Zgoda na samodzielny powrót dziecka ze szkoły. Jak ją napisać? Wyjaśniamy, kiedy zgodnie z przepisami dziecko może samo wracać ze szkoły

Powrót dziecka ze szkoły do domu związany jest ściśle z przepisami dotyczącymi samodzielnego poruszania się po drogach. Prawo o ruchu drogowym stanowi, że dziecko do 7 lat powinno znajdować się pod opieką osoby, która ma skończone minimum 10 lat. Zgodnie z przepisami uczeń, który ukończył 7 lat, może sam wracać ze szkoły do domu. Wciąż jednak należy dbać o bezpieczeństwo dziecka.

Rodzice, którzy chcą, by dziecko wracało bez opiekuna, muszą przekazać placówce zgodę na samodzielny powrót dziecka ze szkoły do domu. Trzeba jednak pamiętać, że takie uczeń, zgodnie z przepisami, musi mieć skończone 7 lat. Warto także zapoznać się z ustaleniami danej szkoły, a ponadto samemu zastanowić się, czy dziecko jest już gotowe na samodzielny powrót.

Niektórzy rodzice nie wiedzą, jak napisać zgodę na samodzielny powrót dziecka ze szkoły do domu. Powinna ona zawierać następujące elementy:

• Datę i miejscowość;
• Imię i nazwisko dziecka;
• Informację, do której klasy uczęszcza dziecko;
• Zezwolenie na samodzielny powrót dziecka ze szkoły;
• Oświadczenie, że rodzic przejmuje odpowiedzialność za dziecko, gdy opuści ono mury szkoły;
• Podpis rodzica lub opiekuna dziecka.

Warto zwrócić uwagę na to, czy uczeń (np. taki, który ma 7 lat), jest już gotowy na samodzielny powrót ze szkoły do domu. Jak to poznać? Zwróćmy uwagę, czy dziecko pokonuje już samo podobne trasy, a także zweryfikujmy, czy zna podstawowe zasady ruchu drogowego.

Zastanówmy się też, jak długa i skomplikowana jest droga ze szkoły do domu i czy nie będzie ona stanowiła dla dziecka zbyt dużego wyzwania. Dobrym pomysłem może okazać się także pokonanie tej drogi razem z dzieckiem, ale raczej jako „cichy towarzysz”, a nie osoba, która non stop będzie mówiła: „Uważaj na tej drodze”, „Obejrzyj się trzy razy” itd. Jeśli widzimy, że nasz pierwszo- czy drugoklasista jest gotowy, by samodzielnie wracać do domu, pozwólmy mu na to, nie zapominając, że cały czas jesteśmy za niego odpowiedzialni.