Ile łyżeczek cukru jest w czekoladzie, a ile w jogurcie? Ile cukru zjadasz nieświadomie? Zdziwisz się! GALERIA

Artykół nieżetelny i śmieszny - brak standaryzowania jednostek (co to znaczy puszka coli - 250ml czy 330ml?) to ponadto nie podają konkretnych produktów sok pomarańczowy - no ale jakiej firmy czy jest to 100% sok?? nic a sam autor dał się wkręcić coca-cola jako bąba cukrowa bo w puszcze (patrz wyżej) ma 7 łyżek cukru a sam podaje że w jego soku pomarańczowym (również patrz wyżej) jest 5 łyżek na 100ml czyli w puszcze (weźmy tą 250 ml czyli mniejszą) jest 12,5 łyżki to co ma więcej cukru cola czy ten (zapewne kiepskiej jakości) sok??

podam teraz przykład RZETELNEJ informaci w Pepsi (sory nie mam coli pod ręką żeby zobaczyć) jest 11g cukry/100ml natomiast w soku pomarańczowym (100% soku tłoczonego producenta Solevita) jest 8,6g cukru na 100ml; Sok tłoczony 100% z jabłek tego samego producenta to już 9,7g cukru na 100ml

Tak podana informacja jest 100% rzetelna, a jej odbiorca może w łatwy sposób porównać (pod względem zawartości cukru) opisane produkty spożywcze. a to co szanowna redakcja tutaj przedstawiła to chłam a nie artykuł, widać że autor nie włożył w jego pisanie wysiłku a teksty tego typu nadaja się na plakaty robione przez dzieci w podstawówce :/

Sorry

Jeszcze do niedawna na tym samym poziomie "zła" co cukier była wymieniana sól.

Ostatnio okazuje się jednak że nie dość że ponownie zalecają jej spożycie to okazuje się że tą jodowaną należy obowiązkowo jeść.

Ile to halo było lata temu jak to masło szkodzi, a margaryny roślinne są zdrowe co okazało się bzdurą.

O tym jak naukowcy twierdzili że jedzenie jajek jest szkodliwe i powoduje różne choroby krążeniowo-sercowe też już wszyscy zapomnieli.

9 września, 19:24, Gość:

Cukier jest za tani dlatego pchany jest prawie do każdego produktu spożywczego by podnieść zyski!!! Cukier jest nawet m.in. w musztardzie, chrzanie tartym, majonezie, pasztecie , a nawet w parówkach. Powinien kosztować ok.10 zł!!!

10 września 2019, 19:54, Równy Szczurowaty:

Jeszcze tańszy jest aspartam itp. słodziki. Dlatego pchany jest też wszędzie, do napojów "dietetycznych". Dawniej był głównie w słodzikach dla diabetyków i w pepsi maks, teraz jest też choćby w zwykłych lekarstwach, syropach...

A jeszcze gorszy jest syrop glukozowo-fruktozowy (jedna z głównych przyczyn otyłości). Spójrzcie na skład żelków, ptasiego mleczka, cukierków, pierniczków, ciastek, płatków kukurydzianych... Ostatnio może być też stosowany podczas produkcji piwa (na szczęście musi to być zaznaczone) - tak, tak, spójrzcie na skład najnowszych partii piasta wrocławskiego, książa, desperadosa, pewnie wielu radlerów (o ile w tych radlerach nie ma aspartamu, to pewnie jest w nich syrop)...

Dziękuję, wolę cukier i wolę za to zapłacić (choć w chrzanach i keczupach nie powinno go być). Przynajmniej można to normalnie spalić, bez większych konsekwencji. Słodziki powodują raka (ale to w dalszej perspektywie), a w bliższej powodują zaburzenia w organizmie (oszukują mózg, że została dostarczona glukoza). Syropy glukozowo-fruktozowe - to już trucizna, ogłupiacze i przyczyna otyłości. Owszem, zjedzenie kilku pierniczków i wypicie piwa, produkowanego na jej bazie nie ma znaczenia, ale wszystko się kumuluje, a kto to wszystko sumuje...

Słodziki powodują też rozwolnienie (a cukier nie powoduje tego). Szczególnie zdradliwy jest sorbitol (jak się chce zamienić cukier sorbitolem to musi się być jak najbliżej ubikacji).

Te produkty wcale w smaku nie wydają się przesadnie słodkie. Uważam, że cukier jest lepszy niż te wszystkie słodziki, gdyż one moga powodować np. rozwolnienie (chociaż nie zawierają kalorii). Może jednak lepiej nie ograniczać zbytnio cukru (i nie truć się słodzikami), lecz zwiększyć zużycie kalorii, czyli nie praca biurowa, lecz fizyczna (czy w ogóle wymagająca ruchu). Cukier wcale nie jest trucizną - jest łatwostrawny. Owszem, jest wysokokaloryczny (i jedyną jego właściwością odżywczą są kalorie), a obecnie nasze zapotrzebowanie kaloryczne jest mniejsze niż dawniej (wszechobecna siedząca praca, która jest na pewno bardziej szkodliwa). Nie żartuję. Raz spróbowałem zastąpić cukier słodzikiem (sporo słodzę herbatę czy kawę - gorzkich i kwaśnych nie znoszę) i skutkiem słodzika była … biegunka. Wersje napojów "zero cukru" zawierają słodzik, więc na pewno są gorsze niż te z cukrem.

9 września, 19:24, Gość:

Cukier jest za tani dlatego pchany jest prawie do każdego produktu spożywczego by podnieść zyski!!! Cukier jest nawet m.in. w musztardzie, chrzanie tartym, majonezie, pasztecie , a nawet w parówkach. Powinien kosztować ok.10 zł!!!

Jeszcze tańszy jest aspartam itp. słodziki. Dlatego pchany jest też wszędzie, do napojów "dietetycznych". Dawniej był głównie w słodzikach dla diabetyków i w pepsi maks, teraz jest też choćby w zwykłych lekarstwach, syropach...

A jeszcze gorszy jest syrop glukozowo-fruktozowy (jedna z głównych przyczyn otyłości). Spójrzcie na skład żelków, ptasiego mleczka, cukierków, pierniczków, ciastek, płatków kukurydzianych... Ostatnio może być też stosowany podczas produkcji piwa (na szczęście musi to być zaznaczone) - tak, tak, spójrzcie na skład najnowszych partii piasta wrocławskiego, książa, desperadosa, pewnie wielu radlerów (o ile w tych radlerach nie ma aspartamu, to pewnie jest w nich syrop)...

Dziękuję, wolę cukier i wolę za to zapłacić (choć w chrzanach i keczupach nie powinno go być). Przynajmniej można to normalnie spalić, bez większych konsekwencji. Słodziki powodują raka (ale to w dalszej perspektywie), a w bliższej powodują zaburzenia w organizmie (oszukują mózg, że została dostarczona glukoza). Syropy glukozowo-fruktozowe - to już trucizna, ogłupiacze i przyczyna otyłości. Owszem, zjedzenie kilku pierniczków i wypicie piwa, produkowanego na jej bazie nie ma znaczenia, ale wszystko się kumuluje, a kto to wszystko sumuje...

23 maja 2018, 03:50, Ewa:

Wie ktoś z ile kalorii zawartych jest w mięsku z pieska? Takim gotowanym.

Nie wiem, ale chyba smaczniejsze i pożywniejsze jest mięsko dziewczyny, droga Ewo.

23 maja 2018, 03:50, Ewa:

Wie ktoś z ile kalorii zawartych jest w mięsku z pieska? Takim gotowanym.

Chow chow podobno sie zjada tam w chinach

i to oznacza smaczny-smaczny

ciezka sprawa z internetami

z durnymi literkami