Polski Instytut Rodziny i Demografii: Czym ma się zajmować?
– Nie ma w Polsce takiej instytucji, która zajmowałaby się w sposób kompleksowy rodziną i demografią. Dlatego, wzorem innych państw: Francji, Stanów Zjednoczonych, Węgier, Słowacji czy Czech, powstał pomysł, aby stworzyć instytucję, która będzie dysponowała odpowiednimi zasobami ludzkimi i materialnymi, żeby w sposób systematyczny i konsekwentny takie działania prowadzić
– powiedział poseł Bartłomiej Wróblewski.
Czytaj też:
Głównymi zadaniami nowej jednostki miałoby być: prowadzenie badań i analiz w sferze rodziny i demografii, formułowanie propozycji działań mogących poprawić sytuację demograficzną w Polsce dla rządu i parlamentu oraz prowadzenie działań społecznych i edukacyjnych, wspierających rodzinę i dzietność. Ponadto, jak podkreślił Wróblewski, prezes instytutu byłby swoistym rzecznikiem praw rodziny, czyli broniłby praw i wolności rodzin w sytuacji, kiedy są one naruszane.
– Sytuacja demograficzna jest coraz trudniejsza, więc trzeba podjąć inne działania i być może prowadzić badania naukowe i analizy w inny sposób, korzystać ze wzorów innych państw, gdzie takie instytucje działają
– zaznaczył poseł Wróblewski.
– Według prognoz GUS-u w 2050 roku będzie 4,5 miliona Polaków mniej. Dzisiaj na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 66 osób w wieku nieprodukcyjnym, a w 2050 r. będą to 104 osoby w wieku nieprodukcyjnym. Kto weźmie wówczas za to odpowiedzialność i poniesie koszty? My wszyscy
– dodał.
Czytaj też:
Autor projektu zapewnił, że nowy instytut będzie niezależny od władzy, a zapis dotyczący uprawnień prezesa: „na prawach przysługujących prokuratorowi”, jest taki sam jak w ustawach o Rzeczniku Praw Obywatelskich czy Rzeczniku Praw Dziecka.
Polski Instytut Rodziny i Demografii: opinia naukowców
Pomysł utworzenia w proponowanej formie Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii spotkał się z krytyczną opinią Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk, którego przewodniczącą jest prof. dr hab. Elżbieta Gołata, prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. W skład KMD PAN wchodzi także dr hab. Grażyna Dehnel, prof. UEP.
Jak zauważyła prof. Gołata, poselski projekt zawiera piękne intencje: – Potrzebna jest jednostka, która wsparłaby różnego rodzaju instytucje oraz rząd wynikami badań i analiz demograficznych. Natomiast w projekcie jest tylko jeden paragraf poświęcony badaniom naukowym. Nie odwołuje się on w żadnym miejscu do instytucji prowadzących badania ani w kraju, ani na arenie międzynarodowej. Po jego lekturze nie odnoszę wrażenia, że rzeczywiście intencją wprowadzenia Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii jest uzyskanie wiarygodnych, rzetelnych wyników analiz demograficznych. W związku z tym nasuwa się pytanie: „czemu ta instytucja miałaby służyć?” – wyjaśnia prof. Gołata.
Profesor tłumaczy dalej, że powołanie instytutu w proponowanej formie wydaje się bezzasadne, ponieważ na polskich uczelniach pracują zakłady demograficzne, jak też w samym PAN działa Komitet Nauk Demograficznych.
Pewien niepokój u prof. Gołaty budzą też kompetencje prezesa instytutu i powoływanie go przez Sejm, czyli przez polityków. – Co prawda władza się zmienia, ale to nie jest równoznaczne z tym, że instytut będzie niezależny, a rzetelne badania naukowe takiej niezależności w moim przekonaniu wymagają – podkreśla.
– Wszystkich powinien zaniepokoić zapis, że projekt nie jest objęty prawem Unii Europejskiej. W tej sytuacji trzeba zapytać, czy jesteśmy krajem należącym Unii Europejskiej? Czy autorzy z góry zakładają, że instytut będzie działał niezgodnie z prawem europejskim?
– pyta się także przewodnicząca KND PAN.
Poza tym zwraca uwagę na zbytnie uproszczenie terminów „rodzina” i „demografia”. Rodzina od zawsze była jednym z przedmiotów badań demograficznych, a wyraźne wyodrębnienie tych dwóch pojęć w nazwie instytutu nie ma uzasadnienia merytorycznego. Sama sytuacja demograficzna to nie tylko proces dzietności, ale i: umieralność, stan zdrowia, migracja itd. Jak podkreśliła prof. Gołata, w tej chwili jednym z najistotniejszych problemów jest pandemia, która powoduje, że dziennie umiera ok. 500 osób. Państwo powinno przedsięwziąć takie działania, aby jak najbardziej zminimalizować tę liczbę.
Czytaj też:
Naukowczyni podkreśliła też, że projekt Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii opiera się na projekcie Strategii Demograficznej, która nie została jeszcze przyjęta przez rząd, w związku z tym mogą zajść w niej zmiany. Co więcej, KND PAN miał zastrzeżenia do samej strategii, ponieważ dotyczy ona tylko rozwoju rodziny tradycyjnej, natomiast zupełnie pomija inne procesy demograficzne.
Z pełną opinią Prezydium Komitetu Nauk Demograficznych PAN o poselskim projekcie ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii, przygotowanym przez Grupę Posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, można zapoznać się TUTAJ.
Polski Instytut Rodziny i Demografii: kto jest odpowiedzialny za sytuację demograficzną?
Poseł Wróblewski zarzucił polskim demografom, że przez 30 lat nie potrafili poprawić sytuacji demograficznej w kraju.
– Komitet Nauk Demograficznych PAN nie jest osobną instytucją, a panelem naukowców z różnych instytucji naukowych, zajmujących się demografią. W tym gronie dominuje pesymizm co do możliwości zmiany trendów demograficznych, a nawet ich osłabienia. Siłą rzeczy, aby być konsekwentnym, będą kwestionować powołanie instytutu. Choć przecież także w tym gronie są osoby inaczej myślące
– powiedział Wróblewski.
Czytaj też:
Innego zdania jest przewodnicząca KND PAN:
– Do zadań jednostek naukowych zajmujących się demografią, takich jak Komitet Nauk Demograficznych PAN, nie należy „zaradzenie sytuacji demograficznej” w kraju. Jakkolwiek rozumieć to sformułowanie, polityka ludnościowa jest zadaniem rządu. Zadaniem naukowców jest prowadzenie badań, przygotowywanie ekspertyz, doradzanie i opiniowanie różnych działań i inicjatyw. To od rządzących zależy, czy zechcą się z wynikami naszych badań zapoznać i wdrożyć formułowane zalecenia. A, jak widzimy, nie zawsze jesteśmy słuchani
– podkreśliła prof. Gołata.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!