Ukrainki szukają pracy – w agencjach pracy nawet kilkaset telefonów dziennie
– Specustawa wprowadza dostęp do rynku pracy dla migrantów wojennych z Ukrainy w najlepszym możliwym czasie. Uchodźcy, a raczej uchodźczynie – bo do Polski teraz wyjeżdżają głównie kobiety z dziećmi – już otrząsnęły się po wydarzeniach ostatnich tygodni i myślą o podjęciu pracy, która zapewni im i ich bliskim niezbędne środki do życia – opowiada Karolina Szleszyńska, wiceprezeska zarządu międzynarodowej agencji zatrudnienia Gremi Personal.
– Obecnie odbieramy nawet 500 telefonów dziennie od takich osób. Czekamy tylko na odpowiednie warunki prawne, aby zacząć proces zatrudnienia — mówi ekspertka Gremi Personal.
Specustawa została już uchwalona, co ułatwi znajdowanie pracodawców dla poszukujących zatrudnienia Ukrainek.
W jakich sektorach w Polsce znajdą pracę Ukrainki?
Według Gremi Personal, większość pracodawców, z którymi współpracują, wyraziła chęć dostosowania dotychczasowych wolnych stanowisk pracy dla obywatelek Ukrainy, które uciekają przed wojną.
Najwięcej ofert pracy dotyczy stanowisk na produkcji i w magazynach w branżach:
- farmaceutycznej,
- spożywczej,
- logistycznej.
Jak dodaje Karolina Szleszyńska, nie wszystkie stanowiska da się dostosować. Chodzi przede wszystkim o przemysł ciężki, w którym ważna jest siła fizyczna, dlatego w skali kraju, ofert pracy w przemyśle dostępnych dla kobiet jest mniej.
Ukrainka, która dopiero przyjechała do Polski, ma również szansę dostać pracę w innych sektorach, w tym w usługach, o ile dość szybko przyswoi język polski w stopniu komunikatywnym.
Będzie to praca m.in.:
- w branży hotelarskiej i gastronomicznej,
- jako opiekunka osoby starszej lub niepełnosprawnej,
- dla pielęgniarki,
- kasjerki i sprzedawczyni.
– Nie jest wykluczone, że już w najbliższym czasie Ukrainki, które mają odpowiednie wykształcenie, będą też mogły znaleźć zatrudnienie w polskich szkołach i przedszkolach – uważa Karolina Szleszyńska.
Zagrożenia na rynku pracy dla obywateli Ukrainy – na co zwracać uwagę?
Eksperci zwracają również uwagę na zagrożenia, które czekają uchodźców z Ukrainy na polskim rynku pracy.
– Już obserwujemy w sieciach społecznościowych wysyp reklam od „tymczasowych agencji pracy” (nie mylić z agencjami pracy tymczasowej), które jeszcze dwa tygodnie temu po prostu nie istniały. Ich intencje oraz rzetelność budzą wątpliwości. W najbliższym czasie pracodawcy powinni bardzo dokładnie sprawdzać, od kogo przyjmują ludzi do pracy w swoich przedsiębiorstwach – komentuje Szleszyńska.
Miejsca pracy są dostępne, ale nie wszędzie
Jak zauważa rzecznik prasowy Randstand, miejsca pracy dla pierwszej fali poszukujących pracy znajdą się np. w logistyce czy branży produkcyjnej. Warto zwrócić uwagę, na lokalizację potencjalnych pracodawców. Więcej ofert znajdzie się na zachodzie kraju, niż na wschodzie.
W wypowiedzi rzecznik podkreśla, że „Liczba osób poszukujących zatrudnienia będzie mniejsza niż ta, która przekroczyła granicę”
Zobacz całą wypowiedź:
Przypominamy, że zgodnie z Ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, uchodźcom, którzy przybyli do Polski po 24 lutego, będzie przysługiwał status pobytu uznawany za legalny przez 18 miesięcy. Dostaną również prawo do podjęcia pracy i usług publicznych.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!