Jest Pani współzałożycielką szkoły szachowej dla dzieci. Skąd ten pomysł?
Założenie szkoły szachowej przyszło dość naturalnie. Jako juniorka grałam w szachy, uczestniczyłam w Mistrzostwach Polski, a także wielu innych turniejach szachowych. Po maturze wzięłam udział w kursie na instruktora sportu ze specjalnością szachy. Kiedy zdobyłam tytuł, od razu dostałam propozycję poprowadzenia zajęć szachowych. Po czasie, gdy miałam napisaną swoją książkę i tytuł trenerski (jako jedna z 15 kobiet w Polsce) postanowiłam, że pora zacząć pracować na swoje nazwisko i pod swoją marką. I tak powstała Szkoła Szachowa sp. z o.o.
„Kary i nagrody niczego dzieci nie nauczą”. Rozmowa z Joanną Baranowską
Bez kar i nagród, a z życzliwością i partnerskim podejściem do dziecka. Pozytywna Dyscyplina to metoda wychowawcza, która jest w stanie zmienić oblicze nie tylko relacji rodzic-dziecko, ale także nauc...
Razem z siostrą napisała Pani książkę „Szachy. Nauka gry dla dzieci”. Czym się wyróżnia ta publikacja spośród innych o tej tematyce?
Nasza książka jest pierwszą baśnią do nauki gry w szachy na rynku polskim. Naszym celem było to, by rodzic, czytając dziecku bajkę, wprowadzał je w baśniowy świat szachów. Dzięki takiej formie dziecko słucha przygód swoich ulubionych bohaterów, a jednocześnie uczy się zasad królewskiej gry. Nie tylko forma książki ją wyróżnia – nasz tytuł jest w Polsce bestsellerem. Książka doczekała się już 10 wydań, a sprzedanych zostało kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy. Razem z Ulą (moją siostrą) jesteśmy dumne, że jako jedyna książka szachowa w Polsce jest przetłumaczona na 7 języków (angielski, rosyjski, ukraiński, czeski, słowacki, rumuński i grecki).
Co daje dziecku nauka gry w szachy?
Szachy dają dzieciom wiele zabawy, radości, a także budują pewność siebie. Najmłodsi traktują szachy jako grę, która dostarcza im sporo emocji.
Jakie umiejętności, przydatne życiowo, może rozwinąć u dziecka gra w szachy?
Najważniejszymi umiejętnościami są podejmowanie decyzji i branie odpowiedzialności za nie, radzenie sobie z porażkami, a także kreatywność, która może objawiać się tym, że od razu szukamy rozwiązań zaistniałego problemu. Co ciekawe, dzieci bardzo szybko uczą się tych umiejętności, nawet w zachowaniu przedszkolaków w ciągu kilku miesięcy można zauważyć duże zmiany.
Czy szachiści osiągają lepsze wyniki w nauce?
Jest już wiele badań potwierdzających tezę, że dzieci grające w szachy rzeczywiście osiągają lepsze wyniki w nauce. Profesor Robert Boruch z Uniwersytetu w Pensylwanii w 2011 przeprowadził eksperyment w 33 szkołach we Włoszech, w którym udowodnił, że gra w szachy poprawia zdolności matematyczne u dzieci (wzrost o 12% po 30-godzinnym kursie nauki gry w szachy). Z kolei Robert Ferguson w badaniu z 1983 roku wskazał, że zdolność krytycznego myślenia u dzieci grających w szachy wzrosła aż o 17,3%.
Jak zachęcić dziecko do grania w szachy?
Najważniejsze, żeby zacząć naukę powoli, czyli tempem dopasowanym do możliwości dziecka. Jeśli jest to dziecko w wieku przedszkolnym, pokażmy mu jednego dnia, jak ustawia się pozycję wyjściową na szachownicy. Następnego dnia – jak porusza się najważniejsza figura, czyli król. Mówmy językiem dziecka, używajmy wielu metafor, które zrozumie. Mimo że tempo będzie dość wolne, to dziecko szybko opanuje podstawowe zasady. Najważniejsza jest atmosfera, która panuje w trakcie takiej nauki. Dla dziecka gra z rodzicem jest czymś wyjątkowym, czym się chwali, gdy tylko przyjdzie do przedszkola lub szkoły.
Jak długo trwa nauka gry w szachy?
To pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, wszystko zależy od tego, ile czasu poświęcamy szachom. Jeden z moich uczniów, 4,5-letni Filip, po 10 dniach nauki potrafił zrobić szach-mat swojemu tacie. Był w stanie przewidzieć konsekwencje swoich posunięć i wybrać ruch, który nie powodował strat. Te pierwsze 10 dni jego nauki były jednak pracowite. Oglądał po kilka lekcji dziennie z mojego kursu szachowego Baśniowy Świat Szachów, rozwiązywał zadania, rozgrywał partie z tatą.
Czy każde dziecko może się nauczyć gry w szachy? Czy potrzebne są jakieś szczególne predyspozycje?
Szachy są zdecydowanie dla każdego. Należy jednak pamiętać o tym, że niektórzy będą sobie lepiej radzić na szachownicy. Nie powinniśmy oceniać postępów dzieci względem kolegów i koleżanek, tylko ich samych. Każdy z moich uczniów robi postępy. Każdy ma swoje tempo nauki. Każdy staje się lepszy z tygodnia na tydzień.
Dowiedz się więcej:
Szachy to raczej gra dla osób z dużą dozą cierpliwości. Dzieciom tego brakuje, co zrobić, aby szczególnie ruchliwe maluchy polubiły szachy?
W szachach piękne jest to, że te energiczne dzieci potrafią usiąść do szachownicy i skupić się na partii. W pełnej koncentracji toczą swoje pojedynki szachowe i próbują wygrać partię. Myślę, że to nie ma znaczenia, czy dziecko jest bardzo ruchliwe, czy spokojne. Jeśli pokaże mu się szachy jako coś ciekawego, to będzie w stanie się na nich skoncentrować. Ja otwieram przed dziećmi świat pełen magii, gdzie superbohaterowie toczą ze sobą potyczki. Pionki mają czarodziejskie różdżki, których mogą użyć m.in do przemiany siebie w innego bohatera. Taki baśniowy świat dzieci zaciekawia i sprawia, że chcą w nim pozostać.
„Nauczcie dzieci grać w szachy, a o ich przyszłość możecie być spokojni”. To słowa Paula Morphy`ego. Czy rzeczywiście w tych słowach jest zawarta prawda życiowa?
Myślę, że w tych słowach jest wiele prawdy, dlatego tak mocno promuję ideę nauki gry w szachy już wśród najmłodszych. Codziennie obserwuję zmiany w zachowaniu, sposobie myślenia, pewności siebie u dzieci, które uczęszczają na moje zajęcia szachowe. To jest niezwykłe i często wprawia mnie w ogromne wzruszenie.