Zofia Klepacka pobita koło Muzeum Powstania Warszawskiego. Windsurferka pójdzie ze sprawą na policję? Oto zdjęcia ze zdarzenia

Zofia Klepacka zamieściła na Facebooku post na temat, tego że została pobita. Dołączyła także zdjęcia.

„Ostatnio zostałam pobita pod Muzeum Powstania Warszawskiego przez damskich bokserów ochraniarzy… szturchano mnie, ubliżano dostałam dwa razy w głowę gdzie upadłam i kiedy tak leżałam podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz. A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem” – napisała.

Jak dodała, „takie czasy że kobita musi dostać po mordzie”.

Po czasie dodała drugi post, w którym przyznała, że nie zamierza iść w tej sprawie na policję.

„Moi Drodzy czuje się dobrze! Na policję nie chodzę, niemniej jednak nie powinno się tak traktować ludzi! Dobranoc” – napisała.

Głos w sprawie zabrało także Muzeum Powstania Warszawskiego.

„W związku z oświadczeniem pani Z. Klepackiej z dnia 29 lipca i licznymi pytaniami informujemy, że według Policji oraz naszych informacji 26 lipca 2024 roku przed Muzeum Powstania Warszawskiego doszło do zajścia, w wyniku którego wezwana została Policja. Zgłoszone zostało pobicie pracownika zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Zdarzenie miało miejsce poza terenem MPW i nie uczestniczyli w nim pracownicy MPW. Z naszych informacji wynika, że sprawa jest obecnie wyjaśniana przez Policję. Jako instytucja sprzeciwiamy się wszelkim przejawom agresji” – napisano.

Nowe światło na sprawę rzucił Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny serwisu holistic.news.

38-letnia Zofia Noceti-Klepacka to utytułowana polska windsurferka. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku zdobyła brązowy medal. Znana jest z konserwatywnych poglądów, wielokrotnie wypowiadała się na tematy społeczne i polityczne, za co bywała krytykowana przez osoby o innym światopoglądzie.

Klepacka aktywnie wspiera powstańców warszawskich i byłych żołnierzy Armii Krajowej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

We wtorek "Onet" przedstawił swoje ustalenia w sprawie pobicia Zofii Klepackiej. Jak sugeruje portal, powołując się na nieoficjalne informacje, sprawa z pobiciem medalistki olimpijskiej mogła wyglądać zupełnie inaczej, niż przedstawia to zainteresowana.

Anonimowy informator przekazał, że Klepacka miała próbować przedostać się przez taśmę odgradzającą teren imprezy, mimo że ochrona wyraźnie na to nie pozwalała.

- Kobieta taśmę zerwała i uderzyła ochroniarza w głowę, zrzucając mu czapkę - relacjonuje anonimowe źródło "Onetu".

Dodatkowo w bójkę podobno włączył się jeszcze znajomy mistrzyni, który - zdaniem nieoficjalnego źródła - kopnął ochroniarza i wytrącił telefon komórkowy z dłoni, co skutkowało zbitą szybką w telefonie.

Wtedy do akcji wkroczył kolejny ochroniarz i przy pomocy gazu łzawiącego wraz ze swoim partnerem z ochrony obezwładnili agresorów, by następnie zawiadomić policję.

-To ta kobieta i jej znajomi byli agresywni. Ochroniarze rzucili ją na ziemię, reagując na ich ataki - dodaje źródło.

Służby mają mieć nagrania z monitoringu i zeznania świadka całej bójki.