Przez te 7 nawyków możesz borykać się z przesuszoną skórą twarzy. Poznaj bolesną prawdę i wyeliminuj te błędy

Anna Moyseowicz
Opracowanie:
Nieświadomie możemy stosować szkodliwe nawyki pielęgnacyjne.
Nieświadomie możemy stosować szkodliwe nawyki pielęgnacyjne. Vitalina Nakonechna/ Getty Images
Sucha i napięta cera to, w szczególności latem, dość uciążliwy problem. Wyjaśniamy najczęstsze błędy popełniane w pielęgnacji, prowadzące do problemów z suchą skórą – od źle dobranego oczyszczania, po nakładanie kosmetyków w niewłaściwej kolejności. Sprawdź, czy nie masz któregoś z tych prostych, ale szkodliwych pielęgnacyjnych nawyków, a Twoja skóra szybko Ci za to podziękuje.

Spis treści

Lekarka medycyny estetycznej zdradza powody suchej skóry

W przypadku suchej skóry istnieje wiele czynników, które mogą pogarszać jej stan (i nie, nie chodzi o te oczywiste, jak picie niewystarczającej ilości wody).

Są to mniej znane nawyki, które mogły niepostrzeżenie wkraść się do codziennej rutyny pielęgnacyjnej i teraz po cichu sieją spustoszenie na przesuszonej cerze.

Te drobne błędy mogą niweczyć cały trud włożony w ochronę skóry przed przesuszeniem, ale na szczęście łatwo je naprawić. Lekarka medycyny estetycznej dr Christine Hall zdradziła wszystko, co warto w tym temacie wiedzieć… Oto 7 nawyków pielęgnacyjnych, które mogą przesuszać Twoją skórę.

Żel do mycia twarzy jest źle dobrany do typu skóry

Możliwe, że dotąd nie zwracałaś większej uwagi na swój żel do mycia twarzy – w końcu jest na skórze tylko przez chwilę, zanim spłynie do odpływu. Ale uwierz, negatywne skutki używania niewłaściwego kosmetyku do oczyszczania są ogromne.

– Osoby z suchą skórą zauważą, że żele pieniące nie tylko usuwają sebum i zanieczyszczenia, ale także część naturalnych olejów obecnych w skórze – wyjaśnia dr Hall. – Dla osób z cerą tłustą i skłonną do trądziku to w porządku, ale przy suchej skórze twarz może być napięta i niemal błyszcząca, bo żel jest zbyt wysuszający. Zamiast tego warto sięgnąć po delikatny, niepieniący się, kremowy preparat do mycia – radzi dr Hall.

Zbyt długo trwasz przy tej samej pielęgnacji

Serum, któremu byłaś wierna przez ostatnią dekadę, obecnie może już nie działać tak dobrze. Skóra zmienia się z wiekiem, a produkty, które sprawdzały się, gdy miałyśmy 30 i 40 lat, mogą nie być najlepszym wyborem po 50 czy 60 roku życia.

– Z wiekiem nasze gruczoły łojowe się zmniejszają i produkują mniej sebum (czyli składnika bogatego w ceramidy, który utrzymuje barierę skóry w dobrej kondycji). Wyobraź sobie barierę skóry jak cegły i zaprawę – komórki skóry to cegły, a zaprawa to tłuszcze, w tym ceramidy, cholesterol i kwasy tłuszczowe – tłumaczy dr Hall. – Bariera skóry chroni przed szkodliwymi czynnikami, jak zanieczyszczenia czy bakterie, a jednocześnie zapobiega utracie wody – dodaje.

Kobieta

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wraz z wiekiem nie tylko łatwiej tracimy wilgoć w skórze, ale też produkujemy mniej nawilżającego sebum, oba te czynniki prowadzą do przesuszenia. Dlatego tak ważne jest, by skupić się na produktach nawilżających i odżywczych.

Zbyt lekki krem nawilżający

Chłodzący żel do twarzy może mieć na opakowaniu napis „nawilżający”, ale dla bardzo suchej skóry to po prostu za mało.

– Z reguły bogatsze, gęstsze kremy dają lepsze efekty niż beztłuszczowe, żelowe nawilżacze – mówi dr Hall. – Warto szukać w kremach do bardzo suchej skóry lipidów i ceramidów, które odbudowują i wzmacniają barierę skóry.

Zbyt agresywne złuszczanie

Wszyscy słyszeliśmy o AHA i BHA, „sprytnych” kwasach w pielęgnacji, które często znajdują się w wygładzających tonikach czy rozjaśniających serum.

Jeśli są dobrze tolerowane, kwasy te mogą nadać skórze niesamowity blask. Ale dla wielu osób z wrażliwą cerą mogą być zbyt mocne i prowadzić do podrażnienia, naruszenia bariery skóry i nadwrażliwości – co skutkuje większym przesuszeniem.

– Na zewnątrz objawia się to zaczerwienieniem, wypryskami i stanem zapalnym, a skóra może być bolesna i szczypać po nałożeniu kosmetyków – wyjaśnia dr Hall.

Delikatniejszą alternatywą są PHA, które świetnie sprawdzą się, jeśli sucha skóra jest skłonna do podrażnień.

– PHA mają większe cząsteczki, więc nie penetrują skóry tak głęboko jak inne kwasy (np. AHA i BHA). Dzięki temu są odpowiednie dla skóry wrażliwej, a nawet przy schorzeniach takich jak egzema czy trądzik różowaty. Oprócz właściwości złuszczających, PHA mają też działanie antyoksydacyjne i nawilżające – mówi dr Hall.

Poleganie wyłącznie na kwasie hialuronowym

– Choć kwas hialuronowy to jeden z najbardziej znanych składników nawilżających, słynący z tego, że wiąże ponad 1000 razy więcej wody niż sam waży, jest też nowszy, mniej znany składnik – beta-glukan, który nawilża o 20% skuteczniej niż kwas hialuronowy – mówi dr Hall.

– Poza nawilżeniem, beta-glukan działa też antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie i silnie regenerująco – dodaje. To czyni go idealnym składnikiem do stosowania na suchą skórę.

Łamanie zasad stosowania retinolu

Jest kilka żelaznych zasad, które pozwalają uniknąć błędów z retinolem, jeśli ich przestrzegasz, oszczędzisz sobie tygodni przesuszenia i podrażnień.

– Większość osób przechodzi przez okres przesuszenia, zaczerwienienia, a nawet bolesności, gdy zaczyna stosować retinol w pielęgnacji – mówi dr Hall. – Klucz to zacząć od niskiego stężenia, nakładać tylko na dobrze osuszoną skórę (umyj twarz i odczekaj 20 minut przed aplikacją), omijać okolice oczu, ust i nosa, i stosować raz w tygodniu na początek.

– Stopniowo można zwiększać częstotliwość do dwóch razy w tygodniu, potem trzech i tak dalej, aż skóra się przyzwyczai. Wtedy można przejść na wyższe stężenie – dodaje.

To wymaga trochę czasu i cierpliwości, ale efekty są tego warte.

Jeśli przesuszenie i podrażnienia się utrzymują, warto wypróbować tzw. „technikę kanapki”. Polega ona na tym, że najpierw nakładasz cienką warstwę nawilżającego serum lub kremu, potem retinol, a na koniec jeszcze raz produkt nawilżający.

Zapominanie o olejkach do twarzy

– Olejki do twarzy są przydatne dla osób z bardzo suchą skórą, gdy stosuje się je jako ostatni etap pielęgnacji – wyjaśnia dr Hall. – Zatrzymują nawilżenie z wcześniejszych kosmetyków, bo tworzą na skórze barierę niczym folia spożywcza, zapobiegając odparowywaniu.

Jednak ponieważ olejki tworzą barierę, absolutnie kluczowe jest, by nakładać je na sam koniec pielęgnacji – produkty nałożone później nie będą już w stanie przeniknąć przez warstwę olejku.

Źródło: Woman&Home/PPG

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet