ZNP mówi "nie" proponowanym zmianom w oświacie. "Teraz konieczne jest, aby zająć się skutkami nauki zdalnej"

ZNP reprezentowały Małgorzata Kowzan, prezes Wielkopolskiego Zarządu ZNP, Grażyna Cegielska, prezes Zarządu Oddziału ZNP w Poznaniu oraz Magdalena Wojciechowska, nauczycielka z 20-letnim doświadczeniem, działaczka w ZNP, a także w Nowej Lewicy. Mówiono o zagrożeniu dla polskiego szkolnictwa szykowanym przez ministra Przemysława Czarnka, dlatego Nowa Lewica zapowiedziała wniosek o odwołanie go ze stanowiska.

Zobacz też: Rząd USA upublicznia dokumenty o UFO

Przedstawicieli ZNP najbardziej niepokoi wprowadzanie edukacji włączającej na takich zasadach, na jakich proponuje ministerstwo.

- Ministerstwo Edukacji i Nauki dąży, aby zlikwidować szkolnictwo specjalne, poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Chce masowo kształcić dzieci z każdą niepełnosprawnością w szkole ogólnodostępnej

- mówiła Małgorzata Kowzan.

Tłumaczyła dalej, że obecnie 70 proc. dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych kształconych jest w szkole ogólnodostępnej - z czego 62 proc. o różnych niepełnosprawnościach. - Szkoła już teraz nie radzi sobie z taką liczbą dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych, dlatego że brakuje specjalistów, takich jak: psycholodzy, pedagodzy, logopedzi, terapeuci pedagogiczni, a także nauczyciele wspomagający - dodaje.

Kowzan wymieniła też bariery architektoniczne, które uniemożliwią dzieciom z niepełnosprawnością ruchową uczestniczyć i kształcić się w pełni. Co więcej, nie wszyscy nauczyciele w placówkach szkolnych mają kwalifikacje do pracy z każdą niepełnosprawnością.

Poza tym prezes Kowzan podkreśliła kwestię statusu zawodowego nauczycieli. Minister proponuje wzrost wynagrodzenia poprzez podwyższenie pensum.

- Jak przeliczyliśmy, to nauczyciel dyplomowany przy podwyższonym pensum 2 godzin, będzie mieć podwyżkę 4 zł

- wyjaśnia Kowzan.

Dlatego ZNP czeka na konkretne założenia. - Z tego co widzimy, to w budżetówce ma być zamrożenie wynagrodzeń, co oznacza, że nie planuje się wzrostu - dodaje.

Przedstawicielki ZNP tłumaczyły, że przy tak ważnych zmianach konieczne są konsultacje i przede wszystkim inny czas. Szkoły mierzą się obecnie ze skutkami zdalnego nauczania i na tym powinna skupiać się uwaga ministerstwa.

Podczas piątkowej konferencji obecni byli wielkopolscy posłowie Nowej Lewicy: Karolina Pawliczak, Katarzyna Kretkowska, Katarzyna Ueberhan, Wiesław Szczepański. Konferencja odbyła się w piątek, 2 lipca o godz. 14 w biurze poselskim posłanki Kretkowskiej przy ul. Ratajczaka 22.