Zioła na infekcje intymne – naturalny sposób na nieprzyjemne objawy. Jak przygotować leczniczą kąpiel? Przepis na nasiadówkę z kory dębu

Marta Siesicka-Osiak
Nasiadówki przygotowane na bazie ziół są naturalnym środkiem profilaktycznym oraz pierwszą pomocą w infekcjach intymnych.  Zobacz kolejne slajdy, przesuwając zdjęcia w prawo, ew. naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Nasiadówki przygotowane na bazie ziół są naturalnym środkiem profilaktycznym oraz pierwszą pomocą w infekcjach intymnych. Zobacz kolejne slajdy, przesuwając zdjęcia w prawo, ew. naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE. triocean/GettyImages
Infekcje intymne to często bolesne i uciążliwe schorzenia, które mogą stanowić zagrożenie dla naszego stanu zdrowia. Każda z nich powinna być skonsultowana ze specjalistą. Jednak oczekując na wizytę u ginekologa, warto sięgnąć po sprawdzone rozwiązania naszych przodków – nasiadówki, czyli kąpiele w ciepłych naparach ziołowych, które łagodzą przebieg infekcji. Przynoszą ulgę i wspierają leczenie, wykazując często działanie dezynfekujące. Sprawdź, które zioła można do nich wykorzystać i wypróbuj przepis na nasiadówkę z kory dębu oraz z rumianku.

Spis treści

Przyczyną infekcji intymnych są zazwyczaj bakterie beztlenowe albo drożdżaki, a pierwszymi symptomami choroby są zmiany w wyglądzie, zapachu i konsystencji wydzieliny oraz świąd, pieczenie i ból w okolicach sromu. Każdy stan zapalny pochwy powinien zostać skonsultowany z lekarzem i leczony. Jednak w oczekiwaniu na wizytę u specjalisty można złagodzić objawy infekcji, korzystając ze sprawdzonego sposobu naszych babć – z ziołowych nasiadówek.

Infekcja intymna – te zioła złagodzą jej przykre objawy i pomogą zwalczyć drobnoustroje

Leczenie infekcji intymnych z pomocą ziół było jedyną metodą leczenia, jaką znali nasi przodkowie. Obecnie możemy korzystać z osiągnieć medycyny. Niestety często musimy poczekać nawet kilka tygodni na diagnozę i receptę, ponieważ terminy wizyt u specjalisty bywają odległe. Dlatego, jeśli dolegliwości są uciążliwie, warto sięgnąć po sprawdzone, babcine metody, które pomogą złagodzić objawy infekcji intymnej.

Najczęstszą metodą stosowania ziół w przypadku infekcji intymnych jest nasiadówka. Można przygotować ją na bazie jednego składnika, choć najlepiej sprawdzają się mieszkanki, w których znajdą się rośliny o różnych właściwościach:

  • ściągających (liście i kora dębu, ziele pięciornika kurze ziele i pięciornika gęsiego, przywrotnik, szałwia),
  • przeciwzapalnych (krwawnik pospolity, rumianek pospolity, nagietek pospolity, piołun),
  • śluzowych (babka lancetowata, malwa czarna, lipa, prawoślaz lekarski),
  • regenerujących tkankę (bodziszek cuchnący, pokrzywa pospolita, rdest ptasi, rumianek pospolity).

Skład mieszanki powinien być zależny od podłoża problemu. Jeśli infekcja spowodowana jest przez bakterie lub grzyby, nasiadówka powinna zawierać rośliny o działaniu przeciwdrobnoustrojowym np. korę lub liście dębu. Jeśli natomiast zależy nam jedynie na działaniu profilaktycznym i regeneracji oraz nawilżeniu okolic intymnych, można wykorzystać jedynie zioła wykazujące działanie nawilżające i przeciwzapalne.

Wybór ziół, po które można sięgnąć przy wspomaganiu leczenia stanów zapalnych pochwy, jest naprawdę ogromny. W galerii przedstawiamy najpopularniejsze rośliny, które można wykorzystać do nasiadówek.

Czym jest nasiadówka i jak ją przygotować? Kto nie powinien jej robić?

Nasiadówka jest to stosowana od wieków, naturalna metoda lecznicza. Zazwyczaj wykorzystywana jest przy zapaleniu pęcherza, w walce żylakami odbytu oraz przy infekcjach intymnych. Celem nasiadówki jest działanie przeciwzapalne i ściągające, a jednocześnie łagodzące i przyśpieszające gojenie i regenerację. W zależności od użytych ziół może także wykazywać działanie przeciwdrobnoustrojowe i dezynfekujące.

Najczęściej nasiadówka polega na zanurzeniu pośladków do poziomu bioder w ciepłym naparze o temp. między 36 a 42 stopnie Celsjusza, przez ok. 15-20 minut. O nasiadówce można mówić także w kontekście przemywania, oblewania i okładania okolic intymnych ziołowym naparem lub odwarem.

Nasiadówek nie należy robić w czasie ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze oraz podczas miesiączki. Nie powinny ich także stosować osoby ze skłonnością do alergii. Ostrożnością powinny wykazać się osoby z chorobami krążenia.

Nasiadówka z kory dębu i nasiadówka z rumianku – przepisy. Jak je przygotować?

  1. Aby przygotować odwar do nasiadówki, należy wziąć od 3 do 5 łyżek wybranych ziół – rumianku lub kory dębu – na litr wody.
  2. Zioła zagotowujemy przez ok. 15 minut, a następnie odstawiamy do ostudzenia i używamy po przecedzeniu.
  3. Kurację należy powtarzać dwa razy dziennie.

Kore dębu można kupić w specjalistycznym sklepie, bądź zebrać samodzielnie wczesną wiosną z młodych pni i pędów, przed pojawieniem się na drzewie liści. Koszyczki rumianku także można zbierać samodzielnie wiosną – najlepiej takie, które nie są do końca rozwinięte lub wykorzystać ziele, które jest w powszechnej sprzedaży.

Źródła:

  • Atlas Ziół Krajowych, Arkadiusz Iwaniuk, Wydawnictwo Bellona
  • Moc ziół, Zielarki i ich sekretne przepisy, Sylwia Kawalerowicz, Wydawnictwo Buchmann
  • Wielka Księga Ziół, Lesley Bremness, Encyklopedia „Wiedzy i Życia”
  • Medycyna dawna i współczesna Dr Henryk Różański; nauki medyczne i biologiczne; fitoterapia, fitochemia…
Dodaj firmę
Logo firmy Narodowy Fundusz Zdrowia Centrala
Warszawa, ul. Rakowiecka 26/30
Autopromocja

Kosmetyki z apteki

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wolę zapobiegać niż leczyć. Dbam o higienę podmywając się każdego dnia biobidetem. Zmieniam często ręcznik, nosze wygodną bieliznę. Jak na razie nigdy żadnej infekcji intymnej nie miałam. Mogę sobie tylko wyobrazić że to żadna przyjemność
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet