Jesień i zima to bardzo kapryśne pory roku. Poranki są zimne, popołudnia mogą być słoneczne lub z opadami deszczu i śniegu. Wielu rodziców nie wie, jak ubierać swoje pociechy, aby im nie było za gorąco, ani za zimno. Ta niewiedza może doprowadzić do przegrzania lub wyziębienia organizmu, a to prosta droga do chorób. Co zrobić, aby dziecko się nie przeziębiało? Wystarczy je hartować, już od maleńkiego!
Co to jest hartowanie organizmu i jak to robić?
Hartowanie organizmu dzieci to wzmacnianie ich odporności. Warto to robić, bo jest to skuteczny sposób, aby maluchy nie chorowały w okresie jesienno-zimowym, ani przez pozostałą część roku. Dziecięcy organizm powinien stopniowo się przyzwyczajać do niskich temperatur, przez co w przyszłości będzie wolniej się wyziębiał i stanie się mniej podatny na infekcje. Dlatego zaleca się wychodzić na spacer już z kilkudniowym dzieckiem. W przypadku urodzenia malucha w środku zimy warto zacząć od werandowania, czyli wystawiania na balkon lub pozostawienia przy otwartym oknie odpowiednio ubranego noworodka w wózku.
Hartowanie organizmu polega również na naturalnym kontakcie ze zwykłymi zarazkami, dlatego nie zaleca się chować maluchów w sterylnych warunkach, natomiast należy pozwolić im przebywać na świeżym powietrzu, bawić się na trawie, piasku i wodzie itp. oraz w grupie rówieśników! Tak zwaną odporność nabytą można zapewnić dziecku, szczepiąc je na różne choroby.
Dowiedz się więcej:
Sposoby hartowania organizmu, czyli jak wzmocnić odporność dziecka?
Odporność dziecka zależy również od jego genów. Jednak to nie oznacza, że nie warto hartować organizmu małego człowieka. Co zrobić, aby wzmocnić organizm dziecka? Oto ważne zasady i sposoby:
- temperatura w mieszkaniu nieprzekraczająca 21-22 stopni Celsjusza,
- regularne wietrzenie mieszkania i nawilżanie pokoju,
- nieprzegrzewanie dziecka i ubieranie go na tzw. cebulkę,
- ruch na świeżym powietrzu,
- odpowiednia dieta,
- odpowiednia ilość snu.
Dr Aneta Górska-Kot, ordynator Oddziału Pediatrii w Szpitalu Dziecięcym w Warszawie, w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN podkreśliła, że jedną z istotniejszych kwestii hartowania dziecięcego organizmu jest odpowiedni ubiór:
Dziecko należy ubierać „na cebulkę”. W razie potrzeby można zdjąć lub dołożyć jedną warstwę. Warto także pamiętać, że zimne ręce malucha wcale nie świadczą o tym, że jest mu zimno. Natomiast jeśli kark jest mokry, mamy pewność, że jest mu za ciepło.
Dodała także:
Jeśli dziecko jest leżące, ubierzmy je tak, jak sami byśmy się ubrali i dodajmy jedną warstwę, kocyk. Jeśli chodzi o czapki i szaliki, skoro my sami nie potrzebujemy tych warstw ubrania, to dziecko też nie potrzebuje.
Warto od najmłodszych lat zapewnić dziecku zdrowy start i zaoszczędzić mu cierpienia i bólu wywołanego przez infekcje, a to jest możliwe jedynie poprzez rozsądne i mądre podejście. Dlatego nawet jeśli dziecko ma niewielki katar i kaszel, nie powinno się mu zabraniać wychodzenia na świeże powietrze. Jedyną przeszkodą może być gorączka, w innym przypadku spacer jest wręcz wskazany!
Przedszkole leśne, czyli nauka w zgodzie z naturą
Leśne przedszkola są bardzo popularne w krajach skandynawskich, ale nie tylko. Dużo placówek tego typu otworzyło się w Holandii, Niemczech i Kanadzie. W Polsce również działają, m.in. w Warszawie i Białymstoku. Skandynawowie słyną ze swojej specyficznej metody hartowania dzieci. Tam nikogo nie dziwi widok noworodka śpiącego na dworze przy minusowej temperaturze czy przedszkolaków łapiących drzemki na leżankach poza budynkiem. Tak właśnie rodzice i opiekunowie budują odporność dzieci.
W Polsce zauważalny jest całkowicie inny trend. W naszym kraju pełne place zabaw można zauważyć jedynie przy wysokich temperaturach i słonecznej pogodzie. W przypadku deszczu czy wiatru świecą pustkami. A przecież mróz nie jest odpowiedzialny za infekcje. Bardziej prawdopodobne jest to, że dziecko złapie wirusa w zamkniętym i niewietrzonym pomieszczeniu.
„Nie ma nieodpowiedniej pogody, tylko nieodpowiednie ubranie.” – to motto leśnych przedszkoli.
W Polsce typowych leśnych przedszkoli jest niewiele. Głównym ich założeniem jest to, aby maluchy były wychowywane w zgodzie z naturą i spędzały około 80% czasu dziennie na dworze, bawiąc się i ucząc w otoczeniu przyrody bez względu na pogodę. Stwierdzenie, że „dzieci są albo czyste, albo szczęśliwe” to doskonały jednozdaniowy opis tego, co jest bliskie przedszkolom leśnym.