Ruda Śląska: Uzdolniona 16-latka piecze i dzieli się przepisami na blogu

Magdalena Mikrut-Majeranek
Justyna Dragan wystąpiła już na szklanym ekranie u boku Ewy Wachowicz. Piecze bosko!
Justyna Dragan wystąpiła już na szklanym ekranie u boku Ewy Wachowicz. Piecze bosko! ARC
Kulinaria: Choć ma dopiero 16 lat, już podbija kulinarny świat. Justyna Dragan, bo o niej tu mowa, od półtora roku prowadzi kulinarnego bloga www.nastoletniewypiekanie.blogspot.com, wystąpiła już na szklanym ekranie u boku Ewy Wachowicz w programie „Ewa gotuje”, a jej przepis na ciasto „Pani Walewska” został smakiem grudnia w konkursie „Rudzkie Smaki”.

- Od najmłodszych lat pomagałam mamie w kuchni i to ona mnie zaraziła tą pasją - przyznaje Justyna Dragan. Na co dzień gotuje u boku mamy, ale w święta i w wolnych chwilach przygotowuje swojej popisowe torty i ciasta. - W niedzielę najczęściej wspólnie przygotowujemy tradycyjny rosół z makaronem, roladę i kluski - dodaje. Jej przygoda z kulinariami rozpoczęła się już kilka lat temu.

- Na poważnie wzięłam się za gotowanie w gimnazjum. Kiedy przestało mi wystarczać pomaganie mamie, zaczęłam zakradać się do kuchni i pichcić - zdradza Justyna. Jej specjalnością są ciasta i zdrowe pieczywo. - Na blogu publikuję głównie przepisy na słodkości i chleby. To właśnie najbardziej lubię piec - wylicza. Chleb wypieka z drożdży lub z zakwasu, który sama przygotowuje.

Blog Justyny cieszy się popularnością. Miesięcznie odwiedza go ok. 50 tys. czytelników. Nie tylko czytają, ale i wchodzą w interakcje z autorką. - Ludzie chętnie komentują wpisy i przysyłają swoje zdjęcia, co motywuje mnie najbardziej - mówi blogerka kulinarna.

Justyna Dragan nie tylko piecze i gotuje, ale i bierze udział w konkursach kulinarnych. Jednym z nich były „Rudzkie smaki”. - Konkurs odbywa się od kilku lat. W tym roku postanowiłam spróbować swoich sił i wziąć w nim udział - zdradza. Udało się. Jej przepis został smakiem grudnia i można go znaleźć w kalendarzu „Rudzkie smaki” na 2017 r.

Ale to nie wszystko. 16-latka ma za sobą debiut na szklanym ekranie. - 26 września miałam możliwość wystąpienia w programie pani Ewy Wachowicz „Ewa gotuje”, a odcinek emitowany był 15 października - precyzuje. Jak do tego doszło? - Wysłałam swój przepis na „Galaretki z waniliowymi sercami” do programu, a pod koniec wakacji asystentka pani Ewy zadzwoniła do mnie i zaprosiła mnie do Krakowa. Podczas nagrania pani Wachowicz przygotowała mój deser, a potem wspólnie wystąpiłyśmy. To było nie tylko olbrzymie przeżycie, ale i gigantyczny stres. Pani Ewa bardzo mnie zmotywowała do działania - przyznaje Justyna. Otrzymała także propozycję wystąpienia w programie Bake Off - Ale ciacho! - Odmówiłam. Myślę, że to jeszcze za wcześnie. Muszę się wiele nauczyć - komentuje.

Zdolna i niezwykle skromna 16-latka nieustannie doskonali swoje umiejętności i nie spoczywa na laurach. We wrześniu rozpoczęła naukę w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Rudzie Śląskiej - Czarnym Lesie. Po jej ukończeniu otrzyma tytuł technika żywienia i usług gastronomicznych. Jak sama przyznaje, teraz chce się skupić na nauce i maturze, ale w przyszłości marzy o tym, aby otworzyć własną kawiarnię lub cukiernię oraz wydać książkę kucharską.

- Szkoła pomaga w samorozwoju. Dopiero zaczynam naukę, ale na pewno mi pomoże w podniesieniu kwalifikacji - mówi. Justyna ma jeszcze jedną pasję. To fotografia kulinarna. - Jestem samoukiem. Dużo szukam, czytam. Aby zachęcić czytelnika do zapoznania się z postem, na blogu muszą być dobre zdjęcia - wyjaśnia.

Justyna przyznaje, że nie ma profesjonalnego sprzętu, ale dzięki swoim umiejętnościom potrafi wyczarować cuda. Ma nie tylko duże umiejętności, ale i olbrzymią fantazję. Ogranicza ją jedynie... wiek! - Otrzymałam zaproszenie do udziału w warsztatach z mistrzem Pawłem Małeckim, ale kiedy dowiedzieli się, że mam 16 lat, odebrano mi tę szansę - mówi Justyna.

Jako, że rozmawiałyśmy jeszcze przed świętami, a tekst opublikowany został na łamach "Dziennika Zachodniego" tuż przed Wigilią, Justyna Dragan przygotowała dla naszych Czytelników orzechowo-jabłkową Pychotkę. - To ciasto, które składa się z 2 kruchych blatów, z bezą i orzechami włoskimi, przełożonych kremem budyniowo- jabłkowym. Dodatkowo, dla wzbogacenia smaku na jednym kruchym cieście jest jabłkowo-cytrynowy mus w postaci galaretki - opisuje Justyna.

Przepis mogą Państwo znaleźć zarówno na blogu: http://nastoletniewypiekanie.blogspot.com/2016/12/orzechowo-jabkowa-pychotka.html#more oraz tu:
Przepis Justyny Dragan na orzechowo-jabłkowa Pychotkę

Składniki: (na formę o wymiarach 25x35 cm)

Ciasto kruche:
220 g zimnego masła
500 g mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1-2 łyżki kwaśnej śmietany 18 %
1/2 szkl. cukru pudru
6 żółtek

Beza:
6 białek (tych pozostałych po cieście kruchym)
1,5 szkl. cukru pudru
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Wkładka jabłkowa:
350 g musu jabłkowego*
1/2 szkl gorącej wody
50 g galaretki cytrynowej (2/3 opakowania)

Krem budyniowo-jabłkowy:
500 ml mleka
3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
2 czubate łyżki mąki pszennej
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
2 żółtka
220 g miękkiego masła
100 g musu jabłkowego (np. domowej roboty)

Dodatkowo:
słoiczek musu jabłkowego*
200 g orzechów włoskich, posiekanych

*można użyć sklepowego musu jabłkowego lub przygotować go samemu. Jak go zrobić pisałam tutaj--> klik.

Przygotowanie:

Ciasto kruche: Wszystkie składniki wyrobić do uzyskania jednolitego ciasta. Zagnieść w kulę i podzielić na dwie równe części. Schłodzić w lodówce 30-60 minut.

Beza: Białka (powinny być w temperaturze pokojowej!) ubić na sztywną, lśniącą pianę. Stopniowo dodawać cukier puder, cały czas miksując. Pod koniec wsypać przesianą mąkę ziemniaczaną i delikatnie wmieszać do ubitych białek.

Schłodzone kule ciasta rozwałkować i umieścić w dwóch prostokątnych formach o wymiarach 25x35 cm wyłożonych papierem do pieczenia. Ciasta wysmarować musem jabłkowym. Na mus wyłożyć pianę z białek i posypać posiekanymi orzechami włoskimi. Obydwa placki piec w 180 st.C przez około 35-40 minut (jeśli nie posiadamy dwóch takich samych form, należy piec ciasta na dwa razy. Ważne jednak, by składniki na bezę ubić bezpośrednio przed pieczeniem pierwszego, jak i drugiego placka). Gdyby orzechy zaczęły się za szybko rumienić, można przykryć blaszki folią aluminiową. Upieczone ciasta wyjąć z piekarnika i ostudzić.

Wkładka jabłkowa: Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie, gdy lekko przestygnie dodać do niej mus jabłkowy i wymieszać. Masę schłodzić w lodówce. Gdy zacznie tężeć, wyłożyć ją na pierwszy blat ciasta umieszczony w blaszce, wyrównać. Schłodzić do całkowitego stężenia warstwy jabłkowej.

Krem budyniowo-jabłkowy: 400 ml mleka zagotować z cukrami. W reszcie mleka rozpuścić przesiane mąki oraz żółtka. Mieszankę wlać do gotującego się mleka. Cały czas mieszając gotować, aż budyń zgęstnieje. Zdjąć z ognia i odstawić do całkowitego ostygnięcia.
Miękkie masło utrzeć do puszystości. Stopniowo dodawać budyń, łyżka po łyżce za każdym razem miksując. Powinien powstać jednolity, puszysty krem. Na koniec dodać mus jabłkowy, krótko zmiksować.

Na schłodzony placek z wkładką jabłkową wyłożyć krem budyniowy, wyrównać i przykryć II blatem ciasta. Ciasto ponownie schłodzić w lodówce, aż krem nabierze odpowiedniej konsystencji, a blaty zmiękną. Pychotka najlepiej smakuje po nocy spędzonej w lodówce. Smacznego!

Dzieci śpiewają kolędy. Kliknij i posłuchaj

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet