Kręgi kobiet – zobacz, na czym polegają spotkania w kobiecej wspólnocie i jak czerpać z nich siłę

Zgodnie z ideą kręgów, każda zasiadająca w nim osoba jest tak samo ważna, ma prawo głosu i może poczuć się bezpiecznie. Podczas spotkań w kręgach przeważnie siedzi się w kole, ze zdjętymi butami, co pomaga pogłębić poczucie bliskości, zrozumienia i wspólnoty. Kobiety w kręgach dzielą się swoimi historiami i doświadczeniami, słuchają siebie nawzajem i traktują siebie z szacunkiem. Kręgi nie są jednak terapią – ta ma na celu przepracowanie konkretnych problemów, jest procesem złożonym i wymaga dużo czasu. Krąg może zostać zwołany w konkretnym celu, na prośbę jej członkini, ale z reguły nie mają one tematu przewodniego.

– Nie ma przerywania, ani oceniania. Krąg to z założenia przestrzeń bezpieczna i nic nie powinno wychodzić poza ten obszar – mówi Stronie Kobiet Agnes Kuziel, uczestniczka Kręgów Kobiet.

Kręgi kobiet wywodzą się z tradycji plemiennych. Spotkania w kręgach były praktykowane między innymi wśród rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej oraz Masajów w Kenii. Pionierami kręgów we współcześnie znanej wersji są: Babcia Twylah Nitsch (nauczycielka duchowa i szamanka z plemienia Seneka, Matka Klanu Wilka oraz autorka książki „Siedem światów ziemi. Proroctwo magicznego kamienia”), Mattie Davis-Wolfe (psycholożka ze starszyzny rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej i współzałożycielka Instytutu Świętych Kręgów), David Thomson (profesor biznesu i stosunków międzyludzkich, wykładowca, konsultant oraz trener przywództwa, współzałożyciel Instytutu Świętych Kręgów), Danuta Ogaoeno Kroskowska Mette („Grandmother Ogaoeno”, uczennica Dhyani Ywahoo, która pobierała nauki uzdrawiania i oczyszczania od szamanów syberyjskich) czy Joan Hallifax (amerykańska nauczycielka buddyzmu zen, antropolożka i ekolożka).

Od wieków kobiety pełniły funkcję służebną wobec mężczyzn. Kręgi kobiet pozwoliły im stworzyć przestrzeń wolną od obowiązków, kulturowych naleciałości, oczekiwań i wymagań. Kobiety spotykają się w swoim gronie, aby wspierać się nawzajem oraz odkryć i wzmocnić drzemiącą w sobie siłę. Z dala od towarzystwa mężczyzn próbują wczuć się lepiej w swoje potrzeby i zrozumieć, co jest dla nich najlepsze.

Sesja w kręgu składa się z kilku części. Najpierw następuje ceremonia otwarcia, której może towarzyszyć palenie świeczek, ziół czy kadzideł oraz symboliczne oczyszczenie przestrzeni. To także czas na zaproszenie do kręgu (przynajmniej w myślach) swoich sprzymierzeńców, przodków lub opiekunów duchowych. Każda osoba w kręgu powinna powiedzieć, z jaką intencją przyszła na spotkanie. Później następuje faza dzielenia się – wszystkie kobiety siedzące w kręgu mają czas na opowiedzenie, co „leży im na sercu”. Podają sobie kolejno przedmiot, który uprawnia do zabrania głosu i w ten sposób wyznaczają osobę, która mówi. Na zakończenie przychodzi czas na podziękowania i wyrażenie wdzięczności dla siebie, wszystkich zgromadzonych osób, jak i tych „zaproszonych” do kręgu.

– Kręgi kobiet to okazja, aby usłyszeć o tym, przez co ludzie przechodzą i jak sobie z tym radzą. Podczas takiego spotkania czuje się wspólnotę kobiet. Można dostrzec wiele podobieństw do własnego doświadczenia. Pewnie kręgi nie są dla każdego, ja sama nie zawsze mam na nie ochotę, ale to wartościowy rytuał, który kultywują również rdzenni Amerykanie – podkreśla Agnes Kuziel.

Kręgi kobiet mają za zadanie obudzić w kobietach świadomość ich wewnętrznej mocy i kobiecości (bardzo różnie rozumianej). Kobiety spotykające się w kręgach niekiedy mówią o żeńskiej energii, której doświadczają. Rozmawiają o różnych aspektach kobiecości, nawiązują kontakt z innymi albo wspólnie milczą. Szczegółowy przebieg kręgów może różnić się, w zależności od prowadzącej. Tego typu spotkania mogą być także wzbogacone o ćwiczenia w parach. Ważne jest to, aby starać się być otwartą i autentyczną, ale do niczego się nie zmuszać.

– Zaletą kręgów kobiet jest dobra energia. Jak nie chcesz, nic nie mówisz, tylko podajesz patyk czy kamień mowy dalej, po kręgu. Każda osoba wypowiada się po kolei, idąc zgodnie ze wskazówkami zegara lub w przeciwnym kierunku. Wszyscy mają przestrzeń do opowiedzenia o tym, co jest ważne w ich życiu na dany moment... o zmianach, doświadczeniach czy wyzwaniach – dodaje Agnes Kuziel.

Do Polski kręgi kobiet przywędrowały w połowie lat 90. Spopularyzowała je Tanna Jakubowicz-Mount – psychoterapeutka, uzdrowicielka, przedstawicielka Kręgu Starszyzny Kobiet oraz inicjatorka Kręgu Kobiet 3M (Miłość Mądrość Moc). Początkowo kręgi kobiet prowadziły: Tanna Jakubowicz-Mount, Maria Ela Ziemkiewicz, Joanna Eichelberger, Alicja Bednarska czy Anija Miłuńska. Po kilku latach uprawnienia do zwoływania kręgów uzyskały kolejne kobiety, m.in. Karo Akabal, założycielka szkoły Sex&Love School.

W 2016 r. zawiązała się inicjatywa „Obejmiemy Polskę Kręgiem Kobiet”, za sprawą której zaczęły powstawać kolejne wspólnoty kobiet spotykających się w kręgach. W 2017 r. ukazał się przewodnik „Kręgi kobiet. Podręcznik dla prowadzących”, opracowany przez Agatę Dutkowską, Tannę Jakubowicz-Mount i Małgorzatę Balicką. Aby lepiej zrozumieć ideę kręgów kobiet, można przeczytać jedną z książek tzw. Starszyzny, ale najlepiej jest poczuć magię kręgu poprzez własną praktykę.

Obecnie kręgi kobiet oferuje wiele osób zajmujących się rozwojem duchowym. W tego typu spotkaniach można uczęszczać w Warszawie, Toruniu czy Grudziądzu. Kręgi kobiet zwołują członkinie tzw. Starszyzny oraz kobiety, które nie wywodzą się z tradycji kręgów, np. trenerki rozwoju osobistego. Grupy kobiet uczęszczających na kręgi można podzielić na zamknięte, których członkinie spotykają się w stałym gronie i znajdują się w pewnego rodzaju procesie oraz kręgi otwarte, których skład jest zmienny.

Warto wiedzieć, że w pandemii kręgi kobiet są także organizowane online. Na Facebooku działają liczne grupy oraz inicjatorki kręgów kobiet. Spotkanie otwarte może stać się bodźcem do dalszego rozwoju lub zachętą do otwarcia się na innych. Osoby, które regularnie uczęszczają na kręgi kobiet, twierdzą, że udało im się wprowadzić więcej spokoju i harmonii do swojego życia.