jej DNA! – pisała niegdyś Młynarska w mediach społecznościowych.
Jak dziennikarka opowiadała w telewizji TVN 24, pamięta, że podczas wydarzenia panowało pozytywne zamieszanie.
– Bardzo dużo ludzi wchodziło do studia, i oni wszyscy się bardzo cieszyli, i wkładali mi pieniądze gdzie popadnie. Ja miałam pieniądze za koszulą, w kieszeniach, pierścionki ponakładane(...) – mówiła.
Jak dodaje, dzieci wysypywały pieniądze z puszek na podłogę, więc trzeba było zamiatać je miotłami. W szarej Polsce wybuchła kolorowa bomba, w studiu telewizyjnym pojawiali się różni ludzie, w tym wyznawcy Hare Kryszna.
Podobny entuzjazm widoczny był na scenie i podczas licytacji. Bywało też, że na scenę zapraszane były spontanicznie osoby, by coś zaśpiewać. Na aukcje wystawiano nawet drobne rzeczy, jak rysunki. Do jednego z nich dziennikarka dodała w aukcji swojego buziaka, o czym zrobiło się głośno, a co bywało nawet komentowane jako niemoralne.
Z kolei w Onecie Rano opowiadała, że podczas pierwszego finału nie było scenariusza, ponieważ nikt jeszcze nie wiedział, jak wydarzenie będzie wyglądać. Studio było niemal puste. Znajdowały się w nim drabinki, udające półki i woreczki mające symbolizować przypływ pieniędzy.
Jak relacjonowała, przez korytarz telewizyjny przemierzały grupy ludzi, podskakując, podśpiewując albo „jacyś kolesie z dziwnych zespołów rockowych” oraz hary krysznowcy, którzy biegali po telewizji na bosaka, mimo że był styczeń.
– Pod koniec dnia, nagle, okazało się, że kasa hula po podłodze studia, że strażnicy muszą zamiastać kasę (...) i łapać ją do wielkich, plastikowych worów, bo pieniądze hulały wszędzie. I wtedy dopiero dotarło do nas, że trzeba się zabrać za to w sposób poważny, profesjonalny i orkiestra, fundacja, dochodziła do tego, w jaki sposób ma to działać. Wydaje mi się, że oprócz tego, że stworzyła coś niepowtarzalnego i jedynego w swoim rodzaju, to stworzyła też maszynę do przetwarzania tego wielkiego dobra, które płynie strumieniem od ludzi – opowiadała Młynarska.
Podkreśliła, że najważniejsza była wówczas energia młodych ludzi, których Jurek Owsiak za sobą pociągnął. Wówczas wyciągnięto do nich rękę bez pouczania i z kredytem zaufania.
Maciej Musiał posprząta ci mieszkanie! Co inne gwiazdy wystawiły na aukcje dla WOŚP?
Maciej Musiał proponuje posprzątanie mieszkania przy rytmach zapętlonego hitu „Explosion”, Kasia Sokołowska zaprasza na finał Top Model, a Mateusz Glen, znany w internecie jako Ta Jedna Ciotka, oferuj...
Agata Młynarska o modzie za czasów początków WOŚP
Dziennikarka podzieliła się na swoich social mediach wspomnieniami związanymi z modą. Jak pisała, musiała odnaleźć w pracy swój styl, a to wiązało się ze spójnością z jej osobowością:
Zaczynałam w 1989 roku jako „pani z telewizji”. Starałam się naśladowałać koleżanki. To one wyznaczały styl. Ale czy był mój?
Aż pojawił się program „Róbta co chceta” i potem #wośp
Odetchnęłam z ulgą, bo odnalazłam siebie.
W moim przerysowanym wizerunku „asystentki” Jurka Owsiaka mogłam dać wyraz swojej ekspresji. Sama sobie wymyśliłam i w domowej szafie wyszukałam ciuchy.
Kolejno okazało się, że została odsunięta ze stanowiska prezenterki w Dwójce ze względu na odmienny styl. Mimo tego, po kilku sezonach została przywrócona przez tego samego dyrektora.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 17-letnia Viki Gabor wprawiła fanów w osłupienie. Chodzi o jej usta [FOTO]
- Ula z "M jak miłość" zdjęła spodnie i się zaczęło! Chyra dorzucił do pieca | FOTO
- Rodzina Łukasza Nowickiego się powiększyła! Pochwalił się uroczym zdjęciem
- Znamy szczegóły przejścia Chajzerów do telewizji! Co z "Idź na całość"?