"Czarny protest" na Rynku Głównym w Krakowie. Nie chcą zaostrzenia prawa aborcyjnego [ZDJĘCIA]

Nicole Makarewicz
Tuż po 12 przy fontannie na Rynku Głównym w Krakowie rozpoczął się Czarny Protest. Zgromadzeni wyrazili swój sprzeciw wobec decyzji Sejmu o odrzuceniu projektu liberalizującego przepisy aborcyjne i jednoczesnym skierowaniu do dalszych prac projektu ustawy zaostrzającego prawo do aborcji.

Tłumy kobiet i mężczyzn ubranych w czarną odzież manifestowały niezadowolenie z ostatnich decyzji Sejmu. Politycy w pierwszym czytaniu odrzucili projekt ustawy liberalizujących przepisy aborcyjne przygotowanych przez inicjatywę "Ratujmy Kobiety". Do dalszych prac trafił natomiast projekt ustawy całkowicie zakazujący aborcji.

- Politycy odbierają kobietom godność, bezpieczeństwo, prawo do decydowania o swoich ciałach i o swoim życiu - można było usłyszeć od liderów protestu.

Zgromadzeni wzywali decydentów do odrzucenia projektu Komitetu "Stop Aborcji". Wielu z manifestujących przybyło z transparentami i gwizdkami. W proteście uczestniczyli przedstawiciele partii Razem.

Źródło: Dzień Dobry TVN

Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
matka Polka
"lewackie nimfomanki" nie zapładniają się same....
d
do ciepłych krajów.
Oczywiście na własny koszt.
I to najbardziej je boli, gdy trzeba płacić za skrobankę.
K
Kr@k.
Fanatycy religijni chcą z kobiet zrobić fabryki dzieci, pod dyktatem kleru katolickiego. Bombardowanie niżem demograficznym to farsa. Zastanówmy się kto na rodzeniu kalek "kręci lody"? Przysłowie ludowe mówi: "Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść".
Do refleksji!
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet