Justyna Steczkowska - festiwal w Opolu
Justyna Steczkowska na 60. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu pojawiła się dwukrotnie. Amfiteatr podbiła w drugi i trzeci dzień wydarzenia. Piosenkarka wywołała wielkie poruszenie wśród publiczności, gdy wyszła na scenę w bluzce z napisem "Myśl samodzielnie". Od razu pojawiło się wiele interpretacji tych słów, jednak większość odczytała to jako manifest polityczny. Pojawiły się nawet głosy, że TVP zerwie z nią współpracę.
Sama zainteresowana zabrała głos kilka godzin później. Opublikowała oświadczenie na Instagramie, w którym wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na taką, a nie inną koszulę.
To nie był polityczny protest. Zaśpiewałam piosenkę "Moja krew" Grzegorza Ciechowskiego, którego darzyłam wielkim szacunkiem jako artystę i lubiłam jako człowieka i z którym nagrałam dwie płyty. "Moja krew" to piosenka o manipulacji, stąd napis na koszuli. Więc bardzo Was proszę zatrzymajcie się z tym hejtem i przypisywaniem mi politycznych manifestów i pouczania mnie, co powinnam robić i myśleć w wieku 50 lat. Nie stoję po żadnej politycznej stronie. W swoim życiu wybieram samodzielne myślenie. Jesteście panami mojego medialnego życia, więc zamiast wylewać hektolitry hejtu, nienawiści i gniewu, weźcie do ręki pilota i wyłączcie telewizor. Skasujcie mnie ze swoich mediów społecznościowych, a zniknę z Waszej przestrzeni, to proste. Każdy z Was ma wybór.
Justyna Steczkowska szczerze o relacjach rodzinnych
Justyna Steczkowska jest piosenkarką i szczęśliwą mama. W rozmowie z ShowNews.pl zdecydowała się szczerze porozmawiać o relacjach rodzinnych. Ostatnio poinformowała, że jej synowie nie będą jej oglądać na festiwalu. Dlaczego tak się stało?
- Dziś jest ze mną moja wspaniała ekipa, mój cały management, wszyscy ci, którzy potrzebni są w pracy. Moje dzieci mają swoje życie, mama jest mamą, a to, że dodatkowo jest artystką, to wiesz: dom to dom.
Gwiazda zdradziła też, jak wspiera swoje dzieci.
- Wspieram ich na każdym poziomie rozwoju. Zawsze jestem tą osobą, do której można się przytulić, wyżalić, poradzić. Ja nigdy nie oceniam swoich dzieci, ja w ogólnie staram się nie oceniać ludzi. Staram się rozwiązywać problemy najłagodniej jak można.
Zobaczcie wideo.
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!