Nowy kryminał Katarzyny Bondy "Lampiony". Premiera książki 28 września

Maria Olecha-Lisiecka
Na tę informację miłośnicy kryminałów czekali od dawna. 28 września odbędzie się premiera "Lampionów", nowej powieści Katarzyny Bondy. To trzecia część tetralogii o profilerce Saszy Załuskiej. Poprzednie kryminały z tej serii: "Pochłaniacz" i "Okularnik" są bestsellerami. A sama Katarzyna Bonda to najpopularniejsza autorka kryminałów w Polsce.

W Łodzi wybucha panika. Nieobliczalny podpalacz terroryzuje i paraliżuje miasto. Nie wiadomo, która ulica, budynek, kamienica będą następne. Mnożą się pytania i wątpliwości, pojawiają się nowe ślady. Co skrywają łódzkie podziemia? Czy można dokonać zbrodni z miłości do miasta? Na miejsce przyjeżdża profilerka Sasza Załuska. By rozwiązać sprawę musi zmierzyć się ze swoim największym lękiem – ogniem. W dodatku powracające koszmary z przeszłości komplikują jej relacje z bliskimi. By zapomnieć o problemach, Załuska całkowicie oddaje się pracy. Czy to jednak nie jest pułapka?

"Lampiony" to bodaj najbardziej oczekiwana powieść jesieni. Fani kryminałów czekają na nią z niecierpliwością. Ukaże się 28 września.

Jak informuje warszawskie wydawnictwo Muza, które wydaje powieści Bondy, mroczny klimat Łodzi, nieobliczalny podpalacz, osobliwi mieszkańcy i tajemnicze podziemia – taka jest nowa powieść królowej polskiego kryminału. Katarzyna Bonda zwodzi misternie skonstruowaną fabułą i doprowadza do zaskakującego finału. Autorka czerpie z lokalnego kolorytu i zasłyszanych opowieści. Pokazuje nieznane oblicze miasta – pełnego dysonansów – które posiada jedyny w swoim rodzaju mroczny urok i zagadkową historię. Nikt tak do tej pory nie opisał Łodzi – zapomnianego miejsca z charakterem, na wskroś wielokulturowego, pięknego i pociągającego w swej brzydocie.

O tym, jak powstawały "Lampiony" Katarzyna Bonda opowiedziała także na łamach "Dziennika Zachodniego".

- U mnie wszystko trwa bardzo długo. Jestem chyba niezbyt uzdolniona, ponieważ wszystko idzie mi jak po grudzie. Strasznie się męczę na każdym etapie. Przy "Lampionach" było jeszcze gorzej, bo to najbardziej polifoniczna i najbardziej awanturnicza opowieść, jaką przyszło mi wymyślić. Stawiam sobie za każdym razem nowy cel, aby nie popaść w rytunę, aby cały czas rozwijać się pisarsko. Więc poprzeczkę w "Lampionach" postawiłam bardzo wysoko: profilowanie georgaficzne, ekspertyzy pożarnicze, robotyka, badanie pisma, karuzela VAT, czyściciele kamienic i negocjacje policyjne - mówiła w wywiadzie dla DZ Katarzyna Bonda.
- Wszystko musiałam zgłębić, znaleźc ekspertów, aby mi to wyjaśnili jak dziecku. Na etapie pomysłu było ciężko: ustawienia fabuły, planu, dokumentacji, ale najgorszy był zapis, bo wydawca skrócił mi czas pracy o 3 miesiące. W związku z tym przez pół roku nie wychodziłam praktycznie z domu (poza sprawami dotyczącymi mojego dziecka) - opowiadała Katarzyna Bonda.

Jak mówiła w rozmowie z dziennikarką DZ, "Lampiony" to żywioł ognia, więc jest tam też szalony piroman.

- To moja najbardziej  awanturnicza opowieść, będą ekspertyzy pożarnicze, grafologia i inne metody kryminalistyczne. Będzie to opowieść o mieście. W "Pochłaniaczu" była mafia, w "Okularniku" żołnierze wyklęci, a to będzie rzecz stricte współczesna, żadnych retrospekcji, dosyć szybki montaż. Opowieść o tym niesamowitym mieście, które zresztą podpalę - zpowiedziała na łamach DZ autorka.

Katarzyna Bonda to najpopularniejsza autorka powieści kryminalnych w Polsce. Z wykształcenia jest dziennikarką i scenarzystką. Wszystkie jej powieści zyskały status bestsellerów. Jest autorką trylogii kryminalnej z Hubertem Meyerem („Sprawa Niny Frank”, „Tylko martwi nie kłamią”, „Florystka”).

Ogromną popularność oraz prestiżowe nagrody przyniosła jej seria z profilerką Saszą Załuską. „Pochłaniacz” otrzymał Nagrodę Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Kryminałów 2015, a „Okularnik” – nagrodę Bestsellery Empiku 2015. Prawa do wydań zagranicznych zakupiły największe wydawnictwa na świecie, m.in. Hodder & Stoughton i Random House.

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gabi
Jeszcze tej Pani nie czytałam, ale póki co nie zanosi się, bo teraz połykam kolejne książki Ricka Riordana. W chwili obecnej "Taniec Wdowca" - genialny kryminał, którego akcja rozgrywa się w słonecznym Teksasie, przy tequili, muzyce i pięknych kobietach, ale oczywiście jak to zawsze w kryminałach, cień na to wszystko rzuca tajemnicze morderstwo..
F
Fanka
100% racji ja też czytając siedziałam w google - męczarnia, czwartej też chyba nie przeczytam,A łodzianie to chyba powinni Panią Bondę zlinczować.
g
gość
Popieram w 100% obrzydliwy język jak w Warszawie na Pradze Półcoc kto nie był nie wie i nie zrozumie. Taka sama jest książka Bondy Lampiony!
G
Gość
Książka Pani Bondy Lampiony na którą czekałam z niecierpliwością Bardzo mnie ZAWIODA jest napisana tak paskudnym żargonem który używa młodzież 15-25 lat,że 1/4 książki w ogóleniezrozumiałam a resztę czytałam przy włączonym internecie.Pani Katarzyno dla kogo ta książka? młodzi książek nie czytają a starsi jakmają to robić za pomocą internetu - to my bardzo dziękujemy.Ta książka może się tylko podobać łodzianom, bo kto w łodzi nie był - drugie 1/4 książki też nie zrozumie - na czwartą część czekać nie będę i na pewno jej nie przeczytam!!!!!!!!!!!
A
Aleksander

,Śliczna PANI Kasia i pisze.jeszcze lepiej miejmy nadzieję ze uraczy nas Swoimi książkami w przyszłośći

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet