Morawiecki w wyemitowanej w czwartek rozmowie na antenie TVP3 Łódź i Radia Łódź zapewnił, że szkoły i uczelnie odchodzą od zadanego nauczania i już we wrześniu dzieci i młodzież wrócą do szkół. Miesiąc później na uczelnie będą mogli wrócić studenci. – To jest pewna decyzja – zapewniał premier.
Szef rządu podkreślił też, że naszemu krajowi nie grozi po raz drugi zamknięcie gospodarki z powodu pandemii koronawirusa. - Nawet gdyby jesienią koronawirus zaatakował ponowne, to mamy dużo więcej doświadczeń i nie zamierzamy zamykać gospodarki w takim stopniu, jak do tej pory (…) Będą obostrzenia, zachęcam do dystansowania się, do dezynfekcji i mycia częstszego rąk i do noszenia maseczek – mówił Morawiecki.
Do wakacji nauka zdalna
Stacjonarne nauczenie polskich w szkołach i uczelniach od 12 marca jest zawieszone ze względu na na zagrożenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Od tego czasu szkoły mają obowiązek nauczania na odległość.
Na początku czerwca minister edukacji Dariusz Piontkowski podkreślił, że „fizycznie, w dużych grupach całe klasy nie wrócą do szkół przed wakacjami”. - Mamy nadzieję, że będzie to możliwe już od września tego roku – mówił.
Szef resortu edukacji zaznaczył, że uczniów przed końcem roku szkolnego czeka jeszcze kilka dni wolnych w związku z egzaminami maturalnymi i ośmioklasistów oraz Bożym Ciałem. - Co powoduje, że według nas nie było już potrzeby przywracania tych tradycyjnych zajęć w szkołach – stwierdził Piontkowski.
Minister przypomniał, że od marca uczniowie odbywają zajęcia w formie elektronicznej i dodał, że od 1 czerwca uruchomione zostały konsultacje dla wszystkich dzieci w szkołach.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że części zajęć nie można przeprowadzić bez zajęć praktycznych czy spotkań z wychowawcą – mówił polityk, zaznaczając, że wszystkie szkoły, które będą powoli otwierały się na uczniów, zostaną zaopatrzone w środki ochrony osobistej.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy szef MEN podkreślił, że testy na kronawirusa będą przeprowadzane u nauczycieli wtedy, gdy „Ministerstwo Zdrowia uzna, że istnieje poważne zagrożenie dla zdrowia wychowawców oraz uczniów”.