Boże Narodzenie w pandemii. Dr Mazur: Dzielenie się opłatkiem na Wigilii należy odłożyć

Święta Bożego Narodzenia 2020 będziemy obchodzić w reżimie sanitarnym. Decyzją rządu do 27 grudnia w imprezach i spotkaniach towarzyskich, nawet tych organizowanych w domu, poza domownikami może uczestniczyć maksymalnie pięć osób.

Zwykle o tej porze roku spotykaliśmy się z bliskimi. Zapraszaliśmy rodzinę z drugiego końca kraju, a nawet z zagranicy. W tym roku, zwłaszcza jeśli będziemy gościć kogoś spoza najbliższego grona, staniemy przed dylematami, o których nigdy wcześniej nawet nie myśleliśmy.

Czy podzielić się opłatkiem? Gdzie się w niego zaopatrzyć? Może ktoś najpierw powinien w rękawiczkach połamać go na kawałki i rozdzielić na talerzyki? A może lepiej będzie jeśli podzielimy się nim jedynie duchowo, a życzenia wypowiemy sobie zachowując bezpieczny odstęp od siebie?

Dr hab. n. med. Włodzimierz Mazur, kierownik oddziału zakaźnego w Szpitalu Specjalistycznym w Chorzowie oraz regionalny konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych, jest zwolennikiem tego ostatniego rozwiązania.

Na czas pandemii należałoby zawiesić pewne zwyczaje, choć obawiam się, że ludzie tego nie zrobią - przyznaje Mazur. - Bardzo trudno jest utrzymać dystans składając sobie bezpośrednio życzenia. Jestem za tym, żeby zrobić to na odległość, nie podając sobie nawet rąk. Łamanie opłatkiem jest tradycją, ale być może należałoby ją na okres pandemii zawiesić - sugeruje.

Od razu jednak zaznacza, że nie chodzi mu tu o domowników, choć i oni powinni zachować ostrożność przy okazywaniu sobie w tej sytuacji czułości. Dr hab. Mazur radzi też, aby z odwiedzania bliskich zrezygnowały przede wszystkim osoby szczególnie narażone na ciężki przebieg Covid-19, a więc seniorzy i przewlekle chorzy.

Zrezygnujmy z rodzinnych spotkań także jeśli czujemy się źle, mamy złe samopoczucie, gorączkę lub inne objawy mogące wskazywać na COVID-19.

- Epidemia trwa w najlepsze. Odradzałbym również robienie zakupów w galeriach handlowych. Prezenty można kupić sobie przez Internet i zrezygnować z bezpośredniego ich wręczania. Jestem zwolennikiem radykalnego podejścia do świąt - zaznacza ekspert.

Gdzie zatem osoby starsze powinny zaopatrzyć się w opłatki? Katolicy najczęściej nabywają je w zakrystii, salce przy niej, albo sklepiku parafialnym. W niektórych parafiach w dobie pandemii sprzedawane są po mszy św. w ustronnym miejscu w kościele, aby łatwiej było wiernym zachować dystans stojąc w kolejce.

Opłatki sprzedawane są także na pasażach w galeriach handlowych czy sklepach z dewocjonaliami. W tych ostatnich starszym ludziom najłatwiej będzie ograniczyć kontakt z osobami postronnymi. Kto może powinien jednak nie fatygować się osobiście, a poprosić kogoś bliskiego, albo wolontariusza o dostarczenie opłatków do domu. Można je także zamówić przez Internet. Aby kurierzy zdążyli je dostarczyć, trzeba byłoby to zrobić jednak jak najszybciej.

A co po Bożym Narodzeniu? Koniec grudnia i cały styczeń zwykle był czasem tradycyjnej kolędy. Z wizyt duszpasterskich w domach wiernych zrezygnowali już biskupi w diecezjach gliwickiej, bielsko-żywieckiej oraz archidiecezji katowickiej. W archidiecezji częstochowskiej będą możliwe na życzenie wiernych i po wcześniejszym umówieniu się z księdzem.