Jeszcze w środę - po negatywnym wyniku testu - wydawało się, że przebywająca od 29 stycznia w izolacji Maliszewska jest na dobrej drodze do tego, by wystartować w eliminacjach short tracku na swoim koronnym dystansie. Radość niestety nie trwała długo, bo przeprowadzony w czwartek kolejny test dał wynik pozytywny (prawo do opuszczenia kwarantanny dają dwa kolejne negatywne wyniki).
Sezon zaczął się wspaniale. Teraz Natalia Maliszewska walczy z czasem
Większość naszych sportowców poznaje olimpijskie areny dopiero teraz, bezpośrednio przed startami, ale w gronie nielicznych wyjątków jest reprezentacja w short-tracku, która jeszcze w listopadzie ubie...
Jak poinformował dziennikarz TVP Sport Sebastian Parfjanowicz, kolejny test również również był dodatni, co w praktyce przekreśla szanse Maliszewskiej na start na 500 metrów, bo eliminacje rozpoczynają się już w sobotę 7 lutego. O umożliwienie jej startu próbuje jeszcze walczyć Polski Komitet Olimpijski. Już w czwartek przypadek Polki został wówczas zgłoszony do Medycznego Panelu Eksperckiego z prośbą o warunkowe zwolnienie. Teraz PKOl szykuje kolejne odwołanie.
Jeśli zostanie odrzucone Maliszewskiej pozostaną jeszcze dwie szanse na medal. Niestety mniejsze, bo 500 metrów to dystans, na którym odniosła największe sukcesy w swojej karierze. To na nim wygrywała Puchar Świata i była jedną z faworytek zawodów olimpijskich. 9 lutego rozpocznie się rywalizacja na 1000 metrów i w sztafetach. Na 16 lutego zaplanowano z kolei rywalizację na 1500 metrów.