Autorka tego artykułu z góry musi uprzedzić, że jest fanką Nigelli. Nie ma lepszego przepisu na ciasto czekoladowe i klasyczny sernik niż te, które podaje w swoim książkach Lawson. Autorka tego artykułu przyznaje również, że nie potrafi dobrze gotować, ale jeśli zaprasza kogoś na kolację, sięga po te prostsze propozycje od Nigelli - nigdy nie zawodzą.
Osób, które tak jak autorka tego artykułu sięgają po przepisy Nigelli są miliony. Gdy gwiazda startowała ze swoim programem kulinarnym w brytyjskiej telewizji, producenci nie do końca dowierzali, że ludzie uznają autorkę za wiarygodną, do tego w Wielkiej Brytanii, która bynajmniej nie słynie z tradycji kulinarnych. Brytyjczycy znani byli z niechęci do nowinek i eksperymentów kulinarnych. Do czasu, aż pojawiła się ona ( i on, dla przyzwoitości wspomnijmy o tym, że Jamie Oliver także zachęcił Brytyjczyków do gotowania). Gdy w 1999 premierę miał jej pierwszy program o gotowaniu, wegetarianizm i weganizm nie były jeszcze tak popularne, w sklepach praktycznie nie było specjalnych produktów bezglutenowych i bez laktozy, a cena masła w Polsce była na stabilnym niskim poziomie. A masła Nigella używa dużo i często.
Jej przepisy są niezawodne między innymi przez to, że kucharka nie przejmuje się kaloriami. Biorąc pod uwagę obecne podejście do odżywania, gdyby Lawson startowała z programem kulinarnym w 2017 roku zapewne nie przebiłaby się tak szybko albo musiałaby być bardziej "fit". Tymczasem pod koniec lat 90. przed kamerami stanęła piękna, kobieca i uśmiechnięta kobieta, która przekonywała, że gotowanie może dać człowiekowi szczęście, że trzeba smakować nowych potraw, tak jak się smakuje nowych doświadczeń. Tych w życiu Brytyjki nie brakowało, tak jak i chwil, gdy jedynym miejscem, które dawało jej ukojenie była kuchnia.
Profesjonalna "zjadaczka"
Niewiele osób kojarzy, że Nigella zaczynała jako redaktorka w dziale literackim "Sunday Times'a". Okazjonalnie pisała też do swojej rubryki kulinarnej w magazynie "Spectator". Po raz pierwszy przed ekrany telewizorów trafiła w 1998 roku jako gość programu "Real Food" Nigela Slatera. Dziennikarka tak bardzo spodobała się producentom, że już rok później na Channel 4 zadebiutowała ze swoim autorskim programem "Nigella", który stał się hitem stacji, a Lawson z miejsca stała się legendą.
Kluczem do sukcesu była jej wiedza i umiejętności, ale także sposób, w jaki opowiadała o jedzeniu. Według niektórych autorka stworzyła "food porn" - tak namiętnie o udkach z kurczaka nie opowiadał jeszcze nikt. Gdyby przeczytać stenogramy jej programów, złapalibyśmy się pewnie za głowę, ale na wizji wszystko działało rewelacyjnie.
Gotowania Brytyjka uczyła się nie tylko w rodzinnym domu, ale także we Włoszech, gdzie jako nastolatka wyjechała, by poduczyć się języka. Nigella pracowała jako pokojówka i często wędrowała do kuchni, by podpatrzeć sekrety włoskiej kuchni. W późniejszych latach kucharka często sięgała po przepisy kuchni śródziemnomorskiej, szczególnie po ukochane makarony.
Nigella pochodzi z bogatej i wpływowej rodziny. Jej ociec to słynny dziennikarz i polityk, a matka była dziedziczką herbacianego imperium J.Lyons and Co. To trudne relacje z matką, która uwielbiała bywać w towarzystwie i mało zajmowała się dziećmi wpłynęły na jej późniejsze życie. Lawson uznała, że jej własne dzieci nie będą nigdy cierpiały na brak czułości i uwagi tak jak ona.
Przez niemal całe dzieciństwo i okres dorastania dziewczyna nie czuła się akceptowana przez otoczenie i rodzinę. Wielokrotnie zmieniała szkoły prywatne, rzadko wychodziła z przyjaciółmi. Dla wielu jej kariera medialna jest zadziwiająca, bowiem Btytyjka nigdy nie lubiła publicznych wystąpień, nie cierpi pozować do zdjęć, nie ogląda swoich programów.
Matka nauczyła ją jednego - gotowania i smakowania. Vanessa jako wytrawna organizatorka przyjęć świetnie znała się na kuchni i zaraziła pasją córkę, która ostatecznie porzuciła karierę redaktorki, by pisać o gotowaniu. Swoją pierwszą książkę Nigella napisała zainspirowana porażką gospodyni jednego z przyjęć, która lamentowała, że nie ściął się sos. Na wstępie książki napisała:
Nie jestem profesjonalną kucharką, ale za to całkiem profesjonalną zjadaczką
Matka Nigelli zmarła na raka wątroby w 1985 roku. Kilka lat później, w 1993r. autorka straciła siostrę Tomassinę, która przegrała walkę z rakiem piersi. Oddział onkologiczny londyńskiego szpitala Nigella odwiedzała później wielokrotnie.
Życie gryzie
Swojego pierwszego męża, dziennikarza radiowego Johna Diamonda Nigella poślubiła w Wenecji w 1992 roku. Para doczekała się dwójki dzieci: Cosimy i Brunona. Przyjaciele określali ten związek jako bardzo szczęśliwy i pełen czułości. Można to zauważyć w kolejnym programie Lawson - "Nigella gryzie", gdzie kucharka pojawiała się w towarzystwie rodziny. John nigdy nie odezwał się na nagraniu. Nie mógł.
W 1997 roku u radiowca zdiagnozowano raka gardła. Wkrótce lekarze wycięli mu narząd, przez co John przestał mówić i zawiesił swoją karierę w radiu. Odnalazł się za to w pisaniu, w czym wspierała go żona.
Mimo opieki najlepszych lekarzy, stan zdrowia Diamonda pogarszał się z każdym miesiącem. Mężczyzna zmarł w 2001 roku, pisząc na szpitalnym łóżku "Jestem z ciebie taki dumny!".
Dramat rodzinny dziennikarki przypadł na największe sukcesy w karierze autorki. Jej program miał wielomilionową publiczność, jej książki sprzedawały się na całym świecie.
Nigella ucztuje (do czasu)
W tym czasie Nigella poznała już swojego drugiego męża, charyzmatycznego założyciela największej agencji reklamowej świata. Charles Saatchi poznał najpierw Johna Diamonda, z którym grywał w Scrable'a. Charles był wtedy jeszcze mężem Kay, ale szybko stracił głowę dla gwiazdy telewizji. I wzajemnością, bowiem już w 2003 roku para wzięła ślub.
Pierwsze zdjęcie pary pojawiło się już 10 dni po śmierci Johna, co wzbudziło mnóstwo kontrowersji. Nigella nie miała ochoty tłumaczyć się, dlaczego zamiast płakać w poduszkę, spaceruje z innym mężczyzną. Jej małżeństwo od początku "nie podobało się" opinii publicznej, ale dziennikarka nie czuła się w obowiązku tłumaczyć się z tego, co się dzieje za drzwiami jej domu. A jak się okazało po kilku latach, działo się wiele.
Hi- gella
Pierwszy skandal wybuchł w sierpniu 2012 roku, gdy okazało się, że asystentki Lawson są podejrzane o zdefraudowanie 685 tys. funtów. Korzystając z kart kredytowych Nigelli i jej męża, dwie siostry zdaniem śledczych miały płacić za luksusowe wakacje, zakupy i bilety lotnicze.
Kilka miesięcy później świat obiegły zdjęcia Nigelli i jej męza w londyńskiej restauracji Scott's. Charles wrzeszczał na żonę, był wulgarny i agresywny. Siedząc w ogródku łapał małżonkę za gardło i potrząsał nią. Przerażona Nigella uciekła po kilkunastu minutach. Gdy zdjęcia pojawiły się w prasie, autorka wniosła sprawę o rozwód, ale decyzji nie komentowała. Robili to jednak inni "życzliwi", którzy wskazywali, że Saatchi kontrolował żonę i ograniczał jej kontakty. Para rozwiodła się w minutę.
Prawdziwa bomba wybuchła jednak w listopadzie 2013 roku. Podczas procesu asystentek wyciekł mail, jaki Charles napisał do
Nigelli, sugerując, że ona i jej dzieci się narkotyzują. Nikt w sądzie nie mógł tego potwierdzić.
Autorka, która przez długie miesiące milczała i nie chciała dzielić się swoją historią, stwierdziła przed sądem, że mąż próbuje się na niej zemścić, że nie potrafi znieść, że to ona od niego odeszła.
- Powiedział mi, że jeśli do niego nie wrócę i nie oczyszczę jego dobrego imienia, zniszczy mnie - tak o swoim byłym mężu mówiła Lawson.
Nigella przyznała również sądowi, że Saatchi "miał temperament i nie lubił brać udziału w życiu rodzinnym". Gwiazda opowiadała, że potrafił zrobić jej awanturę, bo poszła na urodziny przyjaciółki, miał jej zdaniem potrzebę całkowitej kontroli. Podczas przesłuchania przyznała, że kilkakrotnie próbowała kokainy, a po marihuanę sięgnęła w ostatnim roku małżeństwa, gdy życie z mężem stało się nie do zniesienia.
Nigella świętuje
Skandale z udziałem autorki złamałyby niejedną karierę. W przypadku Nigelli zrobiły ogromną rysę na jej wizerunku. Lawson z wdziękiem wybrnęła z oskarżeń o uzależnienie od narkotyków, odmawiając też rozmów o jej mężu. Fani na całym świecie uznają ją za kobietę ciężko dotkniętą przez los, ale wielu wskazuje, że nie wykorzystała okazji, by wesprzeć ofiary przemocy domowej. Nigella chroniąc prywatność zrezygnowała z szansy, by wczuć się w sytuację wykluczonych, bitych i poniżanych kobiet, które nie mają takiej medialnej siły.
Ona woli nie mówić nic. Od kilku lat nie wraca do tematu, skupiając się na kolejnych projektach. Jeśli już się wypowiada, to na tematy na których się zna - czyli gotowaniu. W rozmowie z dziennikarką "Guardiana" gwiazda stwierdziła, że nie chce mówić ludziom jak mają żyć, bo sama popełniła wiele błędów. Choć stara się trzymać z daleka od polityki, uważa że jedzenie stało się sprawą polityczną.
- Otyłość to także problem biedy. Ludziom wmawia się, że mają odżywiać zdrowo, sezonowo i najlepiej korzystając z lokalnych produktów, ale kogo na to stać. Tanie jedzenie to niezdrowe jedzenie - mówiła podczas panelu dyskusyjnego "Guardiana".
Bierze udział w programach kulinarnych, opublikowała kolejną książkę, jest też królową Instagrama, gdzie promuje zdrowsze i mniej tłuste niż zazwyczaj jedzenie.
Nigella umiała się dostosować do warunków gry, jak nikt wie, że tak naprawdę liczą się słupki oglądalności i sprzedaży jej książek. A te szybują w górę, gdy tylko mowa o bogini Lawson. Właśnie szykowana jest kolejna książka z jej przepisami świątecznymi, które są jednym z ulubionych prezentów pod choinkę na Wyspach. Pewne rzeczy się nie zmieniają - świąteczne tradycje bożonarodzeniowe i słabość ludzi to gwiazd, które upadają i powstają z kolan.
aneta.niezgoda@polskapress.pl
Korzystałam z materiałów guardian.co.uk, bbc. co.uk, tvn24.pl, huffingtonpost.co.uk, Wysokie Obcasy Extra, Twój Styl.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znaleźliśmy drugą żonę Solorza! Zaszyła się w Afryce | TYLKO U NAS ZDJĘCIA
- Mąż Bosackiej nie ma romansu! Czy ma szansę wrócić? Stanowcza odpowiedź gwiazdy
- Zwykli ludzie nie mają tam wstępu. Tak Górniak nosi się po strefie dla VIP-ów
- Jurksztowicz i Dębski usłyszeli wyrok sądu. Dostali rozwód, ale to nie koniec wojny