Z Malborka do "Down The Road". Paulina Czapla bohaterką trzeciego sezonu

Radosław Konczyński
materiały promocyjne TVN
Mieszkanka Malborka wzięła udział w trzecim sezonie programu „Down The Road. Zespół w trasie”, którego celem jest przełamywanie stereotypów dotyczących osób z zespołem Downa. Dla samych uczestników to przygoda życia. Tym razem przeżyli ją w Turcji, co wkrótce będą mogli obejrzeć telewidzowie.

„Down The Road” jest polską wersją belgijskiego formatu telewizyjnego, realizowaną przez TVN.

- Pierwszy sezon, który z entuzjazmem został przyjęty na polskim rynku, zmienił postrzeganie osób z zespołem Downa. W trakcie wyprawy bohaterowie skonfrontowali się z niesprawiedliwymi stereotypami i pokazali, że chcą żyć w pełnoprawny sposób – informują twórcy programu.

Sukces, dużo oglądalność sprawiły, że producenci poszli za ciosem i powstały kolejne edycje. Gospodarzem programu jest Przemysław Kossakowski, dziennikarz TTV, laureat TeleKamery 2021 w kategorii „Osobowość telewizyjna”. W czerwcu 2021 r. po raz trzeci ruszył w trasę z grupą osób z zespołem Downa, a wśród nich znalazła się 22-letnia Paulina Czapla z Malborka.

- To był mój pomysł, żeby zgłosić się do programu, bo oglądaliśmy dwa pierwsze sezony i bardzo mi się podobały. Najpierw wysłałam filmik, w którym musiałam się przedstawić. Opowiedziałam, co lubię robić, np. tańczyć, śpiewać. Powiedziałam, że urodziłam się w Walentynki. Potem czekaliśmy na informację i dostałam zaproszenie na casting do Warszawy – opowiada Paulina. - Pewnie spodobały się im włosy Pauliny – śmieje się pani Beata, mama bohaterki programu.

Rudowłosa 22-latka stanęła w Warszawie przed ekipą producencką i została zarzucona gradem pytań. Nie speszyły jej kamery, zrobiła dobre wrażenie i w kolejnym kontakcie z rodziną produkcja przekazała dobrą wiadomość.

Bardzo się ucieszyłam, że pojadę do Turcji. To był mój pierwszy samodzielny wyjazd. Z pozostałymi uczestnikami spotkaliśmy się dopiero na lotnisku. W Turcji przygody były super. Polubiłam pozostałych uczestników, cały czas mam z nimi kontakt – mówi Paulina.

Już sam przelot był nie lada gratką, bo uczestnicy podróżowali wynajętym prywatnym odrzutowcem, a nie samolotem rejsowym. Na miejscu spędzili 18 dni, podróżując po kraju busem z Przemysławem Kossakowskim w roli kierowcy. Towarzyszył im psycholog, który też służył wsparciem w razie potrzeby. Na razie niewiele można zdradzić, bo przecież chodzi o to, by na bieżąco śledzić kolejne odcinki, ale w zwiastunach widzimy między innymi, że Paulina wcieliła się w rolę sprzedawczyni lodów czy pływała na desce.

- Osoby z zespołem Downa są bardzo zróżnicowane. Nie ma co ukrywać, że telewizja szukała ludzi komunikatywnych, samodzielnych w samoobsłudze, które coś potrafią, mają pasje – mówi mama dziewczyny.

A Paulina taka właśnie jest. Daje sobie radę w bieżącym funkcjonowaniu. A co do zainteresowań, bez problemu porusza się w mediach społecznościowych, nagrywając filmiki na Tik-Toku. Jest wielką fanką Harry'ego Pottera - przeczytała wszystkie tomy i oglądała wszystkie ekranizacje, brała też udział w konwencie fanów, który odbył się w Malborku. Bardzo też lubi kolorowanki antystresowe, które wymagają wielkiej cierpliwości i zegarmistrzowskiej precyzji, a efekt to piękne rysunki.

Wszystko razem: osobowość, pasje, umiejętność radzenia sobie - sprawiło, że zauroczyła komisję podczas castingu, a potem podczas nagrywania programu czar trwał.

Jej urokowi ulegnie podczas naszej podróży niejeden mężczyzna. Jednak ona nie pojechała po to, aby łamać serca, ale żeby przeżyć przygodę życia i doświadczać rzeczy, których nie może mieć na co dzień. W naszej ekipie Paulina da lekcję stylu, klasy i opanowania w każdej sytuacji – uchylają rąbka tajemnicy twórcy programu.

Co prawda, dla uczestników i ich rodzin zorganizowana została w Warszawie uroczysta emisja dwóch pierwszych odcinków, ale co dokładnie w nich będzie, to wiedzą tylko producenci, którzy montowali trzeci sezon z wielu godzin ujęć.

- Każdy z uczestników ma jakieś zadania, jakieś słabości do przezwyciężenia. Paulina też przezwyciężyła jeden swój lęk. Udział w „Down the road” był też dla niej taką pracą. Ekipa podłączała rano sprzęt do nagrywania, potem oni nosili te mikroporty do samego wieczora. Tym, co wyróżnia program, jest to, że nic nie jest wyreżyserowane. Oczywiście, muszą sobie zaplanować, co będą robić danego dnia, ale nie wiedzą, jak uczestnicy się zachowają. W przypadku osób z zespołem Downa trudno jest to przewidzieć – mówi mama.

Paulina nie miała problemu ze znalezieniem wśród obcych ludzi.

Osoby z zespołem Downa są z reguły bardzo życzliwe. Od razu z tematem przychodzą do siebie – dodaje pani Beata.

Paulina jest uczennicą Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Malborku. Zastanawia się, co będzie robiła po ukończeniu szkoły przysposabiającej do pracy. To dla niej ostatni rok nauki.

- Niełatwo znaleźć pracę. Moim marzeniem jest, żeby zostać modelką, ale zobaczymy, może ten program pomoże – mówi 22-latka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet