Do ślubu pojechała zatłoczonym tramwajem. Elżbieta Starostecka wcieliła się w „Trędowatą”, prywatnie jest szczęśliwą mężatką

Anna Moyseowicz
Realizacja filmu pt. Trędowata, w reżyserii Jerzego Hoffmana.
Realizacja filmu pt. Trędowata, w reżyserii Jerzego Hoffmana. fot. Wcisło/PAP
Elżbieta Starostecka stała się synonimem subtelnej kobiecości, a zarazem piękna. „Trędowata” czy „Noce i dnie” przyniosły jej sławę i uwielbienie widzów. Publiczność pokochała ją nie za skandale, lecz właśnie za tę delikatność i naturalność. Prywatnie znalazła swoje miejsce u boku męża Włodzimierza Korcza. Zobacz, jak wyglądały początki ich miłości.

Spis treści

Elżbieta Starostecka urodziła się 6 października 1943 roku, co oznacza, że kończy właśnie 82 lata. Aktorka zagrała w wielu filmach, serialach i sztukach teatralnych, a popularność przyniosły jej przede wszystkim „Trędowata”, gdzie zagrała główną bohaterkę Stefanię Rudecką, oraz „Noce i dnie”.

Elżbieta Starostecka
Elżbieta Starostecka skończyła 82 lata. Piętka Mieszko/AKPA

Kariera Elżbiety Starosteckiej. Widzowie pokochali „Trędowatą”

Elżbieta Starostecka ukończyła wydział aktorski PWST w Łodzi.

Po obejrzeniu „Białych nocy” zrozumiałam, że chcę wzruszać ludzi. Intrygowała mnie możliwość przeżywania wielu istnień, często odległych ode mnie. Ten zawód dawał taką szansę – mówiła portalowi styl.pl.

Aktorka, choć studia ukończyła z wyróżnieniem, nie znalazła pracy w Łodzi. Przeniosła się do Kalisza, gdzie zadebiutowała w sztuce „Henryk VI na łowach”. Następnie współpracowała z teatrem w Łodzi, a od 1972 roku z Teatrem Rozmaitości w Warszawie. Najdłużej jednak, bo od 1980 do 2008 roku, związana była z Teatrem Ateneum, który wspomina jako wspaniałe miejsce z rewelacyjnym zespołem. Występowała też w Teatrze Telewizji i w słuchowiskach Polskiego Radia.

Czytaj też: Przeczuwała, że umiera. Anna Przybylska walczyła z rakiem trzustki. Tak ukochaną mamę wspomina Oliwia Bieniuk

Aktorka spełniała się również na szklanym ekranie. Debiutowała rolą w filmie „Koniec naszego świata” Wandy Jakubowskiej, w 1964 roku. Za ważne w swojej karierze uważa role w filmach „Czarne chmury” i „Noce i dnie”. Jednak największą popularność przyniosła jej Stefcia Rudecka, czyli bohaterka, którą zagrała w „Trędowatej”.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

– Miałam obawy, bo to nie moja literatura. Gdy były zdjęcia próbne, przechodziłam operację zatok, ale zaczekano na mnie. Cóż, jeśli chodzi o moje role, miałam za zadanie kochać głównego bohatera i ewentualnie umrzeć dla niego – mówi portalowi styl.pl.

Aktorce nie zależało na sławie.

Po „Trędowatej” przyszła tak ogromna popularność, że z jednej strony cieszyłam się, że ludziom się podobało, a z drugiej straciłam prywatność. Poszliśmy kiedyś z Włodkiem na lody do cukierni blisko domu i nagle, nie wiadomo kiedy, chmara ludzi wokół stolika. Musiałam wyjść. Nie miałam czym oddychać – mówiła Wysokim Obcasom.

Starostecka i Korcz poznali się na studiach

Elżbieta Starostecka poznała swojego przyszłego męża na studiach. Pojawił się on na przesłuchaniach jako pianista do kabaretu i usłyszał o pięknej dziewczynie, o której pomyślał jako o „ładnej”.

Nie było rażenia piorunem. Później mój znajomy założył kabaret piosenki przedwojennej. Elżbieta w nim śpiewała, ja grałem. Mieliśmy próby w różnych miejscach Łodzi, a po próbach odprowadzałem Elżbietę do jej facjatki. Staliśmy w małym korytarzyku pod schodami i o czwartej rano dziwiliśmy się, że coś tak jasno na dworze. A przecież dotarliśmy do domu koło północy. I te rozmowy spowodowały, że wiedzieliśmy, że będziemy ze sobą do końca życia – opowiadał Korcz w Vivie.

Sprawdź: Dystyngowana, starsza pani z kapeluszem, a kiedyś ponętna blondynka. Tak zmieniała się Emilia Krakowska, czyli Jagna z „Chłopów”

Po kilku miesiącach rozmów przy drzwiach, Korcz doczekał się zaproszenia do budynku. Po latach w jednym z wywiadów śmiał się, że musiał czekać, aż jego wybranka skończy myć schody.

Elżbieta Starostecka i Włodzimierz Korcz są parą od kilkudziesięciu lat

Para chciała pobrać się w wieku 21 lat, już wtedy wiedząc, że zostaną ze sobą do końca życia. Ślub odbył się jednak dwa lata później. Ponieważ do taksówek była kolejka, narzeczeni popędzili na tramwaj. Ten jednak był pełen. Panna młoda weszła do środka, chroniąc swój bukiecik, a pan młody stał jedną nogą na schodku, podczas gdy druga wisiała w powietrzu. Jak wspominają, problemy nie miały wtedy dla nich znaczenia.

Czytaj: Miłość do telewizji odziedziczyła po mamie. Grażyna Torbicka to ikona szklanego ekranu. Jak wyglądały początki jej kariery?

Z początku zakochanym nieco brakowało pieniędzy, jednak nie to było dla nich najważniejsze. Jak opowiadają, są ze sobą zawsze w ważnych momentach. Nie muszą od siebie odpoczywać, a jedyne święta, które będąc małżeństwem, musieli spędzić osobno, bardzo źle wspominają. Małżeństwo ma swoje dzieci – syna Kamila i córkę Annę Marię.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet