„Kobiety mają dużo do udowodnienia”. Panie służą zarówno w wojsku zawodowym, jak i w „terytorialsach”. Jak to jest być kobietą w wojsku?

Anna Moyseowicz
Przed kobietami w wojsku stoi wiele wyzwań, ale jest to też zawód dający satysfakcję.
Przed kobietami w wojsku stoi wiele wyzwań, ale jest to też zawód dający satysfakcję. Jarosław Jakubczak/ Polska Press/ zdjęcie podglądowe
Mierzą się z trudami szkoleń, chłodem i gorącem, muszą odnaleźć się zarówno w pracy biurowej, jak i fizycznej. Nie dla nich mocny makijaż, długie paznokcie czy rozpuszczone włosy. Kierują się ścisłymi zasadami, regulaminem i hierarchią. Ponadto codziennie stają przed wyzwaniami służbowymi, ale też wątpliwościami i oczekiwaniami społecznymi. Jak to jest być kobietą w wojsku? Zapytałyśmy o to je same.

Spis treści

15 sierpnia przypada Święto Wojska Polskiego. Choć bezpieczeństwa państwa bronią przede wszystkim mężczyźni, do wojska należą także kobiety. Żołnierki możemy spotkać zarówno w wojsku zawodowym, jak i w szeregach Wojsk Obrony Terytorialnej. Pań w wojsku jest coraz więcej, jednak wciąż stanowią tam mniejszość. Jak się w nim odnajdują?

Silne, zdecydowane, kompetentne. Kobiety w wojsku zawodowym i w WOT-ach

Z danych na marzec 2024 wynika, że w Wojsku Polskim służy ponad 17 tysięcy kobiet, co stanowi około 13 procent żołnierzy zawodowych.

Zasada jest jedna: do wojska idą ambitne kobiety - mówi kapitan Anna Dominiak, oficer prasowy 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. - To przede wszystkim służba, a nie praca, więc każdy żołnierz musi być dyspozycyjny, Wojsko Polskie jest stworzone do obrony naszych granic – dodaje.

Ponadto żołnierkom i żołnierzom trudno przypisywać więcej wspólnych cech. Tę drogę zawodową może objąć niemal każdy, kto ukończył 18 rok życia i ma ku temu chęci.

A czym kobieta w wojsku dokładnie się zajmuje? Wszystko zależy od wykształcenia, zainteresowań i predyspozycji.

My jako 17 WBZ jesteśmy jednostką operacyjną, bierzemy udział w misjach zagranicznych, ale ponadto jesteśmy też stworzeni do pomocy społeczeństwu w sytuacjach kryzysowych. Obowiązki żołnierzy są różne, choć nie ze wzgędu na płeć, lecz zajmowane stanowiska i etaty. Kobiety są doskonałymi strzelcami, radiotelefonistami, kucharzami, inne pełnią funkcje dowódcze, ale również zajmują stanowiska sztabowe - rozpiętość specjalizacji jest bardzo szeroka – mówi kpt. Dominiak.

Żołnierki służą także w Wojskach Obrony Terytorialnej. Wśród terytorialsów kobiety stanowią blisko 20 procent.

– Pań w służbie przybywa, kobiety coraz częściej wstępują w szeregi wojskowe, do 12 WBOT także i to widać przy każdym wcieleniu, które odbywa się co miesiąc albo co dwa miesiące – mówi porucznik Anna Jasińska-Pawlikowska, oficer prasowy 12 Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Jak mówi porucznik, z rozmów, które przeprowadziła wynika, że główną motywacją pań jest chęć sprawdzenia samych siebie. Z kolei dowódcy często zauważają, że kobiety są bardzo zmotywowane. Gdy otrzymują jakieś zadanie, skupiają się na nim i dążą do tego, by je zrealizować.

Wachlarz wieku i wykonywanych zawodów terytorialsów jest bardzo szeroki. Miejsce znajdzie tam każdy pomiędzy 18 a 60 rokiem życia, kto spełnia wymagane kryteria.

Służy u nas sporo pań, które mają wykształcenie medyczne, to są ratowniczki medyczne, pielęgniarki, fizjoterapeutki, ale też jest znaczny procent nauczycielek i sportowców – mówi porucznik. – Kierują nimi zarówno powody patriotyczne, na które bardzo często wskazują, ale też chęć sprawdzenia się, czy chęć kontynuowania tradycji rodzinnych. Często okazuje się, że panie łapią "bakcyla" wojskowości i postanawiają zostać żołnierzami zawodowymi – dodaje.

W przypadku Wojsk Obrony Terytorialnej także, podobnie jak w wojsku zawodowym, obowiązki nie różnią się ze względu na płeć. Każdy, kto nie miał wcześniej do czynienia ze służbą, musi przejść 16-dniowe szkolenie podstawowe, które kończy się przysięgą wojskową. Od momentu złożenia przysięgi żołnierz trafia do swojego macierzystego batalionu, w którym szkoli się przez kolejne 3 lata. Dopiero po tym czasie osiąga status „combat ready”. Terytorialsi mają obowiązek odbywania przynajmniej raz w miesiącu szkoleń rotacyjnych. Ponadto, w razie potrzeby mogą zostać powołani częściej niż raz w miesiącu.

Kobiety i mężczyźni w wojsku. Tu zasady savoir-vivre'u schodzą na drugi plan

Wojsko rządzi się nieco innymi prawami i zasadami niż te, do których większość z cywili przywykła. Podczas służby główną rolę odgrywają regulamin Sił Zbrojnych i hierarchia stopni wojskowych oraz przełożeństwa.

– Przykładowo pierwszeństwo w wąskich przejściach czy wejścia do pomieszczeń mają żołnierze starsi stopniem wojskowym, a nie konkretna płeć, więc stosujemy się przede wszystkim do tych przepisów – mówi kapitan Dominiak.

Ponadto trudność mogą sprawiać same początki.

Rozpoczynałam swoją przygodę z wojskiem 16 lat temu. Podczas rocznej szkoły oficerskiej w Poznaniu. Nowe środowisko, ludzie, zasady, porządek dnia, mnóstwo nauki, wysiłek fizyczny, a do tego skoszarowanie wymagało czasu do przystosowania – dodaje.

A jak w wojsku wygląda traktowanie kobiet? Jak zauważa kapitan, sprawa wygląda jak w każdej innej pracy.

Zobacz: Sanitariuszki, łączniczki, ale nie tylko. Te kobiety odegrały ogromnie ważną rolę w Powstaniu Warszawskim

Macierzyństwo a służba wojskowa. „Macierzyństwo nie wyklucza bycia w wojsku”

Kapral Marta Grodzicka-Śpiączka jest dowódcą drużyny gospodarczej w 17 WBZ. W jej przypadku o pójściu do wojska zadecydowały sytuacja życiowa, ale też historia rodzinna. Dziadek i tata żołnierki byli wojskowymi, w wojsku służy też jej mąż, a rodzinny zapał przejęły również dzieci.

Kobieta po szkole zawodowej pracowała jako kasjerka, ale myślała o zmianie drogi zawodowej, a wojsko polecił jej tata. Od 11 lat służy w brygadzie.

– Jestem po szkole podoficerskiej, od roku zajmuję etat podoficera gospodarczego, to do mnie należy temat zaopatrzenia – mówi kapral Grodzicka-Śpiączka.

Pytana o plusy i minusy zawodu, wymienia mnóstwo tych pierwszych. Dobry zarobek, służbowe mieszkanie, spełnienie zawodowych ambicji, ale ponadto nauka empatii, szacunku do ludzi i wyrobienie silnego charakteru.

Jestem matką dwójki dzieci, mój mąż też pracuje w wojsku. Godzenie obowiązków nad dziećmi to kwestia dogadania się między sobą. Czasami z mężem losujemy słomki, które z nas pojedzie na poligon, a które zostanie na miejscu i zaopiekuje się dziećmi. Szczerze, nie widzę minusów – przekonuje. – U mnie na batalionie byłam jedną z pierwszych kobiet. Powtarzam, że macierzyństwo nie wyklucza bycia w wojsku, wystarczy znać swoje prawa i obowiązki, panujące zasady i się ich trzymać – dodaje.

Jak wyjawia, żołnierski ład przeniosła też z mężem do domu. Nie stosuje wobec dzieci rygoru, lecz trzyma się ustalonych zasad, a od swoich pociech wymaga konsekwencji i zaangażowania w obowiązki domowe. Ponadto praca pomaga w macierzyństwie jeszcze w inny sposób – kapral ma stałe godziny pracy, co jest niezwykle praktyczne.

Upięte włosy i delikatny makijaż. Wygląd kobiet w wojsku

Regulaminy określają nie tylko zachowanie, ale i wygląd żołnierzy i żołnierek. Panie nie mogą pozwolić sobie na dowolny manicure, makijaż czy też fryzurę.

– Każdy żołnierz jest wizytówką wojska, lecz kobiety w mundurze w dalszym ciągu szczególnie zwracają na siebie uwagę – mówi kapitan Dominiak.

Kobiece i męskie mundury nie różnią się od siebie niczym oprócz rozmiaru. Do zalet wojskowego stroju można zaliczyć jego unikalność. Jako wadę często wymienia się niewygodne buty i fakt, że latem bywa gorąco, tym bardziej, że osoby z tatuażami muszą je zakrywać i na przykład nie mogą pozwolić sobie na krótki rękawek. Ubranie żołnierki i żołnierza nieco zmienia się wraz z porą roku. Zimą przybywają między innymi gore-tex, ciepły polar czy kalesony, które zakłada się pod spodnie.

Żołnierki mogą pozwolić sobie na włosy krótkie. Jeśli wolą dłuższe kosmyki, muszą one zostać upięte tak, aby nie wystawać poniżej kołnierzyka. Farbowane włosy powinny być zbliżone tonem do naturalnego, zupełnie wykluczony jest kontrastowy kolor, jak różowy. Zasady dotyczą też paznokci. Nie mogą być one długie, ani kolorowe, choć akceptowane są lakiery bezbarwne. Delikatny makijaż pań jest dozwolony, lecz tu też należy znać umiar.

Ja jestem typem dziewczyny, która nigdy specjalnie się nie malowała, ale można to robić, byle zgodnie z wyczuciem i regulaminem. Jeśli ktoś jest gotowy na taką zmianę życiową, by zacząć służyć w wojsku, nie sądzę, aby zmiana wyglądu była dużym poświęceniem – mówi kapral Grodzicka-Śpiączka.

Kapitan Dominiak wyjaśnia:

– Nie chodzi o to, by ograniczać kobietom poczucie kobiecości, ale za regulaminami i zasadami przemawiają przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Jako żołnierze, każdy z nas posiada broń osobistą, obsługa pistoletu czy karabinka z długimi paznokciami z pewnością nie byłaby poręczna i bezpieczna. Kobiety mają dużo do udowodnienia. Musimy pokazać, że jesteśmy specjalistkami, znamy się na tym, co robimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mistrzowie urody 2024 - relacja z wręczenia nagród

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gen. swierczewski
hhhhahahhahhahahahahahhaaaaaaaaaaa !!!
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet