Wołczyn. Nauczyciel wyświetlił film porno na zdalnej lekcji licealistów. Konsekwencje były natychmiastowe

Mirosław Dragon
Film porno na zdalnej lekcji informatyki. Wołczyn to małe miasteczko, wszyscy przesyłają sobie zrzuty ekranu z tego incydentu.
Film porno na zdalnej lekcji informatyki. Wołczyn to małe miasteczko, wszyscy przesyłają sobie zrzuty ekranu z tego incydentu. pixabay
Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Wołczynie osłupieli, kiedy na zdalnej lekcji informatyki włączył im się film pornograficzny na ekranach komputerów. Nauczyciel dopiero po czasie zorientował się, co udostępnił na ekranach komputerów uczniów.

Sześciotysięczny Wołczyn od kilku dni mówi tylko o skandalu w szkole. Nauczyciel informatyki podczas zdalnej lekcji włączył film pornograficzny i przypadkowo udostępnił go uczniom.

To była lekcja informatyki w II klasie liceum. Pedagog najpierw tłumaczył uczniom temat, a następnie mieli oni do wykonania zadanie. W takim przypadku nauczyciel rozłącza się, a uczniowie wykonują swoją pracę.

Informatyk zapomniał jednak wyłączyć tryb udostępniania ekranu. Uczniowie nadal widzieli, co jest na komputerze nauczyciela. A tam włączony został film pornograficzny.

Nauczyciel dopiero po czasie zorientował się, co wyświetlił na komputerach uczniów.

- Kiedy zorientował się, połączył się jeszcze i łamiącym głosem zakończył lekcję - mówi mieszkanka Wołczyna, krewna jednego z licealistów.

Film porno na zdalnej lekcji w Wołczynie. Konsekwencje fatalnej wpadki były natychmiastowe i surowe

- Niestety, stało się coś, co nie miało prawa wydarzyć się w szkole. Podjęłam natychmiastowe kroki. Ten nauczyciel u nas już nie pracuje - mówi Ewa Włos, dyrektorka Zespołu Szkół w Wołczynie. - Zgodnie z prawem sprawa została też przekazana do Kuratorium Oświaty.

Sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny przy Kuratorium Oświaty w Opolu.

W szkole w Wołczynie zorganizowano zajęcia z psychologiem

- Samo wyświetlenie filmu porno to jedno, ale jeszcze gorsza sprawa to hejt, który rozlał się po tym skandalu - mówi anonimowo jeden nauczycieli. - Wołczyn to małe miasteczko, wszyscy tu się znają, wszyscy przesyłają sobie zrzuty ekranu z tego incydentu. Nauczyciel drogo zapłacił za swoją głupotę, z dnia na dzień stracił pracę i źródło utrzymania. Ale on ma rodzinę, dzieci w wieku szkolnym. Najgorsze jest to, że ten hejt dotyka nie tylko niego, ale też ich!

Co ciekawe, wielu mieszkańców Wołczyna i byłych uczniów żałuje nauczyciela.

- Nie powinien oglądać takiego filmu na lekcji, ale trzeba pamiętać, że nie udostępnił go umyślnie. Są o wiele gorsze przekręty, także w Wołczynie, które nie zostały ukarane. Choćby wycinka setek drzew w aferze dębowej została bezkarna - mówi pan Jerzy, mieszkaniec Wołczyna.

- Ten informatyk uczył mnie w gimnazjum i jest mi go autentycznie szkoda, bo to sympatyczny i bardzo dobry nauczyciel - mówi pani Kamila. - Dużo gorzej wspominam takich nauczycieli, którzy rozbierają uczennice wzrokiem i pozwalają sobie na głupie odzywki. Oczywiście, nauczyciel nie powinien oglądać, a tym bardziej udostępniać filmów porno na lekcji, ale moim zdaniem karą mogła być nagana.

Konsekwencje mogą być jednak dużo poważniejsze

- Prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie publicznego udostępnienia treści pornograficznych. Na tę chwilę nikomu nie zostały postawione zarzuty. Policjanci zbierają na razie materiały dowodowe - informuje asp. sztab. Dawid Gierczyk.

Zgodnie z prawem nie wolno prezentować treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy. W tej sprawie jednak na pewno okolicznością łagodzącą będzie, że film pornograficzny został udostępniony nieumyślnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet