Rozmowa z Julią Bober, dietetyczką kliniczną z Instytutu Zdrowego Żywienia i Dietetyki Klinicznej „Sanvita”
Jak ocenia Pani jakość żywienia w polskich szkołach?
Rosnąca liczba otyłych dzieci i nastolatków w Polsce związana jest między innymi z niską jakością żywienia w polskich szkołach. Wszystko oczywiście zależy od placówki, ale nie oszukujmy się – jakość żywienia to nie jest parametr, którym często kierują się rodzice, wybierając szkołę. Większe znaczenie ma dla nich jakość nauczania czy lokalizacja.
Analizując dostępne jadłospisy ze szkół, można zauważyć, że nie spełniają one często wymagań określonych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 26 lipca 2016 roku. Większość posiłków zawiera duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych i cukrów prostych oraz składa się z produktów niskiej jakości. Jako podwieczorki częściej serwowane są dosładzane mleka i jogurty, a nie owoce czy zdrowsze przekąski.
Ważną kwestią jest też to, ile czasu uczniowie mają na zjedzenie posiłku – dwudziestominutowa przerwa to zdecydowanie za mało, aby dokładnie wszystko pogryźć i zjeść, szczególnie dla najmłodszych. Tym samym, uczniowie nienajedzeni obiadem, którego nie zdążyli zjeść, sięgają po towar „spod lady” w sklepiku szkolnym, czyli wysokoprzetworzone produkty: wafelki, batony czy chipsy. Odżywiając się w ten sposób, gwarantują sobie nadmierną dzienną podaż kilokalorii.
Jak można zachęcić dzieci i młodzież do zdrowego odżywiania?
Przede wszystkim, należy zadbać o edukację żywieniową dzieci. Jeśli będą miały świadomość wpływu pożywienia na zdrowie, nie będą codziennie sięgać po wysokoprzetworzone produkty. Oczywiście nie można nadmiernie izolować dzieci od tej grupy żywności – nasili to tylko chęć spożywania niezdrowego jedzenia w tajemnicy, co może predysponować do rozwoju zaburzeń odżywiania. Na każdej płaszczyźnie należy zachować umiar i rozsądek – wtedy żywienie dzieci będzie urozmaicone, zdrowe i zaspokoi ich potrzeby – zarówno te rozwojowe, jak i smakowe.
Co należy zrobić, aby poprawić jakość posiłków serwowanych dzieciom i młodzieży w sklepikach szkolnych oraz na szkolnych stołówkach?
Jeśli chodzi o jakość żywienia w sklepikach i na stołówkach, należy kontrolować przestrzeganie Rozporządzenia MZ i wytycznych PZH. Niestety, nie zawsze podpis dietetyka gwarantuje dobrą jakość i wartość odżywczą posiłków. Wynika to przede wszystkim z zatrudniania niewykwalifikowanych dietetyków, bez wykształcenia wyższego, którzy często nie zdają sobie sprawy z tego, jak wielką rolę odgrywa żywienie dzieci w placówce szkolnej. Zakładając, że dziecko spędza w szkole 8 godzin, je w niej dwa posiłki. Przyjmując, że na jeden rok szkolny przypada około 180 dni nauki, w ciągu 8 lat kształcenia uczeń zje w szkole aż 3000 posiłków.
Jaki wpływ na dietę dzieci i młodzieży mają nawyki żywieniowe rodziców?
Zachowania dziecka są lustrzanym odbiciem zachowań rodziców. Dziecko obserwuje, a następnie naśladuje. Jeśli rodzic je w biegu, nigdy nie siada z rodziną do posiłku i ciągle sięga po przekąski, to dziecko w bliższej lub dalszej przyszłości zacznie takie zachowania powtarzać.
Warto przeczytać również:
To, jakie nawyki żywieniowe zostaną przekazane dziecku, kształtuje jego późniejsze wybory żywieniowe i przekłada się bezpośrednio na jego zdrowie. Istotną rolę pełni również wspólne jedzenie posiłków. Zaleca się, aby przynajmniej jeden posiłek w ciągu dnia jeść wspólnie, z całą rodziną. Poprawi to relacje – nie tylko te między domownikami, ale także z jedzeniem.
Jak zadbać o to, żeby dzieci miały dostęp do zdrowych, zbilansowanych posiłków w szkołach?
Można przed wyborem szkoły sprawdzić jakość żywienia – czy jedzenie jest dostarczane z cateringu, czy też przygotowywane w szkole. Warto obejrzeć przykładowy jadłospis i zwrócić uwagę na ilość i obecność warzyw w każdym posiłku. Jadłospis powinien zawierać maksymalnie jedno smażone danie w ciągu tygodnia. Rodzice powinni także upewnić się, jaką część posiłków stanowią cukry dodane, których powinno być w diecie jak najmniej, sezonowe i świeże owoce, a przede wszystkim – na ile dania są smakowite i urozmaicone. Jeśli te warunki zostaną spełnione, jest szansa na dobrej jakości posiłki, a dziecko będzie zadowolone z żywienia w szkole.
Co zrobić, jeżeli w szkole serwowane są niskiej jakości posiłki? Może Pani podać przykład zdrowej alternatywy dla dziecka?
Kiedy szkoła nie gwarantuje dobrej jakości żywienia, warto przygotowywać dziecku lunchboxy – w internecie można znaleźć mnóstwo inspiracji, jak je komponować i bilansować w zdrowy sposób.
Przykładowy prowiant dla dziecka może wyglądać następująco:
II Śniadanie:
Bananowe placuszki (1 jajko + ½ banana + 20 g płatków owsianych + cynamon) + jogurt naturalny
Obiad:
Sałatka z ulubioną kaszą, pieczoną dynią i indykiem (można zjeść na ciepło, jak i na zimno).
W wersji wegetariańskiej indyka można zastąpić tofu, a ilość warzyw dowolnie zwiększać i stosować wedle upodobań dziecka.
Jak walczyć z otyłością i nadwagą dzieci i młodzieży?
Otyły jest już co czwarty nastolatek. Oprócz kontroli nad posiłkami w szkole, należy już od najmłodszych lat kształtować w dzieciach nawyki związane ze zdrowym stylem życia. Przestrzeganie podstawowych zasad z zakresu ilości snu, jakości posiłków, higieny, zdrowia psychicznego czy aktywności fizycznej zapobiega rozwojowi chorób cywilizacyjnych, chorób układu sercowo-naczyniowego oraz ma znaczący wpływ na zdrowie naszego mózgu, a co za tym idzie – zdrowie psychiczne.
Warto przeczytać również:
Aktywność fizyczna stanowi nieodzowny element prawidłowego rozwoju dzieci – zwolnienie z lekcji WF-u bez medycznego uzasadnienia czy zapewnienie innej aktywności zamiast ćwiczeń w szkole stanowią w dużej mierze akceptację i zgodę na rozwój nadwagi u dziecka. Ważną rolę odgrywa tutaj także spędzanie wolnego czasu z domownikami – jeśli nie wykazują oni nawyków związanych z aktywnością fizyczną, dziecko również nie zostanie nauczone jej uprawiania, a jego stosunek do sportu zazwyczaj będzie negatywny. Mój protip to: aktywne spędzanie czasu z dziećmi, urozmaicone zajęcia wychowania fizycznego, spacery zamiast sofy i wycieczki do lasu zamiast galerii handlowej.
Jak wykorzystać w tym celu Instagram, TikToka albo aplikacje mobilne?
Istnieje mnóstwo kont, które mówią o budowaniu zdrowych nawyków żywieniowych czy zachęcają do aktywności fizycznej. W mediach społecznościowych widzimy jednak tylko urywek rzeczywistości, w której się obracamy. Żeby znaleźć konto o zdrowym stylu życia, nie interesując się tym na co dzień, trzeba go poszukać. Tym samym, potrzebna jest motywacja do zmiany. Jak ją wykształcić? Przez edukację – przez teoretyczną, ale przede wszystkim praktyczną naukę związaną ze stylem życia. Tutaj główną rolę powinni odgrywać rodzice i nauczyciele.
Najlepsze rezultaty można osiągnąć, kształcąc dobre nawyki już od najmłodszych lat. Nigdy jednak nie jest za późno na zmiany, nie należy także ich się bać – nawet minimalna zmiana stylu życia na zdrowszy będzie miała pozytywny wpływ na zdrowie dziecka.
Aplikacje mobilne również mogą być pomocne – szczególnie te, które zachęcają do aktywności fizycznej czy regularnego picia wody. Należy jednak uważać z aplikacjami liczącymi kilokalorie – nadmierne, maniakalne skupienie nad kalorycznością diety w tak młodym wieku może sprzyjać rozwojowi zaburzeń odżywiania.
Warto przeczytać:
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!