Spis treści
W polskich szpitalach nie są przestrzegane standardy opieki nad roniącymi
Poronienie, czyli utrata ciąży przed 22. tygodniem jej rozwoju to traumatyczne przeżycie dla każdej kobiety i jej najbliższych. Według szacunków Najwyżej Izby Kontroli (NIK) ok. 10-15 proc. wszystkich ciąż w Polsce kończy się poronieniem. W tym trudnym momencie życia kobieta wymaga szczególnego wsparcia i opieki nie tylko medycznej, ale także psychologicznej. Standardy opieki okołoporodowej nad kobietą w szczególnych sytuacjach zawarte są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2018 r.
Najczęściej do poronienia dochodzi na wczesnym etapie rozwoju ciąży. Kobieta może wtedy zauważyć ustąpienie objawów ciążowych lub krwawienie z narządów rodnych. Należy zaznaczyć, że każde krwawienie w ciąży trzeba skonsultować z lekarzem, ale nie każde krwawienie musi oznaczać poronienie. Często jednak o obumarciu płodu kobiety dowiadują się od lekarza w czasie kontrolnego badania USG w ciąży. Na takie badanie kobieta idzie z przekonaniem, że usłyszy bicie serca swojego dziecka, a tymczasem słyszy słowa lekarza, że „płód obumarł” i „trzeba to wyskrobać”.
Brak empatii i informacji oraz przedmiotowe traktowanie pacjentek to główne wnioski z badania przeprowadzonego przez Fundację Czułość w ramach projektu #poroniłam w okresie od marca do lipca 2022 r. W badaniu wzięły udział 1494 osoby po poronieniu. Według wyników tego badania w polskich szpitalach nie są przestrzegane standardy opieki nad roniącymi. Pacjentki nie tylko spotykają się z brakiem zrozumienia, ale również z brakiem szacunku ze strony personelu. Często nie są informowane o tym, co się z nimi dzieje, jak będzie przebiegał proces poronienia oraz procedury związane z ronieniem w szpitalu. Nie wiedzą również o swoich prawach, w tym o prawie do pochówku dziecka, czy prawie do opieki psychologicznej.
Brak empatii, szacunku, informacji, przedmiotowe traktowanie. Tego doświadczają kobiety roniące
Kobiety biorące udział w badaniu odpowiadały na pytania dotyczące każdego z etapów poronienia. Ankieta została więc podzielona na 4 części związane z sytuacją, w której dowiedziały się o obumarciu ciąży, wizytą na izbie przyjęć, pobytem na oddziale szpitalnym, gdzie zwykle następują zabiegi podania leków poronnych i (ewentualnie) odbywa się zabieg łyżeczkowania oraz ronieniem w domu.
W badaniu zdiagnozowano najczęstsze problemy i sytuacje, z jakimi przychodzi im się zmierzyć na każdym etapie tego trudnego doświadczenia, a są to głównie:
- Brak informacji i pośpiech – procedury medyczne przeprowadzane są zwykle w pośpiechu, kobiety nie wiedzą, co się z nimi dzieje, co je czeka, kto się nimi zajmuje,
- ponad 1/3 respondentek stwierdziła, że „wszystko działo się za szybko” – nie miały czasu, by przyswoić informację o utracie ciąży i świadomie podejmować dalsze decyzje,
- 49 proc. kobiet podczas badania ginekologicznego, w którym stwierdzono obumarcie ciąży, nie otrzymało informacji na temat procedury medycznej, w tym czego mogą się spodziewać podczas pobytu w szpitalu,
- 43 proc. pacjentek nie udzielono wyczerpującej informacji na temat stanu ich zdrowia podczas trwania procedur medycznych w szpitalu. - Przedmiotowe traktowanie kobiet roniących i brak szacunku – personel medyczny nie uwzględnia praw pacjentek roniących i traktuje je jako mniej ważne od pacjentek „w żywej ciąży”,
- 69 proc. badanych zadeklarowało, że podczas pobytu w szpitalu nie zapytano o ich potrzeby i oczekiwania, po to by potem wykorzystać te informacje do właściwej opieki i wsparcia,
- w wielu przypadkach lekarze wykonywali zabiegi i badania bez uzyskania zgody pacjentek (44 proc.),
- 68 proc. badanych nie miało możliwości skorzystania ze wsparcia psychologa na oddziale szpitalnym,
- niewiele ponad połowę (55 proc.) kobiet otrzymało w szpitalu informację o możliwości pochówku szczątków dziecka, a tylko co piąta – na temat innych praw przysługujących osobom po stracie. - Brak empatii i wsparcia – personel medyczny nie okazuje nawet minimum zrozumienia i wsparcia dla kobiety, która właśnie dowiedziała się o śmierci swojego dziecka. Nie szanuje także jej prawa do intymności i bezpieczeństwa,
- 43 proc. pacjentek wspomina, że na izbie przyjęć traktowano je bez szacunku i empatii,
- tylko 30 proc. badanych odpowiedziało, że w szpitalu miały zaspokojoną potrzebę intymności i prywatności,
- 51 proc. kobiet na oddziale szpitalnym nie doznało zrozumienia, wsparcia czy pocieszenia.
SiostryRonie.pl – wsparcie dla kobiet roniących i po poronieniu
Aby wspierać kobiety w tych trudnych chwilach Fundacja Czułość uruchomiła platformę multimedialną SiostryRonie.pl, na której znajdują się materiały edukacyjne w formie filmów skierowane do wszystkich osób z doświadczeniem poronienia i ich bliskich. Przystępna forma nagrań, na których eksperci zwracają się niemal bezpośrednio do kobiet w trakcie poronienia oraz tych po stracie dziecka pozwala na poczucie zaopiekowania i bezpieczeństwa w tym niezwykle trudnym doświadczeniu.
Krótkie, zwięzłe informacje udzielane są w przystępny sposób. Wśród ekspertów znajdują się m.in. Karolina Łataś-Zagrajek, położna, seksuolożka i fizjoterapeutka uroginekologiczna, Joanna Frejus, psycholożka i psychoterapeutka, Kamila Raczyńska-Chomyn, doula, edukatorka seksualna, Marzena Pilarz-Herzyk, prawniczka, Joanna Olszewska, właścicielka domu pogrzebowego dedykowanego dzieciom, Anja Franczak, towarzyszka żałoby oraz Michał Moniewski, psychoterapeuta.
Specjaliści wyjaśniają m.in. terminologię medyczną, informują czego się spodziewać na izbie przyjęć i w szpitalu oraz co się dzieje z ciałem w trakcie poronienia, ile ono trwa, jakie odczucia mogą towarzyszyć roniącej kobiecie. Ważną część zasobów platformy stanowią filmy na temat emocji, które mogą pojawić się podczas ronienia i tego, jak sobie z nimi radzić. Wśród filmów jest także sekcja z ćwiczeniami rozluźniającymi. Na stronie znajdziemy także informacje o prawach przysługujących osobom po poronieniu, w tym prawie do pochówku szczątków dziecka, opieki laktacyjnej czy opieki psychologa.
Platforma będzie rozszerzana również o materiały edukacyjne dla personelu medycznego zajmującego się kobietą w trakcie poronienia. Fundacja Czułość opracowała także rekomendacje standardów i dobrych praktyk opieki okołoporonnej w Polsce.
- Problem braku odpowiedniej opieki nad osobami roniącymi kładzie się cieniem na całym ich późniejszym życiu. Kobiety doświadczają podwójnej traumy: tej „naturalnej” związanej ze stratą dziecka a także tej całkowicie niepotrzebnej, związanej z niewłaściwą opieką w szpitalu czy w gabinecie ginekologicznym. Dostrzegamy ogromną potrzebę otoczenia opieką nie tylko kobiet podczas i po stracie ciąży, ale również osób, które profesjonalnie się nimi opiekują w placówkach medycznych w całym kraju. Bardzo chcemy, aby nasza pomoc była długofalowa i docierała do wszystkich, którzy tego potrzebują – powiedziała Kamila Raczyńska-Chomyn, edukatorka seksualna, doula, współtwórczyni projektu #poroniłam.
Czas na zmiany w standardach opieki medycznej nad kobietą roniącą
Na podstawie wniosków z badania Fundacja Czułość opracowała programy wsparcia zarówno dla osób roniących, jak i medyków i medyczek udzielającym im pomocy. Rekomendacje dotyczą zmian w obowiązujących standardach opieki okołoporodowej, a także zalecenia wspierania osób z doświadczeniem poronienia. Są one skierowane bezpośrednio do lekarzy, pielęgniarek i położnych oraz osób zarządzających placówkami medycznymi, a także przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i innych instytucji nadzorujących działanie polskiej ochrony zdrowia.
Dobrze wiemy, że ta zła sytuacja nie wynika ze złej woli przedstawicielek/li personelu medycznego. Powodów takiego stanu rzeczy jest znacznie więcej, a większość z nich ma swoje źródła w niedoinwestowanym i przeciążonym systemie ochrony zdrowia w naszym kraju. Medycy i medyczki zajmujący się pacjentkami na oddziałach ginekologiczno-położniczych są zbyt obciążeni pracą, nie otrzymują adekwatnego wynagrodzenia, często są wypaleni zawodowo i sfrustrowani. Lekarze/ki i położne pracujące przy poronieniach i tzw. cichych porodach sami nie mogą liczyć na pomoc psychologa. To patologiczna sytuacja, która prowadzi do patologicznych zachowań, również wobec pacjentek. Dlatego zależy nam, aby wywołać szeroką dyskusję w środowisku medycznym na temat możliwych działań naprawczych w obszarze ochrony roniących. Rekomendacje opracowane na podstawie naszego badania są punktem wyjścia – mamy nadzieję, że wspólnie ze środowiskiem ginekologów i położnych, a także zarządzających w ochronie zdrowia w Polsce uda się opracować standardy opieki okołoporonnej, które w sposób pełny i wszechstronny będą wspierały zarówno roniące kobiety, jak i wszystkie osoby sprawujące nad nimi profesjonalną opiekę – powiedziała Joanna Frejus, prezeska Fundacji Czułość, inicjatorka projektu.
Wśród proponowanych przez fundację zaleceń znajduje się m.in. opracowanie i wdrożenie ogólnopolskiego systemu opieki psychologicznej nad osobami roniącymi, opracowanie pakietów informacyjnych dla kobiet roniących, które otrzymywałyby one w sytuacji utraty ciąży, zapewnienie pakietów poronnych dla kobiet roniących w domu (rzetelna informacja, pojemniczek na szczątki, podkłady medyczne itp.), przestrzeganie standardów postępowania i opieki nad osobami w sytuacji poronienia przez personel medyczny czy wdrażanie dla nich szkoleń w zakresie empatycznej komunikacji z osobą w trakcie i po doświadczeniu poronienia.
Uzupełnij domową apteczkę
Zdrowie
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!