#MeToo – miliony kobiet wyznają, że były molestowane

Aole
pixabay/facebook
Od dwóch dni hasztag #MeToo (lub jego polska wersja #jateż) jest najczęściej udostępnianym wyrażeniem na Facebooku i Twitterze. W ten sposób kobiety sygnalizują, że padły ofiarą różnych form molestowania seksualnego.

Po raz pierwszy zamieściła go na swoim twitterowym koncie Alyssa Milano, reagując w ten sposób na skandal wywołany oskarżeniami znanego hollywoodzkiego producenta Harveya Weinsteina o wieloletnie molestowania seksualne aktorek i współpracownic.

#MeToo. Jeśli wszystkie kobiety, które były molestowane lub napastowane seksualnie napiszą "ja też" jako status, może ludzie zauważą skalę problemu

Jej wpis zgromadził już 57 tysięcy komentarzy i ponad 20 tysięcy udostępnień, a hasztag błyskawicznie przeniósł się również na Facebooka.

#MeToo wpisują przy swoim statusie znane aktorki, celebrytki i tysiące „zwykłych” kobiet z całego świata. Tylko w ciągu pierwszej doby w mediach społecznościowych pojawiło się ponad 12 milionów takich wyznań. Ta liczba jest przytłaczająca i doskonale pokazuje, jak ogromna jest skala problemu seksualnego molestowania kobiet.

Czym jest molestowanie seksualne?

To każde nieakceptowane zachowanie, którego celem jest poniżenie lub naruszenie godności drugiej osoby odnoszące się do jej płci lub mające charakter seksualny. Molestowanie często łączy się z poczuciem władzy wobec drugiej osoby.

Czytaj także:

Ofiary przemocy seksualnej ostrzegają i uczą, jak się bronić

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jutu?
Słyszeli Państwo o akcji #MeToo? Po seksualnej aferze w Hollywood kobiety z całego świata wyznają, że padły ofiarami molestowania. Czy skończy się na hasztagach w internecie, czy jest to rewolucja w relacjach kobieta-mężczyzna, mówią matka i córka: Katarzyna Popiołek, psycholog społeczny i Agata Otrębska, feministka.
W dalszej części artykułu czytam(y) ze zdumieniem : W tej chwili obie strony dowiadują się, jakie kobiety mają prawa, czego mężczyźni robić nie mogą.
Co w tym zdumiewającego ? Ano kolejny raz prawa kobiet i zakazy dla mężczyzn, a gdzie prawa mężczyzn i zakazy dla kobiet ? Czyli kobieta ma prawo robić to co jej natura podpowiada a facet ma mieć smycz, kaganiec i klapki na oczy. My faceci mamy obowiązek tak postępować by nie nadepnąć na odcisk wrażliwości kobiecej a z jej strony możemy posłuchać o psiej dla nas tresurze. Ciacho, może i brzmi sympatycznie ale nauczcie się panie,że nie przystoi tak partnera określać, zwłaszcza że sporo facetów to obraża. Podobnie jak tworzone przez kobiety, emitowane, pokazywane w damskich mediach, bądź sfeminizowanych programy gdzie pod różnymi pozorami najczęściej jako edukację, pseudo edukację - co faceci mają między nogami. Przeważnie jest to obraźliwe, poniżające, seksistowskie nie tylko pod względem treści ale przede wszystkim formy. Jakoś niezwykle wrażliwe kobiety nie reagują kiedy po pokazie męskiego tego i owego w każdej sytuacji słychać komentarz prowadzącej taki telewizyjny program - jeśli chcecie zobaczyć damskie szczegóły, to prywatnie na własną rękę kupcie ten program na płycie/kasecie.
m
mężczyzna
#MeToo a czy bierze się pod uwagę mężczyzn? i czy miliony molestowanych kobiet, zaraz na internecie nie zamieni się w miliardy ?
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet