Dlaczego w Polsce dochodzi do tylu samobójstw?
Utrudniony dostęp do opieki psychologicznej i wzmożona izolacja uczniów, spowodowana przez wzrost popularności zajęć online, to tylko niektóre problemy, z jakimi borykają się dzieci w wieku szkolnym. Na wizytę u psychologa w ramach NFZ trzeba czekać przez wiele miesięcy, czasem nawet powyżej roku. Wizyty u prywatnych psychologów są drogie i nie każdą rodzinę na nie stać. Również sytuacja w szkołach pozostawia wiele do życzenia. Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego powołuje się na raport NIK za 2016 rok. Można się z niego dowiedzieć, że w 44 proc. polskich szkół brakowało psychologów specjalizujących się w pracy z dziećmi i młodzieżą.
Ponadto niektórzy rodzice świadomie nie posyłają swojej pociechy do specjalisty. Starają się uniknąć rozgłosu lub uważają, że dziecko może znaleźć podporę w najbliższych i to wystarczy. Często też matki i ojcowie nie chcą dopuszczać do siebie myśli, że dziecku może coś zagrażać. Zamiast z nim rozmawiać, zachowują się tak, jakby nic się nie działo. Niestety, brak reakcji ze strony dorosłych niekiedy kończy się śmiercią młodego człowieka.
Każdego roku setki młodych Polaków odbierają sobie życie
Z danych Komendy Głównej Policji, że od stycznia do listopada 2021 r. aż 12 647 mieszkańców Polski targnęło się na swoje życie. Nieco mniej prób samobójczych, bo 12 013, odnotowano w 2020 roku. Komenda Główna Policji szacuje, że 2021 r. liczba zamachów na własne życie wzrosła o blisko jedną piątą. W tym czasie próbowało się zabić 1496 dzieci i nastolatków poniżej 18. roku życia.
Od stycznia do listopada ub. r. zanotowano aż 12 647 przypadków zamachów na własne życie, dla porównania w 2020 było ich 12 013 według danych Komendy Głównej Policji. Jak podaje Komenda Główna Policji w 2021 roku blisko o jedną piątą wzrosła liczba prób samobójczych. Wśród dzieci i nastolatków poniżej 18 r. ż. było ich 1496, z czego 127 prób samobójczych wśród nieletnich zakończyło się śmiercią. Przeciętnie każdego miesiąca życie odebrało sobie 10-11 młodych osób.
W zeszłym roku dziewczynki podejmowały decyzję o odebraniu sobie życia zdecydowanie częściej niż chłopcy. Może to wynikać stąd, że częściej padały ofiarami przemocy seksualnej i domowej. Tylko w 2021 r. w tej grupie zaobserwowano ponad 100-procentowy wzrost samobójstw, jak przypominają eksperci z Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego. Inaczej jednak wyglądają statystyki wśród pełnoletnich osób. W tym przypadku więcej prób samobójczych odnotowano wśród mężczyzn. Od stycznia do listopada 2021. na zamach na własne życie zdecydowało się 8771 osób płci męskiej powyżej 18. roku życia.
Rozmowa z Borysem Szumańskim, psychologiem z Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego
Po czym rozpoznać, że dana osoba może mieć myśli samobójcze?
Przede wszystkim należy powiedzieć, że osoba, która nosi się z zamiarami samobójczymi, nie ma tego wymalowanego na twarzy. Nie ma ogólnej formuły, która pozwoliłaby ze 100-procentową pewnością określić, czy dana osoba może mieć myśli samobójcze, czy też nie. Innymi słowy, choć można wyszczególnić pewne sygnały ostrzegawcze, nie oznacza to, że ich lista jest wyczerpująca, albo że cierpiące osoby zawsze je manifestują — ostatecznie myśli i zamiary samobójcze mogą towarzyszyć komuś, kto na co dzień jest uśmiechnięty, towarzyski i postrzegany przez otoczenie jako człowiek, który odniósł sukces społeczny, rodzinny czy zawodowy.
Które sygnały powinny nas niepokoić?
Predyktorem zwiększonego zagrożenia samobójstwem są objawy towarzyszące stanom depresyjnym: obniżony nastrój, niska samoocena, uporczywe poczucie winy, doświadczenie braku energii, słabości i spowalniania, wycofanie społeczne, anhedonia (brak lub utrata zdolności odczuwania przyjemności, przyp. red.), zobojętnienie, subiektywne poczucie utraty sensu życia. Szczególnie zagrożone samobójstwem są osoby, które wykazywały inne zachowania autodestrukcyjne, takie jak: samouszkodzenia, nadużywanie substancji psychoaktywnych czy celowe narażanie się na niebezpieczeństwo. Grupą podwyższonego ryzyka są także osoby narażone na duży stres, np. osoby doświadczające kryzysu psychicznego — te, które w ostatnim czasie straciły ważną osobę lub wartość, albo które zmagają się z objawami zespołu stresu pourazowego — w tym przypadku myśli samobójcze mogą pojawiać się nawet lata po wystąpieniu czynnika będącego przyczyną traumy.
Jak reagować w sytuacji, gdy obawiamy się, że ktoś może mieć myśli samobójcze, ale nie jesteśmy tego pewni? Jak reagować, gdy ktoś nam wyzna, że myśli o zabiciu się?
W obu przypadkach kluczowe jest towarzyszenie danej osobie i poszukiwanie dla niej pomocy. Gdy jedynie podejrzewamy, że ktoś w naszym otoczeniu może zmagać się z dużym cierpieniem psychicznym, możemy zaoferować mu — oczywiście bez narzucania się — swoją obecność. Zaznaczenie gotowości do rozmowy i prawdziwego wysłuchania drugiej osoby często może okazać się bezcenne. W takiej rozmowie powinniśmy unikać oceniania i nadmiernego komentowania czy udzielania rad. Sama obecność i wysłuchanie — nawet, gdyby miało to być wysłuchiwanie milczenia — może dodawać otuchy, stanowić realne wsparcie i zaproszenie do większego otwarcia się.
Co zrobić, gdy ktoś mówi, że chce się zabić?
Gdy ktoś informuje nas wprost, że planuje popełnić samobójstwo, albo że rozważa taką możliwość, powinniśmy pomóc takiej osobie w uzyskaniu wsparcia: zasugerować rozmowę ze specjalistą (psychologiem bądź psychiatrą), zaoferować pomoc w jej zorganizowaniu, zachęcić do skorzystania z telefonu zaufania lub darmowej, całodobowej pomocy oferowanej przez Centrum Interwencji Kryzysowej. Zaś w skrajnej sytuacji należy pojechać z osobą, o której życie się obawiamy, do szpitala lub wezwać karetkę, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Jak przygotować na podobne wyzwania dzieci chodzące do szkoły? Jak rozmawiać z nimi o samobójstwach?
Z dziećmi można i należy rozmawiać o zdrowiu psychicznym, o sposobach dbania o dobre samopoczucie swoje i innych oraz o oznakach, które mogą sugerować, że z ich zdrowiem lub zdrowiem osób wokoło może dziać się coś niedobrego. Myśli samobójcze są oczywiście jednym z takich sygnałów. Rozmawianie i poszerzanie wiedzy na temat depresji, reakcji na stres oraz zachowania człowieka w sytuacjach kryzysu daje szansę, by mówić o samobójstwie. Tym samym warto usytuować mówienie o tej kwestii w szerszym kontekście, umożliwiającym jego lepsze rozumienie i uczenie sposobów reagowania na pojawianie się myśli, zamiarów i zachowań samobójczych. Kluczem jest tutaj uświadamianie problemu, a także uznanie jego znaczenia jako czegoś, czego nie należy bagatelizować i o czym warto mówić otwarcie, by ratować życie.
Jakie działania mogą podjąć wychowawcy i nauczyciele, aby przeciwdziałać samobójstwom wśród uczniów?
Przy obecnym obciążeniu nauczycieli pracą oraz wynagrodzeniach, które za tę pracę otrzymują, ferowanie wobec tej grupy zawodowej dodatkowych oczekiwań czy zadań wydaje się właściwie pewnym nietaktem. Jednak nie ulega wątpliwości, że nauczyciele mogą odgrywać ważną rolę w kwestii zapobiegania samobójstwom wśród dzieci i młodzieży. Dużą część swojego życia spędzają oni w szkole, życie szkolne stanowi dla nich ważny element kształtujący tożsamość.
Przede wszystkim nauczyciele mogą obserwować dzieci i młodzież, a jednocześnie dzielić się swoimi obserwacjami z rodzicami i psychologami szkolnymi. Perspektywa, którą dysponują — dotycząca funkcjonowania społecznego i poznawczego uczniów — jest nie do przecenienia. Ponadto — choć system edukacji do tego nie zachęca — mogą starać się dostrzegać uczniów w ich indywidualności, zwłaszcza jeżeli chodzi o trudności psychiczne. Zwiększoną absencję na lekcjach postrzegać jako sygnał ostrzegawczy, a nie oznakę złej woli ucznia, natomiast obniżenie wyników w nauce jako temat do rozmowy, a nie przejaw lenistwa czy braku szacunku dla wykładanego przedmiotu.
Nauczyciele mogą też oczywiście rozmawiać z uczniami o samobójstwie — nie tyle kładąc nacisk na edukację i wychowanie w tym zakresie — ale przede wszystkim, pokazując uczniom, że w sytuacji trudnej czy sytuacji kryzysu ci mogą zwrócić się do nich z prośbą o pomoc, a prośba nie zostanie zignorowana.
Co może zrobić uczeń, który ma myśli samobójcze?
Uczeń, który zmaga się z myślami samobójczymi, nie powinien wahać się, by zwrócić się po pomoc. Pojawienie się myśli samobójczych — nawet, jeżeli nie są one poparte chęcią ich realizacji, a te mają charakter sporadyczny i ulotny — może stać się przedmiotem rozmowy z osobą dorosłą, najlepiej psychologiem lub psychiatrą. Naturalnym dla każdego ucznia i najbliższym kontaktem w takiej sytuacji powinien być psycholog szkolny — to osoba, która kilka dni w tygodniu pozostaje do dyspozycji ucznia, bez konieczności długiego oczekiwania na rozmowę. Każdy psycholog szkolny będzie w stanie przeprowadzić wstępne rozpoznanie sytuacji ucznia, udzielić mu wsparcia i ewentualnie porozmawiać z nim o możliwych rozwiązaniach lub dalszych krokach na drodze do uzyskania bardziej kompleksowej pomocy.
Jeżeli rozmowa z psychologiem szkolnym jest niemożliwa, młoda osoba zmagająca się z cierpieniem psychicznym może korzystać z dedykowanych dzieciom i młodzieży telefonów wsparcia i zaufania, takich jak na przykład: telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111) czy Dziecięcy telefon zaufania rzecznika praw dziecka (800 121 212). Pracujący w tym miejscu psychologowie służą radą i rozmową, udzielają podstawowych informacji i wskazują możliwe drogi oddziaływań oraz dalszego uzyskiwania pomocy. Czasami sięgnięcie po pomoc bywa trudne, wymaga przekroczenia bariery strachu i wstydu, przyjęcia aktywnej postawy wobec doświadczanych trudności. Dlatego gest poproszenia o pomoc godny jest najwyższego uznania i często stanowi milowy krok na drodze do polepszenia swojego zdrowia psychicznego.
Na początek roku szkolnego przygotowaliśmy poradnik dla rodziców. Przez cały wrzesień publikować będziemy materiały, które przybliżą najważniejsze tematy, o których rozmawiają rodzice. Znajdziecie głosy ekspertów, komentarze pedagogów i badania na temat szkoły, zajęć pozalekcyjnych, komunikacji na linii dziecko – rodzic – szkoła. Zapraszamy!