Spis treści
Collette DiVitto bezskutecznie poszukiwała w różnych firmach możliwości zatrudnienia się. Po kilku nieudanych próbach postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce i otworzyła własną firmę. Dziewczyna od zawsze była mądra i ambitna – ukończyła jeden z uniwersytetów w Karolinie Północnej w USA.
Porażki rekrutacyjne otworzyły jej drogę do sukcesu
Collette po każdej rozmowie rekrutacyjnej dostawała negatywną odpowiedź. Mówiono jej, że nie pasuje do firmy. Prawdziwym powodem był jej wrodzony zespół Downa. Wówczas postanowiła spełnić swoje marzenie z dzieciństwa i otworzyć własną cukiernio-piekarnię.
To cię zainteresuje: Co oznaczają kolorowe skarpetki? 21 marca załóż na stopy dwie różne skarpetki i bądź solidarny z osobami z zespołem Downa
Z pomocą przyszła mama, która przekazała jej wiedzę dotyczącą prowadzenia własnego biznesu. Nauka nie poszła w las. Po 5 latach działalności firmy jej wyroby są znane w całych Stanach Zjednoczonych. Przedsiębiorstwo kilka lat temu wyceniono na 1,2 mln dolarów! Jednak to nie wszystko: kobieta postanowiła wesprzeć takie osoby, jak ona. W swoim biznesie zatrudnia pracowników z zespołem Downa.
Kobieta z zespołem Downa dyrektorem generalnym i operacyjnym
Collette DiVitto udowadnia, że wada genetyczna, choroba czy dysfunkcja nie zamyka drogi do realizacji marzeń. Kobieta w firmie „Collettey's Cookies” jest drektorem generalnym i operacyjnym. Ciastka jej produkcji sprzedawane są w internecie i amerykańskich sklepach 7-Eleven.
Ten biznes od początku skazany był na sukces. Po pierwszych trzech miesiącach działalności sprzedało się ponad 4 tysiące ciasteczek. Dzisiaj ten wynik jest znacznie wyższy – to przeszło 550 tysięcy wypieków.
Dowiedz się więcej:
Kobieta uwielbia swoją pracę, bo jest spełnieniem jej najskrytszych marzeń, a jednocześnie umożliwia niesienie pomocy osobom takim, jak ona. Na jej profilu społecznościowym można przeczytać:
Czy kiedykolwiek znudzi mi się robienie ciasteczek? Prawdopodobnie nie! Głęboko wierzę, że jedzenie łączy ludzi jak magiczny klej. Ludzie mogą się kłócić, mieć zupełnie inne opinie na każdy temat, ale wszystkich łączy jedzenie. Dlatego robię to, co robię, każdego dnia. Chcę zobaczyć uśmiech na twarzach ludzi i chcę przynieść chwilę radości i harmonii w ich życiu.
Dziewczyna prowadzi również konta „Collettey's Cookies” na FB i Instagramie, gdzie ma mnóstwo obserwujących. Dzieli się z nimi szczegółami ze swojego życia prywatnego i informuje o tym, co dzieje się w jej firmie.