Już Hipokrates, ojciec medycyny mówił, że „śmierć zaczyna się w jelitach". Czy rzeczywiście dobre funkcjonowanie układu pokarmowego odgrywa tak znaczącą rolę?
Trudno polemizować z tak wielkim autorytetem, zwłaszcza że prawdą jest, iż poprzez układ pokarmowy nasz organizm przenika się ze światem zewnętrznym. Można sprowadzić te interakcje do jednego zdania: pokaż mi co jesz, a powiem ci, na co będziesz chorować. W układzie pokarmowym znajdują się liczne nerwy, wiele komórek nerwowych i to, co dostaje się do układu pokarmowego ma wpływ na działanie całego organizmu w tym centralnego układu nerwowego i oddziałuje również na układ odpornościowy. Mówimy wręcz o „mózgu brzusznym", który poprzez sieć komórek nerwowych działa na inne układy.
Także na działanie takich elementów układu pokarmowego jak wątroba czy trzustka?
Oczywiście, a co więcej może wpływać na pojawienie się wielu chorób układu pokarmowego takich jak np. wrzodziejące zapalenie jelita grubego czy choroba Leśniowskiego-Crohna. Badania mówią, że powstaniu ich sprzyja nieprawidłowy skład flory bakteryjnej w jelitach, bo ten może wpływać na nieprawidłowe działanie naszych nerwów, co z kolei powoduje, że wydzielają się substancje chemiczne wywołujące te schorzenia. Jak wynika z badań niektóre choroby psychiczne takie jak np. schizofrenia, czy depresja mogą być spowodowane właśnie przez nieprawidłową florę bakteryjną naszych jelit.
Ma to coś wspólnego z dietą?
I tak, i nie. Zalecenia, by higienicznie się odżywiać, a zatem jeść mało i spożywać produkty dobrej jakości, nie są dla nas nowością, bo wiemy to od lat i nie potrzebujemy do tego lekarza. Odkąd jednak człowiek zaczął uprawiać zboża, to z czasem zaczęła wzrastać liczba osób cierpiących na alergie pokarmowe. Wzrasta też populacja uczulonych na gluten, co jest dolegliwością, nie jak sądzono jeszcze do niedawna tylko małych dzieci, ale w znacznie większej części też dorosłych. Biegunka czy zaparcia, bóle brzucha, niedokrwistość, niepłodność i depresja niejasnego pochodzenia mogą być właśnie objawem choroby trzewnej.
Jakie objawy mogą świadczyć o nieprawidłowym działaniu układu pokarmowego, czy to przede wszystkim ból brzucha?
Ból brzucha nie zawsze oznacza problemy układu pokarmowego. Może bowiem zwiastować np. zawał mięśnia sercowego. Mówimy wtedy o masce brzusznej zawału. Z drugiej strony ból w klatce piersiowej może być oznaką problemów z układem pokarmowym. Kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badania, z których wynikało, że rocznie wykonywano ok. 100 tys. koronarografii (badanie drożności tętnic wieńcowych) u chorych z chorobami przewodu pokarmowego, które objawiały się bólem w klatce piersiowej.
Jak rozróżnić zatem ból?
To nie jest łatwe. Zaryzykuję wręcz twierdzenie, że żadna z chorób układu pokarmowego nie ma na początku charakterystycznych objawów klinicznych. Oczywiście zawsze w pewnym momencie pojawia się ból, ale szereg schorzeń jak nowotwór trzustki przez długi czas przebiega bezobjawowo. Weźmy też na przykład chorobę refluksową. Wywołuje "palenie za mostkiem", co może nas prowadzić do diagnozy, że coś się dzieje z sercem, a tak naprawdę to kwas z żołądka drażni nasz przełyk. Do czego zmierzam... W mojej, ale nie tylko mojej specjalności, podstawą jest bardzo wnikliwy wywiad z pacjentem, bo potrafimy dzięki niemu wyeliminować ok. 80 proc. możliwych patologii. Najgorszym rozwiązaniem jest skupienie się jedynie na wynikach badań.
Ile taki wywiad powinien trwać?
Nie ma takiego limitu. Tyle, ile trzeba. Po prostu powinien być zrobiony dobrze. Niestety życie pcha nas w pośpiech i z kontaktów z pacjentami zniknęła medycyna, a pojawiły się procedury.
CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Które choroby układu pokarmowego występują najczęściej?
Na szczęście najmniej istotne choroby, czynnościowe układu pokarmowego jak zgaga czynnościowa, czynnościowy ból w klatce piersiowej oraz zespół jelita nadwrażliwego. W tym ostatnim przypadku możemy mówić o nadrozpoznawalnością tego schorzenia. Bywa i tak, że chory latami bezskutecznie leczy się na nadwrażliwe jelito i ostatecznie dochodzi do choroby nowotworowej. Zdarza się i tak, że lekarze „dla świętego spokoju" dają pacjentom leki z powodu zgłaszanych biegunek, wzdęć, dyskomfortu, a tak naprawdę nic złego się nie dzieje.
Jak się zatem zdiagnozować, by nie przejmować się wydawałoby się błahymi objawami ze strony układu pokarmowego?
Nie powinniśmy się sami diagnozować. Gdy nas coś niepokoi to zawsze trzeba iść do lekarza, by rozwiać wątpliwości. Pewne objawy, a przede wszystkim ból, jest sygnałem ostrzegawczym, że może dziać się coś niedobrego. Lekarz nie powinien jednak siać grozy, wprowadzać chaosu nadmierną diagnostyką. Wiele razy w swojej praktyce spotkałem się z sytuacją, gdy po wizycie, analizie konkretnych badań pacjent wychodził z diagnozą, że nic mu nie jest i ... objawy znikały.
Psychika działa?
Cóż, mózg brzuszny i to, co mamy w głowie, czyli 100 miliardów komórek nerwowych połączonych ze sobą, które sterują naszym życiem, zachowaniem, odruchami.
Proszę rozwiać, bądź też potwierdzić mit, że chora wątroba nie boli.
Ból po prawej stronie jamy brzusznej nie musi oznaczać, że coś złego dzieje się z wątrobą. To może być zapalenie pęcherzyka żółciowego, kamica przewodów żółciowych, wrzód dwunastnicy, ale również choroby czynnościowe.
Gdy czytamy jednak o objawach chorej wątroby to może nam się zawrócić w głowie, bo mamy i plamy brązowe na skórze głowy, i świąd, a nawet problemy z poruszaniem prawą nogą. Na co więc zwracać uwagę?
Zawsze obowiązuje jedna zasada : trzeba o siebie dbać i obserwować się, a wszelkie niepokojące nas objawy skonfrontować ze specjalistą. Jeżeli chodzi o choroby wątroby to niestety bardzo często przez długi czas nie dają objawów klinicznych, a tzw. brązowe plamy na skórze zwane potocznie wątrobowymi nie świadczą o chorobie tego narządu.
Niestety, wielu pacjentów diagnozuje się przez internet i gdy wychodzi im w badaniach np. krew w stolcu, są od razu pewni, że to rak jelita grubego, choć mogą to być żylaki odbytu. Bezwzględnie jednak taki objaw, jak krew w stolcu wymaga dokładnej diagnostyki.
Jeśli chodzi o wątrobę to czy wystarczy raz na jakiś czas wykonać tzw. próby wątrobowe?
Istnieją sytuacje, gdy trzeba je wykonać koniecznie tj. po zabiegu operacyjnym, czy przetoczeniu krwi, albo gdy spada nam wydolność fizyczna, jesteśmy osłabieni. To często jedyny objaw patologii wątroby. Nieprawidłowe wyniki tzw. prób wątrobowych są wskazaniem do dalszej diagnostyki ponieważ świadczą jedynie o uszkodzeniu wątroby, a nie wskazują na przyczynę tego uszkodzenia np. zakażenia wirusowe takie jak zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu B lub C. Czasami zażółcenie skóry bez innych dolegliwości może być objawem chorób nowotworowych np. raka trzustki lub chorób krwi.
Mówimy, że wątroba jest oczyszczalnią organizmu. Czy można ją zregenerować powszechnie dostępnymi na rynku parafarmaceutykami?
Szkoda wydawać na nie pieniędzy. Nie ma żadnych badań, które potwierdzałyby ich skuteczność. Słyszałem również o tygodniowych turnusach, na których regeneruje się wątrobę za 2000 zł za pomocą soku z cytryny i medytacji, nota bene z własną wątrobą. Nie dajmy się nabierać, lepiej wyjechać na urlop.
CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
A takie zioła jak czystek, czy ostropest, kupowane przez pacjentów?
Cóż znów nie mam dobrej wiadomości - nie mają żadnego wpływu na regenerację wątroby.
To co ma wpływ?
Genetyka, ale też styl życia, odżywiania. Z pewnością wątrobie nie pomaga picie wysokoprocentowego alkoholu oraz tłuste jedzenie.
Co z czerwonym wytrawnym winem? Też nie można?
W tym wypadku mam dobre informacje - czerwone wino w małych ilościach nie szkodzi. Jednak nie należy przesadzać i pić więcej niż 130 mililitrów dziennie. Francuzi piją i wcale nie chorują od nas częściej.
Polacy zażywają najwięcej leków w Europie. Jak długo wytrzymają to nasze wątroby?
Z tym jest rzeczywiście poważny problem. Są leki np. zażywane w przypadku migotania przedsionków, który rzeczywiście mogą uszkadzać wątrobę, co nie oznacza, że nie powinno się ich zażywać gdy zachodzi taka konieczność. Jest i tak, że u niektórych pacjentów zażycie jednej tabletki np. przeciwbólowej spowoduje toksyczne uszkodzenie wątroby.
Powiedzmy kilka słów o nowotworach trzustki. Dlaczego wciąż nie udaje się skutecznie walczyć z tym nowotworem?
Wykrycie wczesnej postaci tego nowotworu zdarza się niezwykle rzadko. Rak trzustki daje objawy, gdy leczenie radykalne nie jest już możliwe. Chemioterapia nie ma skuteczności, to raczej akt rozpaczy. Dane statystyczne są bardzo smutne.
Skąd niepowodzenia w wykrywaniu?
Trzustka znajduje się w miejscu trudno dostępnym dla badań, a nowotwór, jak wspomniałem, daje obawy późno, a to znaczy, że choroba jest zaawansowana i nie można jej skutecznie leczyć. W tym miejscu warto podkreślić, że cukrzyca jest wskazaniem do badań w kierunku raka trzustki ponieważ może być pierwszym jego objawem. Skuteczne leczenie jest możliwe jeżeli guz trzustki nie jest większy niż 5mm!! Innymi schorzeniami usposabiającymi do wystąpienia raka trzustki jest PZT czyli przewlekłe zapalenie, choroba dość częsta, związana np. z nadużywaniem alkoholu. Natomiast ostre zapalenie trzustki, ciężka choroba związana jest najczęściej z kamicą żółciową.
Czy warto wcześniej wyciąć woreczek?
Pęcherzyk żółciowy- używajmy prawidłowej terminologii. Kamica pęcherzykowa to jedna z częstszych chorób. W dobie ultrasonografii często rozpoznaje się ją przypadkowo w czasie badania z innych wskazań. Jeżeli występowały ataki bólowe to lepiej rozważyć cholecystektomię, a jeżeli kamica jest bezobjawowa to poglądy są różne. W dobie cholecysktomii laparoskopowej zbyt często bez istotnych wskazań podejmuje się decyzję odnośnie usunięcia pęcherzyka żółciowego.
Jakie są przyczyny tej choroby?
Dieta bogata w cholesterol, wapń. Na pewno znaczący jest też czynnik genetyczny. Jeśli przychodzi młoda pacjentka z kamicą to zawsze pytam, czy nie chorowała jej mama.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!