Co grozi pracownikowi ukrywającemu COVID-19? Czy możesz stracić pracę lub zapłacić karę?

Anna Bartosiewicz
Opracowanie:
Wiesz, że masz COVID-19, ale nie zaobserwowałeś u siebie objawów choroby? Dokucza ci tylko kaszel i katar? Zobacz, jakie konsekwencje grożą za chodzenie do pracy z COVID-19.
Wiesz, że masz COVID-19, ale nie zaobserwowałeś u siebie objawów choroby? Dokucza ci tylko kaszel i katar? Zobacz, jakie konsekwencje grożą za chodzenie do pracy z COVID-19. Atoms/ Unsplash.com
Czy wolno zwolnić pracownika, który zataił COVID-19? Jakie konsekwencje mogą zostać wyciągnięte wobec osoby, która świadomie przyszła do pracy z COVID-19? Wyjaśniamy, co grozi osobom pracującym stacjonarnie mimo objawów SARS-CoV-2.

Praca stacjonarna z COVID-19 jest zakazana. Co prawda 3 grudnia prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy covidowej umożliwiającej pracownikom zakażonym wirusem SARS-CoV-2 pracę zdalną, ale nie wszystkie osoby mogą świadczyć pracę z domu. Mimo że pandemia zbiera coraz większe żniwo, niektórzy pracownicy bagatelizują objawy choroby. Obawiają się, że po powrocie ze zwolnienia lekarskiego zostaną zwolnieni.

Każda osoba, która otrzymała pozytywny wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2, jest kierowana na automatyczną izolację domową. Nie wolno jej opuszczać domu, dopóki objawy choroby nie ustąpią oraz 7 dni po ich ustaniu. Nawet osoby przechodzące chorobę bezobjawowo muszą pozostać w domu na minimum 7 dni.

- Jednym z podstawowych obowiązków pracownika jest przestrzeganie przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przepisów przeciwpożarowych (art. 100 § 2 pkt 3 kp), a także dbanie o dobro zakładu pracy (art. 100 § 2 pkt 4 kp). Ponadto pracownik ma obowiązek współdziałać z pracodawcą i przełożonymi w wypełnianiu obowiązków dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 211 pkt 7 kp). W tej szczególnej sytuacji epidemicznej, z którą mamy teraz do czynienia, bardzo ważne jest przestrzeganie przepisów i zasad bhp, nie tylko przez pracodawcę, ale też pracownika – przypomina Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka ds. prawa pracy Pracodawców RP.

Niestety choroba może mieć zróżnicowany przebieg, a objawy potrafią utrzymywać się nawet do kilku tygodni. Dla pracownika, który nie może pracować zdalnie, brak możliwości świadczenia pracy oznacza niższe wpływy, ponieważ wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy stanowi równowartość 80% wynagrodzenia. Tymczasem dla osób, które znalazły się w trudnej sytuacji przez pandemię, liczy się każda złotówka. Decyzja o zatajeniu objawów choroby może więc być podyktowana względami ekonomicznymi.

Pracodawca ma wgląd w dane pracownika skierowanego na kwarantannę lub izolację domową. Status takiej osoby może sprawdzić na platformie internetowej PUE ZUS. Dane osób chorych lub podejrzanych o zakażenie COVID-19 czasem trafiają do systemu z opóźnieniem. Dlatego o stanie swojego zdrowia lub ryzyku zakażenia się należy poinformować pracodawcę.

- Z ww. przepisów wywodzony jest również obowiązek informowania pracodawcy o zakażeniu SARS-CoV-2. Pracownik powinien to zrobić niezwłocznie. Gdy pracownik wie, że jest zarażony, a zataja taką informację i przychodzi do pracy, naraża zdrowie swoich współpracowników i innych osób przebywających w zakładzie pracy. Jego zachowanie może również spowodować wystąpienie szkody po stronie pracodawcy, w związku z faktem, że przez nieodpowiedzialność pracownika zarazi się cała załoga i nie będzie możliwe zapewnienie normalnego toku pracy – tłumaczy Katarzyna Siemienkiewicz.

Warto wiedzieć również:

Pracownik, który zataił swoją chorobę przed pracodawcą, musi liczyć się z bardzo poważnymi konsekwencjami. Może dostać upomnienie lub naganę, ale pracodawca ma także możliwość nałożenia na niego kary pieniężnej. Jeżeli natomiast zostanie przeciwko niemu wytoczony proces karny, grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 (w przypadku narażenia na zakażenie śmiertelną chorobą jednej osoby), a nawet – więzienie do 10 lat (gdy narażone zostało życie i zdrowie wielu osób).

- Za nieprzestrzeganie przepisów bhp pracodawca jest uprawniony do nałożenia kar porządkowych: upomnienia, nagany, a nawet kary pieniężnej. Ponadto niezgłoszenie pracodawcy faktu zarażenia i wystąpienie skutków tego zaniechania może być podstawą dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę – wyjaśnia Katarzyna Siemienkiewicz. – dodaje ekspertka. Ponadto nie zapominajmy o przepisie art. 161 § 2 kodeksu karnego, zgodnie z którym osoba wiedząca, że jest dotknięta chorobą zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu i naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Z kolei gdy narażonych jest wiele osób, kara pozbawienia wolności wynosi od roku do lat 10. Przepis ten odnosi się do każdego, również do pracowników.

Warto wiedzieć również:

Dodatkowo sytuacja pracowników zdalnych także nie jest do końca jasna. Chociaż pandemię ogłoszono w marcu, do tej pory praca zdalna nie została uregulowana w Kodeksie pracy. Pracodawcy nie mają obowiązku pokrywania kosztów związanych z internetem czy energią elektryczną, a z badania Grant Thornton wynika, że partycypuje w nich nie więcej niż 1,5% firm. Jednocześnie w tych gospodarstwach domowych, których mieszkańcy przeszli na home office lub naukę zdalną, rachunki za prąd i internet wzrosły.

- W polityce rządu podczas epidemii koronawirusa najbardziej nie odpowiada nam arbitralność, uznaniowość, częste zmiany decyzji, brak jasnych perspektyw dla pracowników. Dotyczy to również pracy zdalnej. Epidemia trwa od wielu miesięcy, a wciąż nie ma całościowych i jasnych przepisów dotyczących pracy zdalnej. Dzieje się tak, choć setki tysięcy pracowników pracuje w tym trybie – mówi Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.

FAQ - Straciłem pracę z powodu COVID-19

Czy pracodawca może wypowiedzieć umowę przez COVID-19? Gdzie zwolniona osoba może szukać pomocy? Tłumaczymy, jakie prawa ma pracownik zwolniony wskutek epidemii COVID-19.

Kiedy pracodawca może wypowiedzieć umowę przez COVID-19?

Epidemia COVID-19 nie może być oficjalnym powodem wypowiedzenia umowy przez pracodawcę, ale może pośrednio przyczynić się do zwolnienia. Jeżeli z powodu pandemii obroty w danej firmie spadły, pracodawca może stanąć przed koniecznością likwidacji stanowiska pracy i wypowiedzenia umowy z przyczyn niedotyczących pracownika.

Ponadto pracodawca spełniający określone warunki może zdecydować się na zwolnienia grupowe, które powinny zostać poprzedzone konsultacjami ze związkiem zawodowym, a jeżeli taka organizacja nie działa przy zakładzie pracy – z obiektywnie wybranymi przedstawicielami pracowników.

Kogo może zwolnić pracodawca likwidujący stanowiska pracy?

Pracodawca, który przeprowadza likwidację stanowisk, powinien kierować się obiektywnymi kryteriami w doborze pracowników do zwolnienia. Jest to szczególnie ważne, gdy firma zatrudniła kilka osób na tym samym stanowisku. Wówczas pracodawca może wciąć pod uwagę takie czynniki jak: wykształcenie pracowników, ukończone przez nich szkolenia, pozyskane certyfikaty czy staż pracy.

Ma także obowiązek zachowania okresu wypowiedzenia określonego w umowie. Co więcej, likwidacja stanowiska pracy nie może być pozorna, tak więc na miejsce zwolnionej osoby nie wolno zatrudnić kolejnego pracownika. Warto także pamiętać o tym, że w niektórych sytuacjach zwalnianym pracownikom przysługuje odprawa pieniężna.

Kogo nie można zwolnić z pracy?

Warto wiedzieć, że w pewnych sytuacjach pracownik jest chroniony przed zwolnieniem. Zwolnienie jest jednak dopuszczalne, jeżeli ma charakter dyscyplinarny, a także w przypadku ogłoszenia upadłości lub likwidacji firmy. Ponadto pracodawca może wręczyć wypowiedzenie zmieniające, a pracownik ma prawo wypowiedzieć umowę, jeżeli nie zgadza się z jego treścią.

Nie można zwolnić osoby przebywającej na zwolnieniu lekarskim, chyba że pracownik jest na L4 dłużej niż trzy miesiące, a okres zatrudnienia u pracodawcy jest krótszy niż pół roku. Wypowiedzenia nie można wręczyć osobie przebywającej na urlopie wypoczynkowym. Pracownikowi nie można też wręczyć zwolnienia podczas jego nieobecności w pracy, jeżeli absencja jest usprawiedliwiona.

Nie można zwolnić pracownicy w ciąży, której umowa o pracę została podpisana na okres dłuższy niż jeden miesiąc, a w dniu rozwiązania umowy ciąża trwa ponad 3 miesiące. Pracownica, która wypowiedziała umowę w okresie ochronnym, nie wiedząc, że jest w ciąży, na swój wniosek może zostać przywrócona do pracy. Kobieta w ciąży może natomiast otrzymać wypowiedzenie zmieniające warunki pracy, jeżeli zmiana warunków nie nastąpiła z jej winy.

Ochrona przed zwolnieniem obejmuje rodziców przebywających na urlopie macierzyńskim, wychowawczym, rodzicielskim i ojcowskim. Nie można także zwolnić pracownika, któremu do osiągnięcia wieku emerytalnego (65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet) brakuje nie więcej niż 4 lata. (Wyjątek stanowi sytuacja, gdy firma została postawiona w stan upadłości bądź likwidacji, albo gdy rozwiązanie umowy z winy pracownika jest uzasadnione ze względu na znaczne naruszenie przepisów przez pracownika.)

Kolejną grupę chronioną przed zwolnieniem stanowią aktywiści związkowi należący do zakładowej organizacji związkowej reprezentującej interesy pracowników. Ponadto ochrona przed zwolnieniem obejmuje radnych wszystkich szczebli samorządu i tzw. terytorialistów (członków Wojsk Obrony Terytorialnej).

Kiedy pracownikowi przysługuje odprawa pieniężna?

Jeżeli pracodawca zatrudnia co najmniej 20 pracowników, osoba zwalniana bez własnej winy ma prawo do odprawy pieniężnej. W przypadku likwidacji stanowiska pracy w firmie zatrudniającej mniej niż 20 pracowników zastosowanie mają przepisy Kodeksu pracy, a zwalnianej osobie nie przysługuje odprawa.

Zgodnie z tzw. tarczą antykryzysową 4.0 obowiązują limity odpraw wypłacanych podczas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Jeżeli pracodawca odnotował spadek obrotów gospodarczych lub istotny wzrost obciążenia funduszu wynagrodzeń ze względu na pandemię, wysokość odprawy wypłacanej pracownikowi nie może przekroczyć dziesięciokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wyniosło 2600 zł brutto, co oznacza, że odprawa za 2020 r. nie może być wyższa niż 26 000 zł brutto.

Kiedy pracodawca może przeprowadzić zwolnienia grupowe?

Firma zatrudniająca co najmniej 20 osób może dokonać zwolnień grupowych. Zwolnienie grupowe ma miejsce, gdy pracodawca wypowiada określonej liczbie pracowników umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracowników w okresie nieprzekraczającym 30 dni. Zasady obowiązujące przy zwolnieniach grupowych zostały określone w ustawie z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

Pracodawca, który chce przeprowadzić zwolnienia grupowe, musi spełnić odpowiednie wymogi formalne. O swoim zamiarze powinien poinformować organizację związkową działającą przy zakładzie pracy, a jeżeli nie działa przy zakładzie tego typu organizacja, informację o planowanych zwolnieniach należy przekazać obiektywnie wybranym przedstawicielom pracowników.

Jak uzyskać bezpłatną poradę w Państwowej Inspekcji Pracy?

Wszystkie jednostki organizacyjne Państwowej Inspekcji Pracy udzielają bezpłatnych porad prawnych. Warto jednak wiedzieć, że od 19 października 2020 r. do odwołania nie każdy pracownik PIP zajmuje się poradnictwem stacjonarnie. W Okręgowych Inspektoratach Pracy funkcjonuje poradnictwo telefoniczne. Porady można zasięgnąć w godz. 9.00 – 15.00, dzwoniąc pod numer:

  • 801 002 006 – dla osób korzystających z telefonów stacjonarnych,
  • 459 599 000 – dla osób korzystających z telefonów komórkowych.

Pytanie do inspektora pracy można także przesłać drogą mailową. W tym celu trzeba wejść na stronę www.pip.gov.pl, sprawdzić informacje o siedzibie Okręgowego Inspektoratu Pracy, a następnie poszukać odpowiedniego adresu e-mail na odpowiedniej stronie internetowej. Jak podkreśla PIP, „Kancelaria Państwowej Inspekcji Pracy nie udziela porad”.

Co zrobić, jeżeli stosunek pracy zostanie rozwiązany niezgodnie z przepisami?

Pracownik ma prawo nie zgodzić się z decyzją o zwolnieniu. Jeżeli uważa, że stosunek pracy został rozwiązany niezgodnie z przepisami prawa, może wystąpić na drogę postępowania sądowego (we właściwym sądzie pracy).

Na złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę w sądzie pracy pracownik ma 21 dni, licząc od dnia otrzymania wypowiedzenia. Pozew można złożyć samodzielnie, wówczas nie będzie on podlegał opłacie sądowej.

Pracownik wstępujący na drogę sądową może żądać przywrócenia do pracy lub odszkodowania. Można dochodzić swoich praw, gdy za powód likwidacji stanowiska pracy wskazano sytuację związaną z pandemią, ale zgodnie z wiedzą pracownika sytuacja przedsiębiorstwa nie uległa pogorszeniu usprawiedliwiającemu zwolnienie.

W pierwszej kolejności warto jednak zasięgnąć porady w Centrum Poradnictwa Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Inspektor pracy może pomóc rozwiązać spór między pracownikiem a pracodawcą. Pracownicy, którzy zaobserwowali nieprawidłowości, mogą zgłosić je telefonicznie lub mailowo.

Gdzie są udzielane porady prawne w języku ukraińskim?

Państwowa Inspekcja Pracy udziela pracownikom bezpłatnych porad prawnych w języku polskim i ukraińskim. Obywatele Ukrainy mogą uzyskać pomoc, w godz. 9.00 – 15.00, dzwoniąc pod numer:

  • 22 391 83 60 – telefon dla cudzoziemców świadczących pracę na terenie województw: mazowieckiego, łódzkiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego, lubelskiego i lubuskiego,
  • 89 333 17 41 – telefon dla cudzoziemców świadczących pracę na terenie województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego,
  • 22 111 35 29 – telefon dla cudzoziemców świadczących pracę na terenie województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego.

Co zrobić, jeżeli umowa cywilnoprawna zostanie rozwiązana przez epidemię COVID-19

Niestety Państwowa Inspekcja Pracy zajmuje się wyłącznie umowami regulowanymi przez Kodeks pracy. Pracownicy PIP nie świadczą porad w zakresie umów cywilnoprawnych (zlecenie, o dzieło). Wyjątek stanowią umowy posiadające znamiona umowy o pracę (np. gdy praca była świadczona w jednym miejscu i w stałych godzinach). W takiej sytuacji pracownik PIP może doradzić, co zrobić, aby udowodnić, że pracownik powinien mieć podpisaną umowę o pracę.  

Umowy cywilnoprawne podlegają pod Kodeks cywilny, dlatego związane z nimi spory można starać się rozwiązać w sądzie cywilnym. Warto dokładnie przestudiować treść takiej umowy, aby mieć pewność, że wypowiedzenie umowy nastąpiło zgodnie z jej zapisami.

Czy przysługuje mi dodatkowe świadczenie postojowe?

Zgodnie z zapisami ustawy z dnia 17 września 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 1639) wybrani przedsiębiorcy mogą ubiegać się o dodatkowe świadczenie postojowe. Dodatkowe świadczenie postojowe można otrzymać maksymalnie trzy razy, a wypłacona w 2020 r. kwota (2080 zł albo 1300 zł) jest opodatkowana.  

Dodatkowe świadczenie postojowe stanowi pomoc publiczną. O jego przyznaniu decyduje m.in. kod PKD oznaczający przeważającą działalność. O pomoc mogą starać się osoby, których przychód z tej działalności (w rozumieniu przepisów podatkowych) w miesiącu poprzedzającym ten, w którym składany jest wniosek, był niższy co najmniej o 75% w stosunku do tego przychodu, który został uzyskany w tym samym miesiącu w 2019 r. Dodatkowe świadczenie postojowe mogą otrzymać przedsiębiorcy, którzy co najmniej jeden raz skorzystali wcześniej ze świadczenia postojowego.

Czy przysługuje mi świadczenie postojowe?

Zgodnie z zapisami tzw. tarczy covidowej, czyli ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych osoby, które miały podpisaną umowę cywilnoprawną i straciły pracę podczas epidemii COVID-19, mogą starać się o świadczenie postojowe. Świadczenie postojowe można otrzymać, jeśli w następstwie wystąpienia COVID-19 doszło do przestoju w prowadzeniu działalności przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą, bądź przez zleceniodawcę lub zamawiającego, z którymi została zawarta umowa cywilnoprawna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Praca

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Stasia Kowalska

A jaką ochronę prawną przed pracodawcą ma pracownik?

Tego GL nie wie.

D
Dingo8

Ciekawi mnie jak osoba u której choroba przebiega bezobjawowo ma to stwierdzić.

G
Gość

Kto odpowie za 40% wzrost zgonów (dane za październik)?

Dr n. med. Zbigniew Martyka

Kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w: Zespół Opieki Zdrowotnej w Dąbrowie Tarnowskiej:

"Niestety, zaczyna się sprawdzać czarny scenariusz, o którym mówiłem Państwu już w maju... Bezsensowne restrykcje oraz zrujnowanie funkcjonowania służby zdrowia na wiosnę tego roku, owocuje dzisiaj wzrostem zgonów o 40%! To jest przytłaczająca liczba. Dzisiaj umierają najsłabsze osoby, które wcześniej były pozbawione leczenia w szpitalach. W październiku odchylenie liczby zgonów wyniosło ponad 13 tysięcy! W tym samym okresie liczba zgonów ze stwierdzonym zakażeniem SARS-COV2 (proszę nie mylić ze zgonami z powodu choroby COVID19) wyniosła 3,1 tysiąca osób. Te liczby pokazują dobitnie, że mamy do czynienia ze znacznym wzrostem śmiertelności z powodu przerwanych lub zaniechanych terapii onkologicznych, zawałów, udarów i powikłań innych, dotychczas normalnie leczonych chorób. Jak już wielokrotnie mówiłem, terapia okazała się gorsza, niż choroba. To niestety jeszcze nie koniec.

Aby uniknąć dalszego narastania ilości ofiar z powodu restrykcji i sparaliżowania ochrony zdrowia należy domagać się - wręcz żądać - zniesienia dławiących normalne funkcjonowanie państwa i służb medycznych - restrykcji i obostrzeń. Obostrzeń nie służących niczemu dobremu. Jak pokazują fakty - ilość zachorowań wzrasta pomimo ich wprowadzenia (nic nie dały poza ewidentnymi szkodami zdrowotnymi i gospodarczymi)."

https://www.facebook.com/martyka.zbigniew

G
Gość

Po co ukrywać jak ZUS za wszystko płaci ja mam kwarantanne i siedzę na chacie będę ukrywać i co to mi da wolę siedzieć w domu i tak dostawać wynagrodzenie niż pracować GP zajmij się czymś innym.

G
Gość

Ale idiotyczny artykuł! Napiszcie lepiej do jakiej ruiny doprowadzili przedsiębiorstwa ci plandemiści. A to jeszcze nie koniec, idzie bieda, bieda jaką pamiętają przed wojną urodzeni nasi dziadkowie.

P
Pracodawca

Nie macie ciekawszych spraw pracowniczych niż te brednie!

P
PracaZdalnaTAK

"Jednocześnie w tych gospodarstwach domowych, których mieszkańcy przeszli na home office lub naukę zdalną, rachunki za prąd i internet wzrosły."

O ile wzrosły? To są groszowe kwestie. Jeśli zrobisz kupę w domu zamiast w pracy, to wskazanie wodomierza w łazience wzrośnie, co czyni powyższy cytat prawdziwym.

Praca zdalna to same zalety pod warunkiem, że w domu są odpowiednie warunki. Musimy być pionierami we wdrażaniu tej formy współpracy. Szybki internet, home office, mieszkania dla młodych a nie dla rentierów. Wyobraź sobie, że nie musisz codziennie rano stosować rutyny ani stać w korkach. Wstajesz i zaczynasz pracę. Masz potem więcej czasu dla siebie.

G
Gnido

Poproszę o instrukcję w jaki sposób się ukrywa przed pracodawcą zdiagnozowanego covida bo z tego co mi wiadomo to informacja idzie z automatu do pracodawcy.

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet