Alarm w Oknie Życia w Tarnowie u sióstr józefitek
Czujka w oknie życia przy ul. Mościckiego wzbudziła się w czwartek (15 lipca) przed południem. Połączone z nią dzwonki odezwały się w kilku miejscach domu prowincjalnego Zgromadzenia Sióstr św. Józefa w Tarnowie.
- Początkowo myślałyśmy, że to jakiś głupi wybryk, jakich zdarzało się dotąd niestety wiele. Wskazywała na to pora dnia, w zasadzie sam jego środek, kiedy rozległ się alarm. Kiedy jednak jedna z sióstr dobiegła jako pierwsza do okna, zobaczyła w nim dziecko – relacjonuje dla gazety Krakowskiej siostra Pacyfika Pławecka, przełożona domu sióstr józefitek w Tarnowie.
Jak się okazało to nie noworodek, ale niemowlak – około roczny chłopiec.
- Dziecko było spokojne, ubrane i zadbane, nakarmione, wyglądało na zdrowe – wyjaśnia siostra Pacyfika.
O znalezionym we Oknie Życia dziecku natychmiast powiadomione zostały odpowiednie służby – policja, ośrodek adopcyjny, sąd rodzinny, MOPS, a na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Ratownicy zajęli się niemowlakiem i zawieźli go do szpitala.
Siostra przyznaje, że razem z dzieckiem w Oknie Życia były zostawione również spakowane rzeczy osobiste. Nie zdradza tego, czy był jakiś list.
Co się stanie z chłopcem?
To już piąte dziecko znalezione w tarnowskim Oknie Życia w ciągu 12 lat od jego powstania. O dalszym losie chłopca – podobnie jak to miało miejsce w poprzednich przypadkach - zdecyduje sąd rodzinny. Po wydaniu stosownego orzeczenia prawdopodobnie skierowane zostanie do adopcji. Możliwe, że wcześniej znajdzie się w rodzinie zastępczej.
Co to jest Okno Życia?
Okno Życia to bezpieczne miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Po otwarciu włącza się alarm, który wzywa opiekujące się oknem osoby – najczęściej są to siostry zakonne. Potem niezwłocznie uruchamiane są procedury medyczno-administracyjne, to znaczy powiadomione zostają pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny.
Okna Życia nie zastępują szpitali, gdzie matka może pozostawić noworodka zrzekając się praw rodzicielskich, ale są alternatywą dla porzucenia dziecka na śmietniku i pozbawienia go opieki, zwłaszcza przez matki ukrywające ciążę.