Ponieważ migają się jak mogą od przekazywania pieniędzy, rząd chce ich zdyscyplinować. Zamierza wprowadzić kary dla rodziców, którzy nie płacą alimentów przynajmniej przez trzy miesiące. Takim osobom będzie grozić grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności.
Jest również mowa o dozorze elektronicznym takiego niesolidnego dłużnika. Dzięki temu będzie mógł jednak pracować. Jeśli zarobi, to ureguluje zobowiązanie wobec swoich dzieci. Tym samym jego dług nie będzie już się powiększał.
Już w trzech województwach: mazowieckim, śląskim i dolnośląskim długi alimentacyjne przekroczyły miliard złotych. W Krajowym Rejestrze Długów znajduje się prawie 312 tys. rodziców, którzy nie dopełniają comiesięcznego obowiązku łożenia na swoje dzieci. Ich łączne zadłużenie wynosi 10,56 mld zł. Najstarszy dłużnik alimentacyjny ma 87 lat. Ministerstwo Sprawiedliwości wypowiada wojnę nieuczciwym rodzicom.
Za darmo można wpisać na „czarną listę”
Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że z roku na rok zadłużenie alimenciarzy jest coraz większe.
Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, 80 proc. Polaków, którzy mają zasądzone alimenty, nie wywiązuje się z ustawowego obowiązku płacenia na dzieci. W bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA widnieje ich prawie 312 tys., a wartość ich długu sięga już 10,56 mld zł. Średnio każdy z nich jest zatem winien swoim dzieciom 33 900 zł. To jednak niepełne dane, bowiem zdecydowana większość dłużników alimentacyjnych została wpisana przez gminy, które za nich wypłacają zasiłek alimentacyjny. Tyle, że jego uzyskanie jest uzależnione od dochodu w rodzinie, a próg po przekroczeniu którego zasiłek nie przysługuje jest ustalony na niskim poziomie (725 zł).
Nasz region zajmuje 6. miejsce w Polsce. Większy dług mają tylko alimenciarze: na Dolnym Śląsku, Mazowszu, Śląsku, Pomorzu i Wielkopolsce. - Dłużnika alimentacyjnego do Krajowego Rejestru Długów można dopisać na podstawie wyroku sądu zasądzającego alimenty. Warto zdecydować się na taki krok, bo upublicznienie zobowiązania nierzetelnego rodzica może go odciąć od telewizji kablowej, telefonu czy wzięcia pożyczki. Z jednej strony utrudnia to życie dłużnikowi, z drugiej mobilizuje do uregulowania należności. Zwłaszcza że konsument może bezpłatnie wpisać dłużnika do KRD - mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów BIG S.A.
Jednak zdecydowana większość dłużników alimentacyjnych została wpisana przez gminy, które za nich wypłacają zasiłek alimentacyjny. Tyle że jego uzyskanie jest uzależnione od dochodu w rodzinie, a próg po przekroczeniu którego zasiłek nie przysługuje, jest ustalony na niskim poziomie. Wynosi on tylko 725 zł.
Zatem jeśli matka dziecka zarabia więcej, to traci ono prawo do zasiłku, a tym samym gmina nie może jego ojca wpisać do Krajowego Rejestru Długów. Musi to zrobić sama matka dziecka czy dzieci.
W Bydgoszczy najwyższy dług to 380 tys. zł
W naszym regionie najwięcej alimenciarzy jest w Bydgoszczy.
- Łączna kwota zobowiązań dłużników alimentacyjnych z tytułu wypłaconych świadczeń z funduszu alimentacyjnego na koniec 2016 roku wynosi ponad 147 mln zł. W ewidencji dłużników alimentacyjnych figurują 3034 osoby. Rekordowa zaległość z tego tytułu wynosi ponad 381 tys. zł - informuje Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.
W Grudziądzu na 31 grudnia 2016 roku łączne zadłużenie 1912 dłużników alimentacyjnych z tytułu wypłaconych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie zaliczek alimentacyjnych oraz świadczeń z funduszu alimentacyjnego wynosi ponad 53 mln zł wraz z ustawowymi odsetkami. Dług rekordzisty opiewał aż na 240 tys. zł.
W Inowrocławiu na koniec ubiegłego roku 1322 alimenciarzy miało 17,1 mln zł długów. Rekordzista - 59 tys. zł.
Z kolei we Włocławku łączny dług na 31 grudnia 2016 roku wyniósł 70,8 mln zł. - W 2015 roku średnio odnotowano 1780 dłużników alimentacyjnych miesięcznie, a w 2016 - 1842. Są to dłużnicy, wobec których prowadzone jest postępowanie na podstawie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Łącznie z dłużnikami, którzy posiadają zobowiązania z tytułu wypłaconych zaliczek alimentacyjnych, było ich w 2015 roku 2199. Natomiast w roku 2016 odnotowano ich 2245. Rekordzista ma 294 tys. zł długu - mówi Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku.
Skończy się okłamywanie komorników
Rząd pracuje nad zmianą przepisów kodeksu karnego, a konkretnie artykułu mówiącego o uporczywym uchylaniu się od płacenia alimentów.
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje, aby informacja o przedsiębiorcy, który przez sześć miesięcy nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, znalazła się w dokumentach rejestrowych jego działalności gospodarczej.
Resort chce również wprowadzić kary dla rodziców, którzy nie płacą alimentów przynajmniej przez trzy miesiące. Takim osobom będzie grozić grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności.
Zbigniew Ziobro zamierza również wprowadzić dozór elektroniczny takiego dłużnika. Tę propozycję popierają organizacje obrony praw dziecka.
- Dozór elektroniczny to bardzo dobre rozwiązanie. Znacznie lepsze niż kara więzienia. Taka elektroniczna opaska rejestruje godziny i miejsce pobytu ukaranego. Dzięki czemu mamy pewność, że jeśli dana osoba przebywa w konkretnym zakładzie pracy przez osiem godzin, to nie przyszła na kawę, tylko tam pracuje. Skończy się okłamywanie komornika - ocenia Dorota Herman ze Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych - Dla Naszych Dzieci.
Dozór elektroniczny ma jeszcze jedną zaletę - pozwala dłużnikowi pracować. Jeśli będzie miał dochód, będzie mógł regulować zobowiązanie, a nie pogłębiać zadłużenie, jak w przypadku kary więzienia, gdzie osadzony przecież nie pracuje.
Eksperci przekonują również, że kara więzienia - ze względów społecznych - jest również bardzo niekorzystna dla dzieci dłużników.
Z. Ziobro chce wsadzać do więzienia za niepłacenie alimentów powyżej trzech miesięcy
Biznes
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!