Niania poszukiwana! Wciąż za mało opiekunek do dzieci

Natalia Sowa
archiwum polskapress
Niania to zawód, na który wciąż jest ogromne zapotrzebowanie. Według najnowszego raportu portalu Niania.pl, opiekunek wciąż brakuje, mimo że na ich stronie jest zarejestrowanych ponad 400 tysięcy osób, a rząd już w 2011 roku wprowadził umowy uaktywniające, jako zachętę do legalnego zatrudniania niań.

Nianią może zostać każdy – twierdzi Bernadetta Laskowska z portalu Niania.pl. Jednak każda opiekunka powinna posiadać odpowiednie cechy takie jak: opiekuńczość, uczciwość, cierpliwość, łatwość nawiązywania kontaktów, poczucie humoru i kreatywność, ale przede wszystkim trzeba kochać dzieci.

Ta praca wymaga ogromnego poświęcenia oraz pełnego zaangażowania. Opiekunka bierze na siebie całą odpowiedzialność za podopiecznego, a także po części go wychowuje. Jeśli chodzi o stronę prawną to plusem jest to, że niania nie musi posiadać doświadczenia, ani żadnych specjalnych kwalifikacji.

Mimo że zainteresowanie zawodem wciąż wzrasta, opiekunek pracujących w oparciu o umowę uaktywniającą jest bardzo mało. W województwie mazowieckim jest ich 2092, a w świętokrzyskim tylko 123. Zazwyczaj ani rodzice, ani nianie nie mają pojęcia o możliwości zawarcia takiej umowy, która jest korzystna finansowo dla obydwóch stron.

Aby korzystać z umowy uaktywniającej należy pamiętać o następujących warunkach i zasadach:

  • podopieczny nie może mieć mniej niż 20 tygodni i więcej niż 3 lata (w niektórych przypadkach dopuszczalne są wyjątki, np. kiedy nie ma miejsca dla dziecka w przedszkolu),
  • osoba opiekująca się dzieckiem musi mieć ukończone 18 lat,
  • oboje rodzice muszą być zatrudnieni na umowę o prace lub zlecenie,
  • żaden z rodziców nie może przebywać na urlopie macierzyńskim czy wychowawczym,
  • w przypadku minimalnego wynagrodzenia (ok. 1459 netto/ ok. 10 zł/h) składki rentowe, zdrowotne, wypadkowe i ubezpieczenia emerytalne opłacane są z budżetu państwa,
  • w przypadku wyższej pensji, składki odprowadza się od kwoty, która przewyższa wynagrodzenie minimalne (składki opłacają rodzice),
  • niania, aby mieć ubezpieczenie chorobowe, musi odprowadzić je ze swojej pensji.

Jeśli rodzice chcą zatrudnić nianię na umowie, muszą wypełnić odpowiednie dokumenty i złożyć je w ZUS. Może się to wiązać z rozliczaniem comiesięcznych opłat. Aby składki były finansowane z budżetu Państwa, wynagrodzenie nie może przewyższać najniższej krajowej pensji. Natomiast kiedy opiekunka chce zarabiać więcej, prawni opiekunowie dziecka są zobowiązani do odprowadzenia dodatkowych składek od różnicy pomiędzy najniższą krajową, a pensją którą ma otrzymać zatrudniona osoba.

Radca prawny Jacek Kowalski przypomina również o skutkach pracy „na czarno”: „Jak w każdym wykonywanym zawodzie, praca bez umowy może zrodzić konsekwencje na gruncie podatkowym i ubezpieczeniowym – ZUS może upomnieć się o zapłatę zaległych składek na ubezpieczenie społeczne, a Urząd Skarbowy o zapłatę podatku dochodowego. Brak umowy, chociażby zlecenia, to też konsekwencje w sferze ubezpieczeń społecznych. Opiekunka, która nie ma oficjalnie zawartej umowy, z tytułu której się rozlicza z ZUS, będzie skutkować niższą wysokością późniejszej emerytury. Co prawda mało kto dzisiaj myśli o emeryturze z ZUS, ale jednak nie wolno o tym
zapominać”.

Mimo wszystko, o posadę babysitterki najczęściej ubiegają się studenci lub emeryci. Dla tych dwóch grup umowa uaktywniająca nie jest potrzebna ani zachęcająca, ponieważ młodzi nie myślą wtedy jeszcze o składkach emerytalnych, a starsi już ich nie potrzebują.


Zobacz także:

Prawie każda matka to robi, nieświadomie narażając dziecko

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ala

W sumie przypadkiem dokopałam się do Twojego komentarza, kupiłam faktycznie CAM u7 i wiesz, że pierwsza opiekunka 70% czasu na telefonie przesiedziała a druga zachowywała się tak, że szkoda aż pisać ..... dzięki za pomoc!

I
IZI

Oczywiście niania musi mieć też serce do maluszków a nie jak czasem te z nagrać które znęcają się nad maluszkami ....

Polecam rodzicą kupić coś do rejestracji albo głosu albo obrazu aby mieć pewność. Ja mam u siebie to:

https://www.spyshop.pl/miniaturowy-rejestrator-audio-video-esonic-cam-u7-z-dlugim-czasem-pracy-700.html

i sprawdza się naprawdę dobrze.

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet