W całym kraju - jak wynika z danych BIG InfoMonitora - dług alimentacyjny przekroczył już 9 mld zł. Pod koniec marca wyrodni rodzice byli winni swoim dzieciom 8,5 mld zł. Przez te kilka miesięcy do rejestru dłużników BIG InfoMonitora trafiło kolejnych 10 tys. alimenciarzy.
Najwięcej dłużników alimentacyjnych mieszka w woj.: śląskie, mazowieckie i dolnośląskie - wynika z raportu BIG InfoMonitora. - Najwyższa kwota zadłużenia z tego tytułu należy do Mazowsza, a na drugim miejscu znalazł się Śląsk. Ale to nie na Śląsku i Mazowszu istnieje największe prawdopodobieństwo spotkania rodzica wpisanego do rejestru dłużników za niepłacenie alimentów, lecz na Warmii i Mazurach oraz na Pomorzu Zachodnim.
W woj. łódzkim z płacenia alimentów nie wywiązują się przynajmniej 19.784 osoby. Tyle przynajmniej trafiło do Rejestru Dłużników BIG z tego tytułu. Średni dług takiego rodzica to 31,8 tys. zł, o 300 zł więcej niż pod koniec marca 2016. Tymczasem na Lubelszczyźnie przeciętne zadłużenie alimentacyjne na osobę wynosi obecnie 37,2 tys. zł, o 1,2 tys., zł więcej niż kilka miesięcy temu.
Czytaj:Statystyki o alimentach nie oddają całej prawdy
Niechlubnym rekordzistą jest 48-letni mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego. Jego dzieci nie otrzymały od niego ponad 470,5 tys. zł.
Na drugim miejscu znalazł się 46-letni ojciec z Małopolski z długiem przekraczającym 448 tys. zł. Trzecie miejsce w tym zestawieniu przypadło 41-letniemu mieszkańcowi województwa łódzkiego, którego zobowiązania alimentacyjne przekroczyły już 406 tys. zł.
Czytaj:Długi alimentacyjne Polaków przekroczyły już 10 miliardów
Grono rekordzistów alimentacyjnych we wszystkich województwach tworzą jedynie mężczyźni, z których najmłodszy ma 32 lata. To mieszkaniec Mazowsza, który już jest winien dzieciom ponad 340 tys. zł. Najstarszy natomiast z tego zestawienia - 64-latek z woj. warmińsko-mazurskiego ma do spłaty ponad 266 tys. alimentów. Rekordziści w sumie są winni dzieciom 5,8 mln zł.
Nie płaci? Mogę to zrozumieć...
Okazuje się, że ciągle wielu Polaków jest w stanie znaleźć usprawiedliwienie dla wyrodnych rodziców, którzy nie płacą alimentów na dzieci, a na dodatek robią to z premedytacją.
Z badania „Moralność finansowa Polaków”, które przeprowadziły Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych oraz Instytut Filozofii i Socjologii PAN, wynika że aż 23,2 proc. Polaków jest gotowa usprawiedliwić częstą zmianę rachunków bankowych w celu uniknięcia zajęcia pieniędzy alimenciarza przez komornika, a 28,3 proc. akceptuje przepisanie majątku na rodzinę, byleby tylko nie zapłacić zaległych alimentów. To nie koniec, aż 36,5 proc. Polaków jest skłonna zaakceptować zachowanie alimenciarza, który woli pracować na czarno, byleby tylko nie można było ściągnąć jego długów z pensji.
- Niestety sankcje moralne nie u wszystkich Polaków działają tak, jak życzyłaby sobie tego większość społeczeństwa - zwraca uwagę Andrzej Roter, dyrektor generalny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. - Niska jakość wywiązywania się ze zobowiązań alimentacyjnych to jedno z finansowych wyzwań, przed jakimi staje w Polsce każdy kolejny rząd. Rośnie bowiem skala wydatków budżetu na pomoc osobom wychowującym dzieci bez wsparcia drugiego rodzica. W konsekwencji wyzwaniem dla każdego kolejnego rządu jest to, jak wpływać na poprawę kondycji moralnej Polaków w obszarze finansowym, byśmy jako społeczeństwo nie musieli ponosić wysokich koszt
Gminy coraz częściej decydują się na wpisanie alimenciarzy do rejestru dłużników.
Zobacz też:
Biznes
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!