"Kobiety rzadko chwalą się osiągnięciami. To trzeba zmienić". Rozmowa z profesor Patrycją Matusz

Nadia Szagdaj
Kobiety w fundacji będą spełniać funkcję mentorek dla młodszych koleżanek, czy studentek. Ja sama żałuję, że nie miałam w życiu kogoś, kto podzieliłby się ze mną doświadczeniem i spostrzeżeniami, na przykład co do macierzyństwa, które ciężko pogodzić z karierą. Nie jest to jednak niemożliwe.
Kobiety w fundacji będą spełniać funkcję mentorek dla młodszych koleżanek, czy studentek. Ja sama żałuję, że nie miałam w życiu kogoś, kto podzieliłby się ze mną doświadczeniem i spostrzeżeniami, na przykład co do macierzyństwa, które ciężko pogodzić z karierą. Nie jest to jednak niemożliwe. Nadia Szagdaj
Fundacja im. Clary Immerwahr – pierwszej kobiety z tytułem doktorskim na uniwersytecie we Wrocławiu, powstała by wspierać kobiety. Jej założycielka, prorektor UWr, profesor Patrycja Matusz wyznacza jej nowoczesne i zaktualizowane cele. Bo nie chodzi już tylko o równouprawnienie, o które walczyła ponad 100 lat temu patronka fundacji, a o zmianę toku myślenia kobiet nauki. Dlaczego taka fundacja jest potrzebna w XXI wieku?

Wydaje się, że kobiet studiujących jest bardzo dużo. Czy wciąż trzeba je wspierać w dążeniu do równych praw w edukacji i pracy?

To bardzo skomplikowane. To nie jest tak, że kobiety są w bardzo trudnej sytuacji porównywalnej do tej, w jakiej była Clara Immerwahr. Faktycznie mamy dużo studentek. Sporo doktorantek. Ale potem już niewiele ekspertek i mało, na przykład, kobiet w roli rektorów, prorektorów, dziekanów. Tu proporcje się odwracają. A my chcemy zachęcić kobiety do współdecydowania o funkcjonowaniu uczelni wyższych.

I tu też wydaje się, że kiedy kobieta zostaje rektorem, tak bardzo się to podkreśla, jakby było to zupełnie nienaturalne dla środowiska naukowego. Czyli chodzi także o obalenie pewnych stereotypów?

Kiedy w zeszłym roku po wyborach do nowej kadencji na uczelniach, okazało się, że liczba kobiet w gremiach decyzyjnych wzrosła. I faktycznie sporo się o tym mówiło, także w mediach. Myślę, że to zainteresowanie wynikło z faktu, że kobieta obejmująca wysoką funkcję na uczelni, niejako przebija głową szklany sufit.

A jak jest z wynagrodzeniami? Czy pojawiają się dysproporcje w tej kwestii?

Z uczelniami jest o tyle łatwo, że mamy swoje przedziały płacowe i otrzymujemy równe wynagrodzenia. Sęk w tym, że wysokie stanowiska to wyższe płace. A kobiety często nie mają szans na objęcie takich posad, więc co za tym idzie, będą zarabiać mniej. Dlatego fundacja będzie zabiegała o to, by kobiety były w ogóle uwzględniane przy wyborach na stanowiska kierownicze.

Kobiety muszą jednak same zadbać o to, by je widziano. Czy to oznacza, że fundacja będzie również zmieniała ich tok myślenia?

Są takie obszary związane z nauką, w których kobiet jest mało. Na przykład prawie nie występują one w mediach w rolach ekspertek. Niewiele kobiet potrafi w odpowiedni sposób poinformować o wynikach swoich badań. Kobiety rzadko chwalą się osiągnięciami. Właśnie to trzeba zmienić.

Trzeba jednak przyznać, że kobiety sporo sobie wywalczyły, nawet jeśli „mówiły dość cicho”.

Właśnie te kobiety w fundacji będą spełniać funkcję mentorek dla młodszych koleżanek, czy studentek. Ja sama żałuję, że nie miałam w życiu kogoś kto podzieliłby się ze mną doświadczeniem i spostrzeżeniami, na przykład co do macierzyństwa, które ciężko pogodzić z karierą. Nie jest to jednak niemożliwe.

Czy zatem fundacja wesprze kobiety, które poza zbudowaniem kariery będą także chciały założyć rodzinę? Na czym polegać będzie wyrównywanie szans w tym aspekcie?

Chciałabym, abyśmy skupiły się na aspekcie strukturalnym. Za granicą funkcjonują żłobki czy przedszkola akademickie. Niestety obawiam się, że przynajmniej na razie, fundacja nie będzie dysponować środkami, które pozwolą na otwarcie takich placówek we Wrocławiu. Będziemy natomiast starały się zorganizować jakiś rodzaj pomocy matkom. Choćby dlatego, że wykładowcy uniwersyteccy pracują często poza godzinami funkcjonowania przedszkoli i żłobków. Część rozwiązań prorodzinnych jest już w fazie przygotowań.

Coraz częściej też widujemy ojców, którzy decydują się na urlopy "tacierzyńskie".

Wielu pracowników przychodzi do nas ze swoimi pociechami, wśród nich także opiekujący się dziećmi ojcowie. Ale to nie w tym rzecz, by tę opiekę całkowicie przejmowali mężczyźni. Są kraje, w których przyrost naturalny ma się dobrze, a kobiety po prostu robią karierę i nie zaniedbują dzieci. Moja znajoma z Irlandii przy okazji jakiejś konferencji powiedziała, że ma ich trójkę. Nie wykluczyło jej to z życia zawodowego. Chciałabym, aby i u nas do takiego wykluczenia nie dochodziło tylko ze względu na to, że kobieta decyduje się na założenie rodziny. Przynosi to zupełnie odwrotny skutek, bo przez to niekiedy kobiety w ogóle nie decydują się na dzieci i wolą poświęcić się karierze.

Takie sytuacje dotyczą nie tylko środowiska naukowego, ale również na przykład artystycznego czy dziennikarskiego. Czy fundacja im. Clary Immerwahr będzie wspierać środowiska wszystkich uczelni we Wrocławiu?

Już teraz zwróciło się do nas wiele koleżanek z innych ośrodków. Myślimy szeroko i dlatego planujemy na wiosnę większą konferencję poświęconą kobietom, które pragną rozwijać się zawodowo. I nie będziemy na tej konferencji ograniczać się tylko do świata nauki. Mamy wiele wspólnych problemów. Powinnyśmy o nich porozmawiać, obalając przy okazji stereotyp, że kobiety umieją się tylko kłócić. Musimy ukierunkować debatę publiczną na nasze potrzeby, odrzucając przy tym przekonanie jakoby feministyczne postulaty szły zbyt daleko. Przecież mówimy tu o faktach i realnych potrzebach kobiet. Powinnyśmy głośno mówić o tym, że od dziecka dziewczynkom wpaja się, że chłopcy są lepsi w matematyce. Co bywa także krzywdzące wobec chłopców, którym mówi się, że dziewczynki lepiej malują… Chciałybyśmy w przyszłości publikować dane dotyczące rozkładu sił poszczególnych płci na różnych polach i omawiać to zagadnienie. Jeśli uda nam się to zmienić w naszym środowisku, to będzie ogromny sukces.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
nie mówią o sukcesach. bo ja zeżrą inne, zawistne babsztyle. Urodzenie dziecka nie jest żadnym sukcesem. Taki sam sukces jak się spuścić w przypadku mężczyzny. Fizjologia... Wychowanie mądrego człowieka to już jest inna sprawa. Weryfikuje czas...
K
Krzysztof
To nie prawda. Pani Lempart chwali się że jest kobietą.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet