Przypomnijmy, że 25 maja polski rząd ograniczył Polkom dostęp do antykoncepcji awaryjnej, wprowadzając ją na listę leków dostępnych tylko na receptę.
Środek ellaOne, czyli tzw. "pigułka po", został przez Komisję Europejskią w styczniu 2015 roku dopuszczony do sprzedaży na terenie Unii jako lek, którego kupno nie wymaga posiadania recepty.
Swobodny dostęp do antykoncepcji awaryjnej jest w tym wypadku kluczowy, ponieważ jej skuteczność jest uzależniona od czasu zażycia. Wprowadzenie recept na te leki w dużej mierze spowoduje uniemożliwianie ich terminowego użycia.
Organizacja Women on Web, w odpowiedzi na naruszenie podstawowych praw kobiet, umożliwiła Polkom bezpłatne otrzymania takiego dokumentu. Wystarczy przejść krótką konsultację on-line, po zrealizowaniu której wystawiona zostanie odpowiednia recepta.
Na stronach firm farmaceutycznych pojawiła się jednak informacja, że apteki nie mają prawa zrealizować recepty transgranicznej wydrukowanej samodzielnie przez pacjentkę. Zgodnie z informacją na stronie Ministerstwa Zdrowia na temat recepty transgranicznej musi ona być własnoręcznie podpisana przez lekarza ją wystawiającego. Tym samym recepta jedynie wydrukowana (bądź z wydrukowanym podpisem) nie może być zrealizowana przez pracownika apteki.
Antykoncepcja awaryjna. Kto w Polsce najczęściej stosuje tabletki "dzień po"?
Wideo: Dzień Dobry TVN/ x-news
Zobacz także:Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mamy zdjęcia z imprezy gwiazd Polsatu. Romanowska i Wachowicz przyćmiły Cichopek!
- Tajemniczy mężczyzna na koncertach Steczkowskiej. Podąża za nią i robi jej zdjęcia
- Rozenek pożałuje najnowszego pomysłu na siebie? Ekspertka mówi o "przaśności"
- Gdzie mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości"? Prawda jest zaskakująca