W ostatnich miesiącach rząd polski „wziął się za alimenciarzy”, co faktycznie poskutkowało większą ściągalnością długów alimentacyjnych. W dniu 12 października 2017 r. Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że wzrosła ona o prawie 80 procent. Wciąż jednak mnóstwo rodziców samotnie wychowujących dzieci nie ma środków na ich utrzymanie. Dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedzią jest prosta matematyka. Próg uprawniający do korzystania z funduszu alimentacyjnego pozostaje niezmieniony od 2007 r i wynosi 725 zł na osobę. Jest to kwota skandalicznie niska, uniemożliwiająca pracującemu rodzicowi jakiekolwiek finansowe wsparcie.
Zgodnie z rozporządzeniem podpisanym przez premier Beatę Szydło, najniższe wynagrodzenie 2017 r. wynosi 1459,00 zł netto, co w przyszłym roku wykluczy kolejną grupę pracujących rodziców z możliwości korzystania z tej formy pomocy.
Jak to wygląda w praktyce?
- Samotnie wychowuję dwoje 15-latków i mój dochód nie może przekroczyć 2175 zł (3x725 zł). Gdyby nie wsparcie mojej mamy, nie dałabym rady przy takim dochodzie przeżyć z kredytem mieszkaniowym i dwójką nastolatków – opowiada pani Monika. Jeśli zarobi choć o złotówkę więcej, przez kolejny rok rozliczeniowy nie będzie dostawać zasiłku z funduszu (po 500 zł na dziecko). - Doszło do tego, że w tym roku nie złożę wniosku do zakładowego funduszu socjalnego o bony świąteczne, bo - o zgrozo - dostałam dwa razy premię po 100 zł za dobre wyniki w pracy i drżę, że przez to przekroczyłam próg.
Pani Monika jest zmuszona do korzystania z alimentów z funduszu, ponieważ ojciec jej dzieci wyjechał za granicę zaraz po ich urodzeniu i „ślad po nim zaginął”. Komornik jest bezradny, bo dłużnika od 15 lat nie zastaje pod adresem zameldowania. Wyrok za uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego również nic nie daje.
Rodzice z jednym dzieckiem są bez szans
W najgorszej sytuacji będę samotni rodzice mający tylko jedno dziecko. Podniesienie wynagrodzenia minimalnego, przy niezmiennym progu alimentacyjnym, wykluczy ich bowiem z "widełek" gwarantujących wsparcie. Nie mówiąc już o możliwości legalnego dorobienia do najniższej pensji.
"Alimenty - ściągalność rośnie, progi podnoście!"
Stowarzyszenie Poprawy Spraw Alimentacyjnych "DLA NASZYCH DZIECI" postanowiło walczyć o zmianę tej skandalicznej sytuacji i wywiązanie się z obietnicy, ustanawiając kampanię apelującą do członków polskiego Rządu.
„Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje dzieciom opiekę i pomoc Państwa. Jednak próg ustalony w 2007 roku łamie zasady Konstytucji i to przez to ograniczenie nasze Dzieci tej opieki zostały pozbawione! Szacunkowo to milion młodych obywateli tego kraju!
W imieniu miliona polskich dzieci i ich samodzielnych rodziców domagamy się zniesienia progu uprawniającego do pobierania świadczeń alimentacyjnych z funduszu alimentacyjnego.” - czytamy na stronie Stowarzyszenia, które zachęca do podpisywania apelu.
Jeżeli absurdalnie niski próg alimentacyjny nie zostanie podniesiony i dostosowany przynajmniej do najniższej krajowej pensji, miliony dzieci i samotnych rodziców zostaną pozbawione jakiejkolwiek wsparcia.
Zobacz także:- Minął czas spłaty alimentów. Więzienie i kary dla dłużników
- Nie dane im było 500+. Czekają rok albo i dłużej
- PiS chce karać samorządy za in vitro?
Ile wynosi kara za niepłacenie alimentów? Zmiany w prawie alimentacyjnym