Jaka idea przyświecała „7000 kcal”?
Natalia Parandyk jest artystką mody 3D, projektantką i przedsiębiorczynią. Mieszka w stolicy, gdzie w 2019 r. rozpoczęła studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, na Wydziale Sztuki Mediów. Urodziła się 24 czerwca 1999 roku. Projekt społeczno-artystyczny „7000 kcal” jest jej pracą dyplomową, którą obroniła 30 czerwca 2022 roku na ASP. Patronat nad jej inicjatywą objął butik cyrkulacyjny z Warszawy, Ubrania do oddania (podmiot ten przyjmuje niepotrzebną odzież, a następnie przekazuje ją jednej ze wskazanych przez darczyńcę organizacji.)
Artystka borykała się z zaburzeniami odżywiania i kompleksami, które doprowadziły do tego, że nadmiernie schudła. Właśnie z tym osobistym problemem mierzy się w swojej pracy dyplomowej. Aby doprowadzić do przyrostu 1 kg tkanki tłuszczowej, trzeba spożyć 7700 nadprogramowych kalorii. Symbolem walki o odzyskanie straconych kilogramów stał się tytuł pracy, „7000 kcal”.
Na potrzeby instalacji, której finał odbył się na warszawskim ASP, Natalia Parandyk uruchomiła zbiórkę niepotrzebnej odzieży. Ubrania przekazywały jej dziewczyny i kobiety, które tak jak ona cierpiały z powodu zaburzeń odżywiania lub kompleksów związanych z własnym wyglądem. Łącznie udało się zebrać odzież ważącą ok. 1 tony. Przygotowaną z nich instalację można było oglądać na schodach i korytarzu Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
– Ten gigantyczny stos ubrań to nie tylko warstwa tkanin, ale przede wszystkim to zbiór opowieści o ciałach, które kiedyś je nosiły. To stos amuletów, wspomnień i miar wartości zamkniętych w liczbach, które precyzyjnie określają ciężary i obwody naszych ciał, obwody ludzkiego istnienia. Punktem wyjścia do powstania mojej pracy dyplomowej była książka Karoliny Sulej „Rzeczy osobiste”, opowiadająca o rzeczach i ubraniach należących kiedyś do osób więzionych w obozach zagłady, a także anonimowa ankieta, przeprowadzona wśród osób cierpiących na zaburzenia odżywiania – można dowiedzieć się ze strony internetowej artystki, nataliaparandyk.com.
Zobacz instalację artystyczną Natalii Prandyk. Artystka porusza problem bagatelizacji cierpienia, z jakim mierzą się osoby z zaburzeniami odżywiania
Jak podkreśla autorka instalacji, z zaburzeniami odżywiania globalnie mierzy się blisko 70 milionów ludzi. Dla wielu z nich problemy z jedzeniem okazują się zabójcze w skutkach. „Zaburzenia odżywiania są jedną z najbardziej śmiertelnych chorób psychicznych, drugą po przedawkowaniu opioidów. Każdego roku ich bezpośrednim skutkiem jest 10 200 zgonów – co 52 minuty ktoś umiera z ich powodu” – pisze artystka.
Dowiedz się więcej:
Natalia Parandyk wyjaśnia, że analizuje związek między stanem psychicznym człowieka a jego ubiorem i wyglądem. Pochyla się także nad tematyką śmierci z głodu i wyczerpania. Szuka powiązań między doświadczeniami osób, które trafiły do obozów koncentracyjnych a przeżyciami ludzi cierpiących na zaburzenia odżywiania. „Pomimo niemożności porównania tych dwóch zupełnie różnych rodzajów cierpienia, czułam, że tożsamości osadzone w tych dwóch odległych czasoprzestrzeniach wzajemnie zmieniają pragnienia, zachowując jednocześnie fizyczne podobieństwo” – tłumaczy artystka w opisie pracy dyplomowej.
W jaki sposób udało się zebrać tonę ubrań?
Ważną rolę w procesie tworzenia instalacji odgrywały media społecznościowe. Natalia Parandyk skontaktowała się z osobami, których twórczość wpłynęła pośrednio na jej własną pracę. Przede wszystkim jednak w projekt udało jej się zaangażować autentyczne kobiety i dziewczyny zmagające się obecnie lub w przeszłości z zaburzeniami odżywiania lub mające trudność z akceptacją własnego wyglądu.
Jej praca stała się viralem. Vika Krokhina o swojej twórczości i wojnie na Ukrainie
Praca młodziutkiej artystki, Viki Krokhiny, stała się viralem na Instagramie i Facebooku. - Ukraińcy są bardzo przywiązani do swojego kraju i każdy stara się pomóc tak, jak może. Ja np. zaczęłam tkać ...
Zbiórce odzieży na potrzeby przedsięwzięcia towarzyszyła kampania w mediach społecznościowych. Jak podkreśla twórczyni, „zbierała nie tylko ubrania, ale i historie”. Niektóre osoby, które przekazały jej swoją odzież, podzieliły się z nią także własnymi, intymnymi opowieściami o doświadczeniach z zaburzeniami odżywiania. Na stronie internetowej artystki można znaleźć listy wysłane przez niektóre uczestniczki projektu.
– Poprzez projekt pragnę zerwać ze stereotypem zaburzeń odżywiania, który bagatelizuje cierpienie, z jakim spotykamy się, mierząc do swojego odbicia w lustrze nienawistnym wzrokiem. Podczas trwania choroby każdy i każda z nas staje się więźniem własnego ciała i ciągłych myśli z nim związanych. Mimo, że zaburzenia odżywiania nie mają wyglądu, to chciałabym, żeby w końcu zaczęły być dostrzegane – napisała Natalia Parandyk w komentarzu do zbiórki odzieży, która odbywała się za pośrednictwem butiku Ubrania do oddania.
Artystka nagłaśniała na krótkich filmikach na TikToku i zdjęciach na Instagramie kwestie związane z zaburzeniami odżywiania. Łącznie opublikowane przez nią materiały zostały wyświetlone ponad 2,5 miliona razy. Dzięki powodzeniu akcji w social mediach w „7000 kcal” udało się zaangażować wiele osób. Twórczyni nie kryje także inspiracji teorią formy otwartej Oskara Hansena – polskiego architekta fińskiego pochodzenia projektanta wnętrz, artysty i pedagoga. Hansen uważał, że artysta nie tworzy skończonego dzieła sztuki, ale jego praca pozostaje uzależniona od kontekstu i interpretacji.
Kim jest Natalia Parandyk?
W latach 2012-2018 Natalia Parandyk była związana z Międzynarodową Organizacją Tańca IDO (International Dance Organization) – neutralną politycznie federacją tańca i sportu tanecznego zarejestrowaną w Slagelse, w Danii. W latach 2015-2018 uczęszczała do VI Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Kielcach, a w latach 2012-2015 – do Gimnazjum nr 23 w Kielcach. Jest także współzałożycielką Matematmy – firmy, która oferuje kursy i zajęcia indywidualne dla licealistów przygotowujących do matury z matematyki.
Promocje w Reserved
Nie żyje Stanisław Tym
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miller wyzywał ludzi, teraz się tłumaczy: "nie używają mózgu". Wideo tylko u nas
- Jackowski nigdy nie pogodził się z Korą. Smutne, co pisała po jego śmierci
- Królikowska z byłą dziewczyną syna i byłą partnerką innego syna (w jednej osobie)
- Szelągowska postawiła Chrystusa obok telewizora! Jest się czym chwalić?