Trudny czas dla polskich szkół. Jak pomagać dzieciom z Ukrainy?
Ostatnie miesiące i lata były bardzo wymagające dla nauczycieli. Kiedy tylko skończyło się zdalne nauczanie, okazało się, że trzeba zorganizować naukę dla blisko 180 tys. uczniów z Ukrainy. Pracownicy oświatowi jak zwykle musieli stanąć na wysokości zadania. A zadań rzeczywiście mieli wiele. Z badania Fundacji Szkoła z Klasą wynika, że najbardziej uwydatniają się nierozwiązane do tej pory problemy wynikające z braku systemowego wsparcia.
– Minął okres pospolitego ruszenia i spontanicznej pomocy migrantom wojennym. Ujawnił się już szereg problemów prawnych, kulturowych i społecznych związanych ze wsparciem ukraińskich uchodźców w Polsce. Dziś warto zadać sobie ważne pytanie: co dalej? Bardziej niż kiedykolwiek potrzeba nam wiarygodnych danych i konkretnych rozwiązań dotyczących przygotowania instytucjonalnego, kompetencji nauczycieli, a także zmierzenia się z wyzwaniami związanymi z relacjami rówieśniczymi, relacjami nauczyciel – uczeń czy aspektami zdrowia psychicznego – tłumaczy Agata Łuczyńska z Fundacji Szkoła z Klasą.
Brak odpowiednim kompetencji wśród nauczycieli i problemy z komunikacją
Nawet w szkołach, gdzie pojawiło się stosunkowo mało osób z Ukrainy, ich integracja pozostaje sporym problemem. Z raportu wynika, że w przypadku ponad 70 proc. szkół liczba uczniów wzrosła nie więcej, niż 10 proc., w blisko 16 proc. placówek wzrost ten wyniósł od 10 do 15 proc., a największy wzrost (bo od 25 do 30 proc.) odnotowano w około 6 proc. szkół.
Dla większości sporej grupy nauczycieli i nauczycielek praca z ukraińskimi uczniami to pierwsze zawodowe doświadczenie nauczania dzieci z innych krajów (ponad 41 proc.). Z kolei prawie 88 proc. nie zna języka ukraińskiego lub zna go bardzo słabo.
Jak przyjęliśmy uczniów z Ukrainy? Bardzo dobrze!
W raporcie znajdziemy też pozytywne aspekty. Okazuje się, że zgodnie z badaniami dobrze przebiegło przyjęcie ukraińskich uczniów do polskich szkół. Ponad 55 proc. nauczycieli zauważa, że wszyscy lub większość uczniów i uczennic szuka kontaktów z dziećmi, które przybyły z Ukrainy, a prawie 60 proc. zwróciło uwagę na to, że wielu uczniów i wiele uczennic pomaga dzieciom z Ukrainy, np. tłumacząc im różne kwestie związane z nauką. Blisko co trzeci badany zauważa, że większość polskich dzieci interesuje się informacjami na temat dzieci z Ukrainy – skąd pochodzą, jakie mają zwyczaje itd. Co więcej, ponad 57 proc. badanych zaznaczyło, że większość uczniów i uczennic pomaga dzieciom, które dołączyły do klas.
I w tym zakresie nie brakuje jednak problemów. Według co dziesiątego nauczyciela jedynie nieliczne dzieci z Ukrainy dobrze adaptują się w grupie rówieśniczej, a co dziewiąta osoba uważa, że większość lub wszystkie dzieci z tej grupy mają problemy w relacjach z polskimi rówieśnikami.
Problemy ze zdrowiem psychicznym: trudne emocje, depresja i obniżony nastrój
Nauka i adaptacja to nie wszystko. Nie można zapominać, że mamy do czynienia z dziećmi, które uciekają przed wojną. Mogą więc pojawiać się u nich trudne emocje, a nawet choroby w zakresie zdrowia psychicznego. W tym wszystkim nie wolno zapominać także o polskich uczniach, których problemy jedynie się pogłębiły w okresie pandemicznym.
Prawie co piąty uczestniczący w badaniach dostrzega objawy depresji i obniżonego nastroju u połowy lub więcej uczniów i uczennic, a czterech nauczycieli na dziesięciu, że większość lub wszystkie dzieci z Ukrainy, z którymi pracują, wyrażają obawy i strach o swoich bliskich, którzy zostali na Ukrainie. 7 proc. uważa z kolei, że większość lub wszystkie dzieci, które zaczęły uczyć się w polskich szkołach, wykazują objawy stresu pourazowego.
Z badań wynika, że nauczyciele potrzebują wsparcia związanego z oceną kondycji psychicznej uczniów i uczennic. Blisko 30 proc. nauczycieli nie potrafi ocenić, czy ich uczniowie mają objawy stresu pourazowego, a ponad 19 proc. twierdzi, że nie wie, czy uczniowie mają obniżony nastrój albo depresję.
Dzieci z Ukrainy w polskich szkołach. Jest jeszcze wiele innych wyzwań
Jak wynika z raportu, jest jeszcze wiele kwestii, związanych z dziećmi z Ukrainy w polskich szkołach, które należałoby rozwiązać. Fundacja Szkoła z Klasą poprosiła nauczycieli i nauczycielki, by na 5-stopniowej skali wskazali trudności w poszczególnych obszarach. Zgodnie z danymi:
- 56 proc. z nich dostrzega duże lub bardzo duże problemy z ocenianiem i klasyfikowaniem dzieci z Ukrainy;
- Niespełna 56 proc. zauważa duże lub bardzo duże problemy z wyznaczaniem uczniom z Ukrainy celów edukacyjnych;
- Na przepisy dotyczące edukacji dzieci z Ukrainy niesprzyjające skutecznej pracy zwraca uwagę niespełna 39 proc. badanych;
- Sporym problemem jest także duża fluktuacja dzieci, które przybyły w wyniku kryzysu wojennego. Dzieci przychodzą na krótko i za jakiś czas wyjeżdżają. Na ten problem wskazuje niespełna 39 proc. badanych;
- Na trudną lub bardzo trudną komunikację z dziećmi z Ukrainy zwraca uwagę ponad 37 proc. badanych;
- Dla około 36 proc. wyzwaniem jest słabe zaangażowanie dzieci w naukę.
– Wyniki badań pokazują, że potrzeba dziś konkretnych decyzji i wsparcia na wielu poziomach – dla nauczycieli, opiekunów i samych uczniów. W innym wypadku integracja uczniów polskich i ukraińskich będzie nastręczać coraz więcej problemów, na czym ucierpi poziom edukacji. Pamiętajmy, że do już istniejących i nierozwiązanych problemów, np. ze zdrowiem psychicznym polskich uczniów, dochodzą nowe w postaci międzykulturowej adaptacji – przekonuje Agata Łuczyńska z Fundacji Szkoła z Klasą.
Edukacja
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!