Jak być fit na wiosnę? Rozmowa z trenerem personalnym

Magdalena Mikrut-Majeranek
mat. siłowni Conan II w Rudzie Śląskiej
Choć styczeń już za nami, wiele osób żyje jeszcze świątecznymi i noworocznymi postanowieniami. Za nami intensywny okres, nie tylko pod względem ilości wydarzeń, ale i kulinarnych uczt, które przysporzyły nam wielu dodatkowych kilogramów. Jednym z najczęściej podejmowanych noworocznych postanowień jest to dotyczące przejścia na dietę oraz poprawy kondycji.

Zima to dobry okres na zmiany. Wchodząc w nowy rok podejmujemy szereg postanowień, których najczęściej nie udaje nam się zrealizować z powodu braku motywacji. Wielu z nas potrzebuje pewnego bodźca, tego, aby osoba z zewnątrz ustaliła nam program treningowy i motywowała nas do pracy nad sobą. Kimś takim z pewnością może być trener personalny. Jak przygotować się na nadejście wiosny i popracować nad swoją sylwetką? O tym rozmawialiśmy z Wojciechem Polusem, trenerem personalnym z nowo otwartej siłowni Conan II w Nowym Bytomiu. Mieści się ona na terenie basenu krytego MOSiR.

Nadwaga jest groźna, nie tylko ze względów zdrowotnych. Wiele osób nie akceptuje swojego wyglądu, ma kompleksy. A pan Wojciech wie o tym doskonale, ponieważ przeżył to na własnej skórze, dzięki temu wie, jak najskuteczniej pomagać innym. – W wieku siedemnastu lat sam borykałem się z problemem otyłości, ważyłem ponad 110 kg i bardzo dobrze rozumiem osoby, które zaczynają trenować i wprowadzać zdrowe nawyki żywieniowe. Na początku nigdy nie jest łatwo, ale nie można się poddawać. Efekt zależy od naszej determinacji i sumienności – mówi pan Wojciech. – W pewien sposób moja dawna otyłość mi pomogła, ponieważ lepiej rozumiem swoich podopiecznych niż trenerzy, którzy nigdy nie musieli się zmagać z nadmiernymi kilogramami – dodaje.

Jak zadbać o siebie po okresie świąteczno-noworocznym? – To pytanie, które najczęściej słyszę od osób przychodzących na siłownię. Do formy nie można wrócić błyskawicznie. Trzeba to robić powoli, acz konsekwentnie. Pierwszym i najważniejszym krokiem jest zmiana nawyków żywieniowych. Możemy spędzać godziny na siłowni, ale bez właściwej diety efekty będą nie tylko mierne, ale i krótkotrwałe. Trzeba dbać o siebie globalnie. Najpierw dieta, później ćwiczenia. To wszystko ustalamy na początku pracy z trenerem personalnym – mówi pan Wojciech. Wiele osób marzy o pozbyciu się tzw. „oponki”, czyli otyłości brzusznej. Czy istnieje jakiś złoty środek, konkretne ćwiczenia, dzięki którym możemy się pozbyć tego problemu? – Kiedy rozmawiam ze swoimi podopiecznymi, zawsze odpowiadam im, że brzuch, to my robimy w kuchni, nie na siłowni. Siłownia jest ważnym elementem w kształtowaniu sylwetki, ale najistotniejszy jest plan żywieniowy. Taką poradę można także otrzymać na naszej siłowni – dodaje trener personalny. Jeżeli chodzi o ćwiczenia, to najlepszym rozwiązaniem jest trening siłowy połączony z treningiem aerobowym – przyznaje trener. Co przede wszystkim nam szkodzi i co trzeba wyeliminować, żeby jeść zdrowiej?

– Podstawą jest zrezygnowanie z nabiału, glutenu i cukru. Co nie oznacza, że musimy całkowicie rezygnować ze słodkości. Zamiast cukru można wprowadzić ksylitol albo stewie. Odradzam stosowanie taniego słodzika, ponieważ zawiera on sporo szkodliwego aspartamu. Jednakże szczegółowe opracowanie diety przygotowujemy indywidualnie dla każdej osoby, po przeprowadzeniu wywiadu. Każdy ma inne predyspozycje, schorzenia, przyzwyczajenia. Trzeba to wszystko uwzględnić – wyjaśnia Wojciech Polus.

Jeżeli rozpoczynamy treningi, warto skorzystać z porady trenera personalnego. Jak powinien przebiegać taki trening idealny? – Na początku wykonujemy trening full body workout. Ma on na celu rozbudowanie masy mięśniowej, redukcję tkanki tłuszczowej oraz zwiększenie siły. Wykonujemy w nim po jednym ćwiczeniu na każdą partię mięśniową – wylicza trener. W pracy nad sylwetką często można spotkać się z przetrenowaniem. – Niektórzy trenujący na siłowni dążąc do uzyskania wymarzonej sylwetki, chcą osiągnąć ten efekt szybko. Trenują po 5,6 dni w tygodniu, co jest błędem. Proponuję ćwiczyć maksymalnie 3-4 razy w tygodniu. To ważne, żeby ciało mogło się zregenerować – wyjaśnia pan Wojciech. Czas trwania takiego treningu powinien wynosić od 1 godziny do 1,5 godziny. – Zaczynamy od rozgrzewki trwającej ok. 5- 10 minut korzystając np. z bieżni, orbitreka etc., następnie przechodzimy do treningu siłowego, a kończymy na treningu cardio, który ma wspomóc spalanie tkanki tłuszczowej – wymienia trener.

W rudzkiej siłowni Conan II znajdują się trzy strefy: cardio, w której można poćwiczyć na orbitrekach, bieżniach oraz rowerkach, sala z maszynami, dzięki którym można trenować wszystkie partie mięśniowe, zadbać o wymodelowanie mięśni oraz poprawić ogólny stan swojego zdrowia i sprawność ruchową, a także trzecie pomieszczenie wypełnione ciężarami i hantlami. Jak deklaruje właściciel, atmosfera panująca w siłowni ma być rodzinna. Jako, że obiekt położony jest na jednym z osiedli w Nowym Bytomiu, jest na to spora szansa. Choć siłownię otwarto 2 stycznia, już dziś o każdej porze można tu spotkać rudzian w każdym wieku.

Warto dodać, że osoby, które zdecydują się przyjść na siłownię po raz pierwszy, mają zapewniony bezpłatny wstęp.

Mikołaj Rey i dieta dla kulturysty. A jak się odżywiać, ćwicząc nieregularnie? ZOBACZ WIDEO:

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dieta indywidualna
Mi trener podesłał mi link do strony dietetyka online Foodwise. Poczytałam troszkę i szczerze mówiąc przekonała mnie idea dostosowania planu żywieniowego przez dietetyka klinicznego diety specjalnie dla mnie. Podrzucam link https://www.foodwise.pl/strefa-pacjenta - moje ciało jest teraz twarde i smukłe. Cieszę się, że trener mi to podrzucił.
Ł
Łucja
Chcę być fit! Nie wiem czy zdążę do wiosny, ale mam nadzieję że choć na lato uda się zgubić kilka kilogramów. Moje postanowienie to siłownia - ruszam za kilka dni. Na razie mam odpowiedni strój z CunaZone - legginsy są super, a za kilka miesięcy mam nadzieję, że będą leżeć jeszcze lepiej :)
D
Dietific
Moim zdaniem warto pamiętać o piciu wody, o tym by nie podjadać.
Jednak kiedy ktoś nie ma czasu o tym pamiętać warto zwrócić się o pomoc, tak jak zrobiłam to ja.
wybrałam dietific w Krakowie, bo oni dostarczają jedzenie codziennie .
A
Anita
Każdy rozumie słowo fit na swój sposób dla mnie np. to oznacza prawidłowe odżywianie się i ćwiczenia. Posiłki przygotowuje z samych naturalnych produktów, które kupuje w drogerii betterland. Tam akurat maja największy asortyment i jakościowo dobre produkty. By utrzymać formę biegam przynajmniej 3 razy w tygodniu. I moje samopoczucie jest naprawdę na dobrym poziomie.
P
Paweł
Zgadzam się z przedmówcą, nie ma czegoś takiego jak fit na wiosnę. Formę trzeba utrzymywać cały rok, owszem ze dwa razy do roku można zrobić dłuższą (tygodniową) przerwę, celem pełnej regeneracji, ale jeśli ktoś ćwiczy tylko na wiosnę, to z każdym kolejnym rokiem będzie się coraz ciężej zabrać do pracy, a tak przynajmniej nie wypada się z rytmu, a i same ćwiczenie sprawia dużo więcej przyjemności.
M
Majka
Wystarczy mniej jeść, wprowadzić zdrowe nawyki i nie obżerać się czekoladą przed snem. Do tego dodatkowo trzeba dorzucić ćwiczenia i już. Ja od pół roku chodzę u siebie w mieście na fitness do fitcurves, bo tu mają taki 30 min trening gdzie i cardio jest i ćwiczenia rozluźniające. I powiem, że nie tylko moje samopoczucie się poprawiło ale i ma bardziej płaski brzuch. No i jeszcze najważniejsza sprawa systematyczność w takim stylu życia.
E
Elunia

Ja ćwiczę systematycznie tylko mam problem z dietą. Czasem się jej trzymam a czasem niestety odpuszczam no i później są efekty i nie chodzi mi tylko o zbędne kg ale ogółem o wygląd czy stan zdrowia... 

g
gość
W dniu 11.02.2017 o 18:08, luzik napisał:

Nawet widziałem ten odcinek Dzień dobry TVN. Lubię tego kucharza, spoczko typek, ale siłki nie lubię i wolę rower bo zimą też można, tylko trzeba mieć trochę zaparcia - więcej niż do chodzenia na siłkę. A rower wystarczy kupić w jakimś markecie, jakąś Indianę, bo teraz nie w sezonie taniej i chociaż z raz w tygodniu wyjść. Polecam.


oglądasz tvn???
W
Waldek

Indiany akurat mają dobry osprzęt i są polskie więc warto pomysleć o niuch zeby nie płacić za naklękę.

 

l
luzik

Nawet widziałem ten odcinek Dzień dobry TVN. Lubię tego kucharza, spoczko typek, ale siłki nie lubię i wolę rower bo zimą też można, tylko trzeba mieć trochę zaparcia - więcej niż do chodzenia na siłkę. A rower wystarczy kupić w jakimś markecie, jakąś Indianę, bo teraz nie w sezonie taniej i chociaż z raz w tygodniu wyjść. Polecam.

l
laurenty
Może @korko masz indianę ale fatbike, to wtedy po zaspach śmigać to sama przyjemność.
A
Aktor
Brawo, naprawdę zazdroszczę, bo mi się nie udało. Jeździłem na miejskim latem, teraz zimą kupiłem i to nawet tę Indianę i 3 razy wyszedłem i wiem już że jestem ciepłolubem.
s
sporterka
ja mam zasadę, że żeby byc fit na wiosnę, trzeba być fit cały rok :) naprawde nie ma opcji, żeby odpuścic chociaż na kilka dni, bo można zaprzepaścić nawet najlepsze efekty ;) żeby byc fit na wiosne, trzeba byc po prostu fit zawsze :))
k
korko
Jeżdżę na rowerze cały rok właśnie po to żeby nie siedzieć na siłce ;) Kiedys na miejskim tylko w sezonie teraz mam swoją Indianę i pomykam nawet przy -15 i po zaspach. Polecam.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet