Jeszcze nigdy premierem Tunezji nie była kobieta. O mianowaniu Najla Boudin Romdhane na to stanowisko 29 września poinformował CNN prezydent kraju Kais Saied. Jest to bezprecedensowe wydarzenie w krajach arabskich.
Przeciwnicy prezydenta zarzucają mu zamach stanu
Prezydent Saied podkreśla, że kierowanie rządu przez Najla Boudin Romdhane stanowi „zaszczyt dla Tunezji i tunezyjskich kobiet”. Najla Boudin Romdhane została jednak mianowana na premiera w czasach kryzysu polityczno-gospodarczego, który zaostrzył się ze względu na pandemię COVID-19. 25 lipca Kais Saied, prezydent od 2019 r., przejął władzę wykonawczą w kraju i zdymisjonował poprzednią administrację. Jego przeciwnicy podkreślają, że był to zamach stanu i obawiają się powrotu dyktatury, zwłaszcza że polityk zadeklarował, iż nie będzie przestrzegał przyjętej w 2014 roku konstytucji.
W styczniu 2021 r. Tunezyjczycy zaczęli demonstrować na ulicach, domagając się dymisji władz, a ich manifestacje były brutalnie tłumione przez policję i wojsko. Tymczasem prezydent utrzymuje, że krajem rządzi „mafia”. Zapowiedział walkę ze skorumpowanymi, jego zdaniem, politykami. Deklaruje także, że „nie będzie prowadzić dialogu ze złodziejami”.
Premierem została geolożka
Bouden zostaje głową rządu po tym, jak prezydent usunął ze stanowiska premiera jej poprzednika Hichema Mechichiego. Saied nie tylko przejął władzę wykonawczą w kraju, ale też zawiesił prace parlamentu, powołując się na stan wyjątkowy. Cytowana przez Lapresse.tn parlamentarna grupa Ennahdha uznała ten krok za „prawdziwe zawieszenie Konstytucji 2014”, „całkowity zamach stanu przeciwko legitymizacji” i „krok na drodze do ustanowienia opresyjnego reżimu”. Teraz Bouden ma w krótkim czasie uformować swój gabinet i przedłożyć w parlamencie wniosek o wotum zaufania. Opozycja spodziewa się, że decyzje polityk będą uzależnione od woli prezydenta, a jej władza – jeszcze mniejsza niż poprzednich premierów ze względu na łamanie konstytucji.
Warto przeczytać również:
Przeciwnicy Saieda wytykają także nowej premier niewielkie doświadczenie w polityce. 63-letnia Najla Boudin Romdhane przez 10 lat pracowała w ministerstwie szkolnictwa wyższego. Urodziła się w Kairuanie, mieście uznawanym za jedno ze świętych miejsc islamu. Jest profesorem geologii i wykładowcą w narodowej szkole inżynierskiej w Tunisie, stolicy Tunezji. Wykształcenie zdobywała we Francji.
Demokracja w Tunezji jest zagrożona, ostrzegają komentatorzy
Po rewolucji, jaka miała miejsce w Tunezji w 2011 r. w ramach tzw. arabskiej wiosny, premier uzyskał szeroką władzę wykonawczą, którą dzieli z prezydentem. Szef rządu w dużej mierze decyduje o polityce wewnętrznej państwa, podczas gdy prezydent odpowiada głównie za politykę zagraniczną i bezpieczeństwo narodowe. Od 2011 roku Tunezja miała już 10 różnych premierów. Zagraniczni obserwatorzy ostrzegają, że wywalczona podczas rewolucji demokracja ponownie jest zagrożona.
Kobiety rzadko zajmują wysokie stanowiska polityczne w krajach arabskich. Bouden nie jest jednak jedyną kobietą, która będzie sprawowała ważną funkcję w polityce. Saied wyznaczył również Nadię Akachę Starszego Doradcę Prezydenta Republiki Tunezji ds. Prawnych, jak podaje Reuters.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Przejmujące pożegnanie Poznakowskiego. Tak uczcili pamięć legendarnego Trubadura
- Romanowska prosi już tylko o modlitwę. Dramat w domu gwiazdy
- Dariusz Wieteska ma nową partnerkę?! Nie uwierzycie, z kim przyszedł na galę [FOTO]
- Smaszcz i Kaczorowska wyśmiane przed premierą "Królowej przetrwania"? Tak je nazwali!