Spis treści
Minusowe temperatury, śnieg, deszcz – taka aura czeka nas już niedługo. Dlatego w wielu domach już jesienią zaczyna się kompletowanie garderoby na zimę. Warto jednak mieć świadomość, że przegrzanie jest równie niebezpieczne dla organizmu, jak wychłodzenie.
Pogoda jest nieprzewidywalna. Według prognoz zima ma ponownie zaatakować sporą część Polski. Przy takich zapowiedziach dobór garderoby staje się wręcz zadaniem specjalnym. Choć w dalszym ciągu, można zauważyć dzieci nieodpowiednio ubrane do temperatury na zewnątrz, to świadomość co do tego tematu się zmienia na lepsze. Młodzi rodzice coraz częściej zdają sobie sprawę, że należy znaleźć złoty środek, nie przegrzewać dziecka i zacząć go hartować.
Dowiedz się więcej:
Jak sprawdzić, czy dziecku nie jest zimno lub zbyt gorąco?
W przypadku starszych dzieci wystarczy zapytać, czy nie jest im zimno lub zbyt gorąco. Jednak wielu rodziców słysząc odpowiedzieć malucha – nie akceptuje jej i tak robią swoje. Zakładają im kolejne warstwy ubrań – co nie jest dobre dla ich organizmu i psychiki. W ten sposób pokazują dziecku, że nie liczą się z jego zdaniem, a także sugerują, że lepiej znają ich potrzeby.
– Kiedy dziecko twierdzi, że jest mu wystarczająco ciepło, najprawdopodobniej tak jest. Jeśli nie chce ono założyć czapki lub szalika pomimo niskiej temperatury, warto zastanowić się dlaczego. Być może jest mu niewygodnie lub są one zbyt ciepłe i wystarczy zaopatrzyć się w lżejsze modele, które ochronią głowę i szyję, ale nie doprowadzą do przegrzania? Gruba warstwa odzieży również może sprawić, że dziecku ogólnie będzie ciepło, mimo że miejscowo organizm ulega wychłodzeniu. Dlatego lepiej ubrać dziecko lżej, ale ochronić wszystkie części ciała – radzi Agnieszka Nowak, Dyrektor Kreatywna i Główny Projektant marki Coccodrillo.
Prawdziwą trudnością może okazać się ubieranie noworodków i niemowląt jesienią i zimą, które nie są w stanie jasno zakomunikować swoich potrzeb. W tym przypadku sprawdzi się stara metoda, czyli sprawdzanie karku. Jeśli jest on suchy i ciepły, to oznacza, że maluch jest prawidłowo ubrany. Wilgotna skóra w tym miejscu powinna zasugerować rodzicowi, że ich dziecko jest źle ubrane i jest mu za gorąco - organizm zaczyna się pocić. Z kolei jeżeli jest ona sucha, lecz zimna, informuje to o wychłodzeniu.
Przegrzewanie dziecka – skutki
W krajach skandynawskich mówi się, że nie ma czegoś takiego, jak zła pogoda – jest tylko nieodpowiedni dobór ubrań do temperatury na zewnątrz. W Polsce pomimo rosnącej świadomości obserwujemy dwie tendencje. Gdy chwyci mróz, rodzicie unikają wyjść, a jak już to zrobią, to źle ubierają swoje pociechy. W ten sposób dzieciaki się nie hartują, a przegrzewają. Skutki tego mogą być naprawdę groźne:
- osłabiony układ odpornościowy dziecka,
- organizm dziecka nie potrafi poradzić sobie z termoregulacją i pozbyciem się nadmiaru ciepła,
- przegrzane dziecko, staje się ospałe, rozdrażnione, niechętne do zabawy i płaczliwe,
- przegrzewanie prowadzi do nadmiernego wydzielania potu, a w konsekwencji może wywoływać potówki,
- przegrzanie niemowląt i noworodków może doprowadzić do śmierci łóżeczkowej.
Jak ubierać dziecko odpowiednio do temperatury? Postaw na oddychające materiały
Zarówno w trakcie ruchu, jak i spoczynku, organizm wytwarza ciepło i wilgoć, których nadmiar musi zostać odprowadzony na zewnątrz, aby czuć się komfortowo. Mowa tutaj o nadmiarze, ponieważ zimą zależy na tym, aby część wytworzonego ciepła pozostała przy nas i izolowała nas od niesprzyjających warunków. Największe znaczenie ma w tej kwestii wybór odpowiedniej kurtki lub kombinezonu zimowego.
– Nie jest łatwo znaleźć materiał, który sprawdzi się doskonale zarówno podczas harców na śniegu, jak i spokojnego spaceru. Na szczęście istnieją specjalnie opracowane, przydatne systemy, których warto szukać w kurtkach dziecięcych, np. System 36,6. To zestaw właściwości kurtek, które zachowają temperaturę ciała dziecka bez względu na warunki pogodowe – informuje Agnieszka Nowak. – Zapewniają one wiatroodporność, a membrana oddaje na zewnątrz nadmiar ciepła redukując efekt pocenia się i jednocześnie zachowując komfort termiczny – dodaje ekspertka.
Jak ubierać dziecko na spacer zimą, czyli złote zasady ubioru
Jak dobrać garderobę do zmiennych i niezbyt korzystnych warunków pogodowych? Tutaj sprawdzi się stara zasada, czyli popularna „cebulka”, czyli ubieranie warstw, które w razie potrzeby można zdjąć lub założyć. Dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jesienna i zimowa aura jest nieprzewidywalna. Jeśli rodzić wybiera się na spacer z dzieckiem, powinien zabrać dodatkową bluzę. Kiedy okaże się, że maluchowi jest zimno, po prostu ją założyć. A gdy zza chmur wyjdzie słońce, wystarczy zdjąć jedną warstwę i wrócić do zabawy.
Drugą zasadą, o której dużo się mówi, jest zakładanie najmłodszym dzieciom jednej warstwy ubrań więcej, niż u dorosłego. Jest to dla rodziców pewna sugestia, jednak nie należy traktować jej jak wyroczni. Dorośli odczuwają w różnych punktach komfort termiczny. Co łatwo zauważyć na ulicach miast i doborze ubrań u różnych osób. Jedni będą mieli wełnianą czapkę na głowie i szal na szyi, z kolei inni wyjdą na dwór w lekkim płaszczu. Dlatego nie do końca należy sugerować się swoimi preferencjami i nie należy ich brać za pewnik. Zdecydowanie lepszym sposobem na sprawdzenie, czy dziecku jest ciepło – jest dotknięcie jego karku i obserwacja jego zachowania – jeśli po wyjściu na zewnątrz robi się ono marudne i płacze, może okazać się, że jest mu zbyt zimno. Pot z kolei niemal zawsze oznacza przegrzanie.
Warto również pamiętać o utrzymaniu odpowiedniej temperatury w domu, która wynosi 18-22 stopni Celsjusza (przy noworodku pomiędzy 20 a 22 stopnie). Kiedy wewnątrz jest zbyt ciepło, dziecko po wyjściu odczuwa większą różnicę i może szybciej zmarznąć. Jednocześnie, wysokie temperatury w domu osłabiają układ odpornościowy oraz utrudniają dziecku naukę termoregulacji.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!