Otwarta strefa pole dance w Poznaniu
W środę, 14 lipca pomiędzy godziną 16 a 20 odbył się dzień otwarty nowej strefy Street Pole Dance. Wydarzenie było bezpłatne i dostępne dla każdego. Na własne oczy było można się przekonać, na czym polegają akrobatyczne ćwiczenia na rurze.
Zobacz nagranie z dnia otwartego:
Należy przypomnieć, że 17 października w 2017 roku Zgromadzenie Generalne Międzynarodowych Federacji Sportowych (GAISF) uznało taniec na rurze, jako oficjalną dyscyplinę sportową. Bardzo często w sposób błędny pole dance utożsamiany jest ze striptizem i klubami nocnymi, mimo że w rzeczywistości jest dziedziną akrobatyki, która wymaga bardzo dużego zaangażowania i wielu lat ćwiczeń.
Od lat widziałam na YouTube tego typu tańce. Zawsze mi się to podobało, ale wtedy nie sądziłam, że też się będę do tego nadawać. Znalazłam dzień otwarty w szkole pole dance w Poznaniu i postanowiłam pójść spróbować. Potem przez tydzień miałam zakwasy, ale wiedziałam, że odnalazłam swoją pasję. Mijają już dwa lata, jak ćwiczę
– powiedziała Ola, pasjonatka tego sportu, która przyszła w środowe popołudnie na dzień otwarty.
Inną historię swojej pasji przedstawiła Magda, która również w środę demonstrowała swoje zdolności.
Zainteresowałam się tym dosyć niecodziennie, ponieważ byłam na konwencie postapokaliptycznym „Old Town” i tam były pokazy dziewczyn ćwiczących pole dance. Postanowiłam spróbować i moja „przyjaźń z rurą ” trwa od dwóch lat.
Pole dance cieszy się popularnością zarówno wśród młodszych, jak i starszych dziewczyn, ale nie tylko kobiet, ponieważ taniec na rurze wykonują również mężczyźni, o czym przypominała Danuta Pepeta, organizatorka dnia otwartego. Szerokie zainteresowanie sportem wynika po części z chęci łamania tabu, którym obrósł taniec na rurze, ale też z chęci poznania własnego ciała i przezwyciężenia bólu.
Najważniejsza jest świadomość własnego ciała i tego, co ono potrafi. Trzeba ciągle przezwyciężać strach, ponieważ niektóre figury są naprawdę skomplikowane i niebezpieczne. Kiedy robiłam figurę szpagatową na drążku, naderwałam mięsień, a przecież można też upaść na głowę w czasie takich akrobacji. Na pewno nie jest to łatwy sport, bo żeby wszystko wyglądało ładnie i zgrabnie, to trzeba jednocześnie wzmacniać i rozciągać całe ciało, a to zajmuje lata
– powiedziała Magda.
Najbardziej ogranicza ból, ale to przejściowe, a efekty ćwiczeń są długotrwałe. Najtrudniejsze dla ciała jest przezwyciężenie bólu, a wzmocnienie mięśni i ich rozciągnięcie przychodzi z czasem
– dodała Ola.
Otwarta strefa pole dance jest czynna przy Hahoo Skatepark na osiedlu Piastowskim 106A. Dzień otwarty był bezpłatny i dostępny dla wszystkich, lecz kolejne lekcje ćwiczeń będą już płatne. Danuta Pepeta jest współwłaścicielką skateparku, stąd pomysł na wykorzystanie jego niezagospodarowanej części w zgodzie z władzami miasta. Strefa pole dance jest osłonięta, żeby nie wywoływać kontrowersji, ale też, jak przyznała organizatorka – „ma to zapewnić pełne skupienie i komfort osobom ćwiczącym”.
Cieszymy się, że powstało miejsce ogólnodostępne, poza tradycyjnymi salami. Musi nam sprzyjać jedynie pogoda, bo sam pomysł bardzo nam się spodobał
– na zakończenie powiedziała Ola.