Lubisz się opalać? Uważaj na pierwsze słońce!

Hanna Walenczykowska
Z doktorem ARTUREM CZAPLEWSKIM z Katedry Dermatologii, Chorób Przenoszonych Drogą Płciową i Immunodermatologii Collegium Medicum, rozmawiamy o tym,  jak należy się opalać.
Z doktorem ARTUREM CZAPLEWSKIM z Katedry Dermatologii, Chorób Przenoszonych Drogą Płciową i Immunodermatologii Collegium Medicum, rozmawiamy o tym, jak należy się opalać. Dariusz Bloch
Z doktorem Arturem Czaplewskim z Katedry Dermatologii, Chorób Przenoszonych Drogą Płciową i immunedarmotologii Collegium Medicum, rozmawiamy o tym, jak należy się opalać.

Kilka dni temu w Szpitalu Uniwersyteckim im dr. Antoniego Jurasza odbyła się akacja...
Związana z Europejskim Dniem Walki z Czerniakiem. Prowadzimy ją od 1999 roku, Polska uczestniczy w niej od 
2006 roku. Obecnie akcja ma coraz więcej zwolenników, coraz więcej osób w niej uczestniczy. Pacjenci zgłaszają się do 
nas, a my badamy ich skórę, oceniamy znamiona w kierunku czerniaka. W ubiegłym roku w kraju przebadaliśmy 3 538 osób i u 34 osób wykryliśmy wczesną postać czerniaka. To jest mniej więcej procent ludzi przebadanych. Myślę, że jest to dość znaczny odsetek.

Akcja przynosi rezultaty?
Tak. Wyniki akcji dowodzą, że wczesne wykrywania czerniaka jest możliwe. Osoby, u 
których wykryliśmy ten nowotwór, były dalej diagnozowane i zostały od razu poddane leczeniu, co oczywiście zmniejszyło ryzyko śmierci z powodu tej choroby.

Po raz pierwszy w Bydgoszczy zagościł festiwal roślin owadożernych. Tysiące gatunków można było poznać, podziwiać i kupić. Przez cały weekend w Ogrodzie Zoologicznym LPKiW trwała wystawa, prezentująca różnorodność egzotycznych roślin owadożernych, które coraz lepiej mają się też w Polsce. Niektóre z gatunków nie są zbyt wymagające, zadowolą się miejscem na parapecie. Rosiczki plujące na muszki owocówki czy szybkie muchołówki wydają się być zatem idealne do domowej uprawy zwłaszcza latem, stąd nie brakowało chętnych do ich zakupu. Były też bardziej unikatowe gatunki, których uprawa to już zaawansowane hobby. O tym, jak rośliny wabią swe ofiary, można było dowiedzieć się na specjalnych pokazach.

Te rośliny były bardzo głodne [WYSTAWA]

Czerniak jest bardzo groźnym nowotworem, jaka jest statystyczna śmiertelność?
Czerniak należy do złośliwych nowotworów skóry, które nieleczone wykazują stuprocentową śmiertelność. Ale przez ostatnich kilka lat właśnie dzięki tej akcji przełamujemy pewien stereotyp myślenia o tym, że lepiej zostawić i nie ruszać pewnych zmian, bo inaczej się coś złego stanie. Ten stereotyp powstał na podstawie złych doświadczeń związanych z czerniakiem. Nowotwór był rozpoznawany w zaawansowanej już formie i nawet usunięcie chirurgiczne zmian nie powodowało poprawy. Niestety, pacjenci umierali. Na szczęście ludzie coraz częściej przekonują się do tego, że lepiej coś podejrzanego wyciąć.

WIDEO: Dlaczego rodzice przyprowadzają do solarium małe dzieci? Psycholog i dermatolog odpowiadają

Zagrożone są osoby, które...
Z powodu lęków nie zgłaszają się na diagnostykę.

Jakie są pierwsze objawy, które powinny nas zaniepokoić?
Najpierw pojawia się zmiana barwnikowa, jest ciemnobrązowa lub czarna. Jeśli znajduje się w skórze niezmienionej i jest czerniakiem, to zaczyna rosnąć powierzchniowo. Może to trwać tygodnie, miesiące, do dwóch lat.

Kiedy powinniśmy zareagować i pójść do lekarza dermatologa lub onkologa?
Jeśli znamię zaczyna się powiększać, robi się asymetryczne, wyróżnia się spośród innych znamion albo na zdrowej skórze pojawia się znamię, które szybko rośnie - to są objawy, które powinny niepokoić i skłonić pacjenta do tego, by pójść do dermatologa.

Nieleczony czerniak powoduje przerzuty?
Czerniak daje przerzuty odległe do wątroby, płuc, mózgu i ze względu na rodzaj zajętych narządów leczenie operacyjne często jest bardzo trudne lub nieskuteczne. Dlatego ta wczesna wykrywalność jest bardzo ważna.

Pierwsze słoneczne dni za nami, przed nami lato. Mamy chować się przed słońcem?
Nie. Nie jestem zwolennikiem całkowitego unikania nasłonecznienia. Chociażby ze 
względu na sposób wytwarzania witaminy D3. Mamy jej niedobór, ponieważ żyjemy w klimacie, w którym większość dni jest pochmurnych. Warto jednak wiedzieć, jak sobie z tym poradzić. Często słoneczna pogoda pojawia się gwałtownie. Skóra wcześniej nieeksponowana nagle poddana zostaje działaniu promieni słonecznych. Nie zdąży więc wytworzyć jeszcze melaniny, która jest barwnikiem ochronnym. Wtedy dochodzi do różnego stopnia poparzeń słonecznych, najczęściej pierwszego stopnia. I tego trzeba unikać.

Jak?
Pamiętajmy, że unikamy gwałtownego nasłonecznienia i pierwsze słońce witamy w ten sposób, że albo się trochę od 
niego chronimy, albo smarujemy krem z filtrem. Natomiast samo nasłonecznienie jest nam bardzo potrzebne, ponieważ wpływa na dobre samopoczucie.

Czy znamiona, które są już na skórze, trzeba wyjątkowo chronić?
Nie. Najczęściej można założyć, że jeśli ktoś ma podejrzane znamiona, to powinien poddać się diagnozie. Wtedy przeprowadza się wywiad onkologiczny w kierunku czerniaka i sprawdza, czy występował już u kogoś z rodziny pacjenta. Jeśli tak się stało, to wtedy ochrona przeciwsłoneczna i kontrola tych osób powinna być szczególna. Nie wydaje mi się, by konieczna była ścisła ochrona każdego znamienia u osób, w których rodzinach ta choroba nigdy nie wystąpiła.

Prognoza pogody na wtorek w naszym regionie

źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dagmara Janiak

Ja nie lubię leżeć na słońcu. Opalam się w domu ;) Stosuję pianki do opalania MineTan od TanExpert. Łatwe w użyciu, kolor dopiera się indywidualnie. Mają ładne, chłodne, naturalne tony a nie jakieś marchewkowe. Wygląda jak naturalna opalenizna :)

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet