Czego dotyczy kampania „Nie jesteś sama”? "Aborcja jest częścią życia, była, jest i będzie"

red
x-news
Na początku lutego w sześciu miastach Polski na ulicach pojawiły się billboardy, na których można przeczytać: "Statystycznie 1 z 3 twoich znajomych miała aborcję. Nie jesteś sama".

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mateusz Ceglak
JESTEM ZA
J
Jadwiga Szlanda
JESTEM ZA
G
Gość
Aborcja kończy życie wielu kobiet. Celem zabiegu aborcji jest pozbawienie życia wielu kobiet na prenatalnym etapie rozwoju. Ciekawy sposób walki o prawa kobiet. To, że jedna kobieta ma mieć prawo zabić drugą kobietę (która choć jest w łonie matki ma już płeć zdeterminowaną od poczęcia), to nie jest prawo człowieka. Kampania ma na celu wpojenie kobietom przekonania, że zabijając inne kobiety (i mężczyzn) nie robią nic złego. W macicy rozwija się nie małpa ani inne zwierzę tylko człowiek (wiedza z biologii na poziomie klasy IV szkoły podstawowej). Ludzie robiący in-vito już o zarodkach "mówią nasze dzieci".
z
zabójstwa
Nie wiem czyjego życia jest częścią bo nie mojego. Większości mi znanych kobiet też nie. Znałam niektóre starsze panie, które do końca swoich dni żałowały aborcji, bo dały się wyskrobać gdyż w dawnych czasach nie za bardzo zdawano sobie sprawę, że płód też czuje. Nie było antykoncepcji a lekarze na rozkaz Stalina skrobali jak leci. Naprawdę nie ma czego zazdrościć. Życie tych kobiet po aborcji to było piekło, Nawet gdy nikt z otoczenia o tym nie wiedział. Jedna przed śmiercią powiedziała, że należy ostrzegać dziewczyny przed konsekwencjami, nawet jeśli nie wierzy sie w Boga. Dla niej życie ze świadomością tego co zrobiła swojemu dziecku było koszmarem, pomimo tajemnicy, pomimo rozmów z psychologiem ta pani cierpiała sama, cierpiała widząc innych ludzi z dziećmi, cierpiała widząc te osoby, którym w życiu było ciężko, nie miały pieniędzy, sławy i zaszczytów, ledwo wiązały koniec z końcem ale dały radę urodzić i wychować.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet